We wtorkowym wydaniu głównego wydania Faktów w stacji TVN w jednym z materiałów pojawił się dyrektor brodnickiego szpitala Dariusz Szczepański. Przekazał ponure wiadomości.
Pod koniec maja tego roku dyrektor ZOZ Dariusz Szczepański, decyzją Zarządu Powiatu otrzymał nagrodę w wysokości około 90 tysięcy zł. Między innymi za to, że szpital uzyskał dodatni wynik finansowy za rok 2022. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Po miesiącu okazuje się, że sytuacja finansowa brodnickiej placówki nie jest już tak dobra. O tym wszystkim można było się dowiedzieć z wczorajszych Faktów w TVN.
- Zdecydowana większość szpitali powiatowych jest tak zadłużona, że padają słowa o bankructwie – stwierdził prowadzący wtorkowe wydanie Faktów w TVN Piotr Kraśko. - Co więcej ten dług jest coraz większy. Przetrwały pandemie, ale jak mówią ich dyrektorzy nie mogą przetrwać kolejnych decyzji rządu. Marek Nowicki pokaże jakie rady obecnie dostają szpitale, do czego to porównują i co z obiecaną reformą.
- To zdjęcia ze szpitala w Brodnicy z czasów pandemii – informuje narrator, a tle widać lekarzy i jedną z sal szpitalnych. - Placówka wtedy dawała sobie radę. Teraz już nie. W tym roku po raz pierwszy zanotowała straty finansowe. Ponad pół miliona zł. za pierwsze półrocze.
- Do tej pory sobie radziliśmy – mówi dyrektor brodnickiego szpitala Dariusz Szczepański.
- I to jest strata po raz pierwszy od ilu lat? - pyta dziennikarz Marek Nowicki.
- Od pierwszego roku ryczałtu, bo wówczas też został wyliczony czyli od 2018 roku – odpowiada dyrektor.
- Czyli po raz pierwszy jest tak źle?
- Jest tak źle - kwituje dyrektor Szczepański.
- Brodnica nie jest tu wyjątkiem – słyszymy głos narratora. - Jak ujawnił Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych na 211 zbadanych szpitali powiatowych straty finansowe w zeszłym roku zanotowało aż 191. Gorzej jest z każdym rokiem, bo w porównaniu z jeszcze poprzednim, sytuacja pogorszyła się w kolejnych 19 placówkach.
- Możemy mówić o bankructwie systemu ochrony zdrowia w Polsce w tej chwili – stwierdza w materiale wiceprezydent Warszawy Renata Kazanowska. - W Warszawie, tylko za ubiegły rok straty naszych miejskich szpitali wyniosły 89 milionów złotych. W tym roku te straty będą znacznie większe, jeżeli nic się nie zmieni przy wycenie.
- Od tego miesiąca będzie jeszcze gorzej bo rząd zarządził kolejne podwyżki płac minimalnych w ochronie zdrowia – przekonuje dalej narrator. - Tak jak w zeszłym roku. I tak jak w zeszłym roku zanosi się, że nie pokryje szpitalom wszystkich tych kosztów
- Nie wiemy jakim pieniędzmi mamy się rządzić – stwierdza pani wiceprezydent Warszawy.
- Mamy lipiec, a jeszcze nie mamy wszystkich wycen – informuje dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku Karolina Welka.
- Tam gdzie wyceny są dyrektorzy łapią się za głowę – stwierdza narrator. - Dostali dramatycznie mało.
I tu ponownie pojawia się dyrektor brodnickiego szpitala.
- Nie przyjęliśmy tej propozycji – stwierdza.
- Rządzący proponują żeby szpitala robiły więcej nadwykonań, to wtedy wyjdą na swoje.
- To jest takie proste porównanie jakby koń na przykład ciągnął wóz węgla i nagle mu dołożono następny wóz i za to dostanie więcej sianka – stwierdza dyrektor szpitala powiatowego w Aleksandrowie Kujawskim Mariusz Trojanowski. - No nie da rady, Nie uciągnie ten koń tyle bo my już mamy tyle nadwykonań, że już więcej nie jesteśmy po prostu w stanie tego zrobić.
Potem jeszcze autor poprosił o wypowiedź Ministra Zdrowia, o zapowiedzianej przed dwoma laty reformie, ale ten odmówił.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz