Podczas remontu przedwojennego budynku mleczarni w Sumówku natrafiono na zabetonowane w ścianie cenne znalezisko, całkiem jak z powieści przygodowych. Sumówko to stara wieś sięgająca korzeniami co najmniej XV wieku, przed wojną był tu majątek ziemski i zabudowania dworskie, które zachowały się do dzisiaj.
Przypominamy tekst opublikowany w maju 2022 roku
Podczas generalnego remontu starej mleczarni w Sumówku (gmina Zbiczno) natrafiono na niezwykłe znalezisko. Po rozbiciu kruchej warstwy betonu jednej ze ścian wszyscy zobaczyli przezroczystą, zakorkowaną butelkę z zawiniątkiem w środku. Po wyjęciu butelki z gruzów, odkorkowaniu korkociągiem i wydobyciu zawartości znalazcom ukazały się informacje podpisane przez ich pradziadków, które spisano w 1939 roku z przesłaniem dla przyszłych pokoleń.
[ZT]28393813[/ZT]
– Mój tata Edward Szewczuk, żyjący w latach 1929-2013 rolnik z Sumówka, opowiadał mi, że tutejsza mleczarnia została wybudowana przez mieszkańców wsi w czynie społecznym tuż przed wojną – wyjaśnia Adam Szewczuk, któremu na miejscu odkrycia towarzyszyła żona Beata. – Rzeczywiście, na frontonie budynku widniała data 1939. Ojciec powtarzał mi "pamiętaj, że w tylnym rogu mleczarni jest zamurowana butelka z informacjami na temat budowniczych".
4 maja 2022 roku w trakcie prowadzonych prac remontowo-budowlanych była rozbierana właśnie owa ściana, a pan Adam pilnował, czy takie znalezisko uda im się znaleźć. Radość z odkrycia była ogromna, gdy z fragmentu ściany odpadł kruchy beton, odsłaniając prosto stojącą, przezroczystą i zakorkowaną butelkę po winie z jakąś zawartością. Po wyjęciu jej ze środka ukazał się najpierw pożółkły już papier z odręcznym napisem: „Akt budowy w tej butelce". Po ostrożnym odwinięciu odsłonił się prawdziwy lokalny skarb skrywany w tej oryginalnej kapsule czasu – był nim złożony we czworo, a potem zrolowany papier pergaminowy zawierający akt erekcyjny budowy wiejskiej mleczarni w Sumówku z 1939 roku.
Dodajmy, że papier pergaminowy to specjalna odmiana papieru produkowana z nastawieniem na nadanie mu odporności na wilgoć oraz tłuszcze. Dość powszechnie stosowany jest jako materiał opakowaniowy oraz do celów technicznych, jak na przykład przekładki w transformatorach lub kondensatorach, a że z wyglądu nieco przypomina pergamin, stąd jego potoczna nazwa. Papier pergaminowy jest bardziej zwarty niż ten tradycyjny, ma gładką powierzchnię, mętno-szklisty wygląd i jest bardziej przezroczysty, poza tym trudniej się drze, choć łatwiej pęka podczas zginania. Z pewnością dwa atuty tego papieru – wodoszczelność i tłuszczoszczelność sprawiły, że budowniczowie wybrali go na swój nośnik przekazu.
[ZT]28390579[/ZT]
Ale wróćmy do tego, co może zainteresować najbardziej – do treści spisanej odręcznie 83 lata temu. Wprawną ręką wykaligrafowano następujące zdania:
„Akt Erekcyjny – Śmietańczarni Spółdzielczej w Sumówku. Działo się w Roku Pańskim 1939tym- w miesiącu Marcu – dnia 15tego – w Sumówku pow. Brodnica- Pomorze – w czasie gdy Głową Niepodległego Państwa Polskiego był Profesor Dr Ignacy Mościcki, a Generalnym Inspektorem Armii Polskiej Marszałek Edward Śmigły Rydz – Wojewodą Pomorskim Raczkiewicz, a Starostą Powiatu Brodnickiego Galusiński – Wójtem Gminy Zbiczno Mączkowski Maksymilian, a Sołtysem Gromady Sumówko Bucha Teodor.
Rada Nadzorcza Śmietańczarni Spółdzielczej Sumówko w składzie następującym: przewodniczący ks. Maksymilian Mańkowski, prob. [proboszcz - przyp. autor] w Sumowie, jego zastępca kier. szkoły Franciszek Minurski z Sumówka, sekretarz: sołtys Bucha Teodor z Sumówka, a członkowie: Władysław Kamiński z Tomków, Jakub Brennenstuhl z Sumówka, Józef Bugalski z Tomków, Jan Tracz z Sumówka, Henryk Gacke z Sumówka, Jan Trela z Tomków, a Zarząd w składzie: prezes Józef Szewczuk z Sumówka, sekretarz Leonard Kamiński z Tomków, skarbnik Michał Katz z Sumówka.
Ożywieni »Duchem Spółdzielczym« – celem gospodarczego i społecznego podniesienia środowiska rolniczego, postanowili dla zorganizowanej śmietańczarni spółdzielczej w dniu 7 sierpnia 1938 r. wybudować budynek przemysłowy w Sumówku i chwilę rozpoczęcia budowy uświetnić niniejszem »Aktem Erekcyjnem« – na chwałę Bożą i na pożytek potomności naszego środowiska. Za Radę Nadzorczą i Zarząd niniejszy »Akt Erekcyjny« spisali. Sumówko, dnia 15marca 1939 roku" [odręcznych 5 podpisów].
Po uważnym wpatrzeniu się można dostrzec bardzo wyblakłe pieczątki, zapewne w czerwonym uprzednio kolorze, przystawione w lewym górnym i dolnym rogu z napisem Spółdzielnia Mleczarska…« [kolejny dopisek jest już niewidoczny]".
[ZT]28330746[/ZT]
– Część nazwisk, które są umieszczone na akcie erekcyjnym, jest nam znana, albowiem noszą je ich obecni potomkowie – twierdzą Beata i Adam Szewczukowie z Sumówka. – Mój tata Edward opowiedział mi o butelce, a jego ojciec, a mój dziadek, Józef Szewczuk, jak się okazało, był prezesem zarządu „Śmietańczarni". Poniekąd nie dziwimy się nazwie, w której zamiast mleczarni widnieje śmietańczarnia, albowiem w tym punkcie odciągano śmietanę z mleka w drodze wirowania, a stąd najpewniej trafiała do Brodnicy.
Znane zapiski historyczne na temat wsi Sumówko sięgają XV wieku. W roku 1440 wsią władał rycerz ziemi chełmińskiej Hans z Sumówka, a siedem lat później owe dobra zajmował rycerz Jan z Wichulca. Po wojnie trzynastoletniej (1454–1466), na mocy postanowień drugiego pokoju toruńskiego, wieś wraz z innymi terenami weszła w skład Państwa Polskiego. Zapis z roku 1570 wskazuje, że wieś należała do Wojciecha Sumowskiego, który gospodarował na areale 3,5 łanu, mając jednego zagrodnika. Pieczę duchową nad mieszkańcami Sumówka sprawował pleban z Bobrowa.
Według zapisków z wizytacji kanonika Strzesza z 1667 roku wieś należała do rodziny Falkowskich. W wyniku I rozbioru Polski (1772 rok) Sumówko weszło w skład Państwa Pruskiego. W XIX wieku Sumówko stanowiło dobra rycerskie w powiecie brodnickim i należało do parafii Bobrowo. Akcje germanizacyjne długo zdawały się nie dotyczyć mieszkańców tej wsi, bowiem jeszcze w roku 1864 mieszkali tu tylko sami katolicy. Było ich 110. Jednak wkrótce napływ osadników niemieckojęzycznych zmienił strukturę wsi.
W 1858 roku dziedzicem wsi był Józef Czapski, do którego należało też pobliskie Sumowo. Następnie za udział w wojnie francusko-pruskiej (1870–71) wieś otrzymał oficer pruski Hagemann, dla którego wzniesiony tu został obecny dwór – opisywany jako budynek parterowy z poddaszem, nakryty dachem dwuspadowym. W 1885 roku za jego rządów we wsi było 6 budynków i 22 „dymy" zamieszkałe przez 136 osób, w tym 123 katolików i 13 ewangelików. Majątek liczył 527 ha, w tym 424 ha ziemi ornej, 47 ha łąk i 8 ha lasu. Majątek specjalizował się w hodowli bydła, owiec i świń, oprócz tego była tu fabryka krochmalu.
[ZT]28325811[/ZT]
W latach trzydziestych XX wieku działało tu Towarzystwo Strzeleckie i Koło Gospodyń Wiejskich. Część świń z tutejszych hodowli trafiało do brodnickiej bekoniarni i na eksport do Anglii. O tym, że w Sumówku byli też działacze społeczni informowało pismo Drwęca (R. 17, nr 105) z 9 września 1937 roku. Brązowy Krzyż Zasługi za zasługi na polu pracy społecznej otrzymało wtedy 199 osób – z powiatu brodnickiego m.in. Antoni Frankowski oraz Teodor Busze (Bucha) – obaj z Sumówka.
W centrum wsi nadal mieści się dawny dworek w Sumówku, który jest wspomnieniem po prosperującym tu niegdyś ziemskim majątku z kuźnią, cegielnią, czworakami i areałem pól uprawnych. Nic dziwnego, że z czasem stała się tu potrzebna „śmietańczarnia".
– Gdy oddano ją do użytku 15 marca 1939 roku, chyba nikt się nie spodziewał, że za pół roku wybuchnie wojna – mówią państwo Szewczuk. – Z tego, co wiemy, działania wojenne ominęły nasz punkt zlewny i nie został on uszkodzony. Po wojnie mleczarnia nadal służyła mieszkańcom aż do końca wieku. 20 lat temu przestała działać i przeszła w prywatne ręce. Miał tam powstać sklep, ale z tych planów nic nie wyszło. Obiekt zmienił właścicieli i teraz w trakcie prac remontowo-budowlanych ujawniła się ta niecodzienna historia z butelką i aktem erekcyjnym.
Pergamin został pieczołowicie zabezpieczony, a reprodukcje wykonane aparatem w wysokiej rozdzielczości pozwolą wydrukować wierne kopie. Jedna z nich z pewnością przyozdobi ścianę w nowej świetlicy wiejskiej w Sumówku, nieopodal mleczarni, by przypominać starszym mieszkańcom minione dzieje wsi i uczyć młodszych.
Właścicielami działki z mleczarnią są obecnie Edyta i Przemysław Wegner z Brodnicy, oni ją nabyli i odnalezienie butelki z aktem erekcyjnym stało się możliwe dzięki ich uprzejmości i pamięci Adama Szewczuka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz