Brodnica. Najpierw była akcja w Biedronce. Ochroniarze łapali go dwa razy

Klienci sklepu sieci Biedronka przy ulicy Łokietka w Brodnicy byli w sobotę świadkami niecodziennej akcji z udziałem 50-letniego brodniczanina. Ale to był dopiero początek jego wyczynów

W sobotę 12 października 50-latek poszedł na „zakupy” do wymienionego sklepu, ale za towar nie miał zamiaru zapłacić. Jego manewry zauważyli ochroniarze, zatrzymali go na próbie kradzieży towaru za kilkaset złotych, po czym wezwali policję. Gdy funkcjonariusze przyjechali, wystawili zatrzymanemu mandat karny w wysokości 500 zł. Obecnie kradzież bądź próba kradzieży towaru o wartości nie przekraczającej 800 zł traktowane jest jako wykroczenie, za co właśnie przewidziany jest mandat w wymienionej wysokości.

OSiR w Brodnicy, czyli miejsce dla skazanych. Sprawa trafiła do sądu

50-letni brodniczanin nie specjalnie przejął się karą, gdyż pomaszerował do sklepu Deichmann w Galerii Brodnica przy ul. Mostowej, gdzie próbował ukraść buty wartości ok. 200 zł. Tu również czujni ochroniarze go pochwycili, również wezwali policjantów, a ci wlepili kolejny 500-złotowy mandat.

Oczywiście trudno przewidzieć kiedy brodniczanin uiści obie kary. Czy jednak teraz może próbować wynieść towar z kolejnego sklepu i znowu grozić mu będzie tylko mandat?

Zgodnie z przepisami wartości fantów w kolejnych kradzieżach się sumują. Gdy przekroczą ustawowe 800 zł – pojawia się zarzut kradzieży z kodeksu karnego i sprawa w sądzie. Wymieniony 50-latek wcześniej nie miał jednak na koncie podobnych wyczynów i na razie prokurator nim się nie interesuje.