Zamknij

Boże Narodzenie po japońsku

14:50, 25.12.2022 Aktualizacja: 23:03, 31.05.2023
Skomentuj Fot. Maria Oryszczak Fot. Maria Oryszczak

W Japonii radośnie celebruje się Wigilię, choć Japończycy najczęściej nie mają zielonego pojęcia o Jezusie i narodzinach Boga w Betlejem. Mikołaj jest, ale nie rozdaje prezentów i wygląda jak pan z logo popularnej firmy. O zwyczajach związanych ze świętami Bożego Narodzenia w Japonii opowiada Wojciech Kalinowski, rodowity mieszkaniec Górzna, znawca kultury Kraju Kwitnącej Wiśni

[ZT]27945762[/ZT]

Wojciech Kalinowski pochodzi z Górzna, mieszka w Toruniu, ale stale utrzymuje kontakt z rodzinną miejscowością i promuje ją na wiele różnych sposobów. Jest absolwentem historii na UMK w Toruniu oraz wychowania fizycznego we Wrocławiu. Trenuje sztuki walki, jest nauczycielem i znawcą japońskiej kultury, miłośnikiem historii regionalnej, zajmuje się też muzyką. Jest animatorem kultury, zapoczątkował wiele przedsięwzięć kulturalnych i społecznych, m.in. budowę pomnika Króla Stefana Batorego w Górznie (na pamiątkę jego pobytu w tej miejscowości). Jest inicjatorem i organizatorem corocznych Dni Kultury Japońskiej.

W czasie XXXI Dni Kultury Chrześcijańskiej w Brodnicy na spotkaniu w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej Wojciech Kalinowski opowiadał o świętach Bożego Narodzenia w Japonii.

Święta w Japonii wg Wojciecha Kalinowskiego

W Japonii istnieją obok siebie, uzupełniają się i przenikają dwie główne religie: shinto i buddyzm. Nakładają się na nie chińskie systemy filozoficzno-religijne: konfucjanizm oraz taoizm i w niewielkim stopniu chrześcijaństwo. Wiara jest w Japonii sprawą rodzinną, prywatną, i w tej sferze Japończycy są niezwykle tolerancyjni i otwarci na inne obyczaje. O świętach Bożego Narodzenia dowiedzieli się od jezuity Franciszka Ksawerego, który 15 sierpnia 1549 roku dotarł do Kagoshimy i od władcy Takahise Shimazu otrzymał zezwolenie na szerzenie chrześcijaństwa.

[ZT]29228312[/ZT]

Mimo tej starej tradycji współcześni Japończycy najczęściej zupełnie nie mają pojęcia o duchowym znaczeniu świąt Bożego Narodzenia, o Jezusie i cudzie w Betlejem. Nie przeszkadza im to jednak w celebrowaniu Wigilii. Swoje współczesne zwyczaje świąt Bożego Narodzenia Japończycy przejęli od Amerykanów i mają one czysto komercyjny charakter.

Choinki i kolędy od sierpnia

W Japonii Święto Zmarłych obchodzi się w sierpniu i po nim w wystroju sklepów i ulic, parków i domów pojawiają się już dekoracje świąteczne: choinki z lampkami, bombkami albo małymi porcjami sushi zawieszonymi na gałązkach. W centrach handlowych na okrągło puszcza się kolędy, a rekordy popularności bije „Jingle Bells". Choinek nie sprząta się zresztą po okresie świątecznym. Są ładne, kolorowe, więc w wielu miejscach stoją cały rok i w grudniu się je tylko odświeża.

Przed Bożym Narodzeniem – sprzątanie

W Polsce najczęściej przedświąteczne porządki spędzają sen z powiek pani domu, która obowiązkowo myje okna, pierze dywany, porządkuje wszystkie półki, a potem ledwie zipie zmęczona przygotowaniami do świąt.

[ZT]29155290[/ZT]

Porządki robi się także w Japonii, ale to zadanie nie należy do dorosłych. Tam sprzątają dzieci i młodzież, i to nie tylko na święta. W każdej japońskiej szkole, gdzie równie wielką wagę jak do nauki przywiązuje się do wychowania, każda ostatnia lekcja jest właśnie lekcją sprzątania. Uczniowie pucują sale lekcyjne i toalety, a ekipa sprzątająca, zredukowana zwykle do jednej lub dwu osób, tylko nadzoruje porządki i robi ewentualnie jakieś drobne prace wykańczające. Przedświąteczne porządki są więc zwyczajnym, codziennym zajęciem, a różnią się jedynie tym, że sprząta się w czerwonych czapkach mikołaja.

Mikołaj

Zobaczyć go można wszędzie – w sklepach, na ulicach. Czasem przypomina Hotei – brzuchatego bożka z workiem, który jest patronem dobrego humoru i dzieci oraz szczęścia rodzinnego. Przynosić ma ludziom nie tylko bogactwo, lecz także zadowolenie i pogodę ducha. Najczęściej jednak japoński mikołaj ma wygląd pułkownika Sandersa, czyli amerykańskiego przedsiębiorcy, założyciela firmy KFC. Portret Harlanda Sandersa jest używany jako logo tej firmy i tak najczęściej wygląda japoński mikołaj.

[ZT]29216448[/ZT]

Niestety, nie przynosi on dzieciom prezentów. Zresztą na Boże Narodzenie nie robi się prezentów nikomu. Jedynie młodzi zakochani składają sobie życzenia i święto to bardziej przypomina Walentynki niż polskie Boże Narodzenie.

Na Wigilię – do kolejki

W Wigilię rano trzeba stanąć w długiej kolejce po porcję kurczaka z KFC. Można zapisać się na dostawę kurczaka w listopadzie, ale w kolejce jest sympatycznie, więc raczej celebruje się stanie. Dlaczego kurczak? Amerykanie mają swojego indyka, Harland Sanders w KFC z wizerunkiem mikołaja proponuje kurczaka – więc taki sobie Japończycy zrobili zamiennik.

[ZT]28807622[/ZT]

Tradycyjną wigilijną potrawą jest dla nich kurczak z colą i do tego tort śmietanowy z truskawkami, który najczęściej kupuje się gotowy. O barszczu, pierogach i karpiu przy rodzinnym wigilijnym stole, nawet o wigilijnym poście w Japonii trzeba zapomnieć.

Nikt nie jedzie do rodziny, ani nie przygotowuje rodzinnej kolacji w domu. Wigilijną wieczerzę można zjeść w pracy – na przyjęciu, na które szef zaprasza pracowników. I wtedy zjada się tradycyjną potrawę: porcję kurczaka z colą i kawałek tortu. Ważne jest, by z przyjęcia nie wyjść przed szefem. Świętować jednak za długo też nie można, bo następny dzień – 25 grudnia – nie jest dniem wolnym i idzie się zwyczajnie do pracy.

W kościele

Jedynym miejscem, gdzie nie ma świątecznych dekoracji, jest japoński kościół. Także w kościołach chrześcijańskich nie ma w tym kraju ani żłóbka, ani świerku. Wystrój jest bardzo skromny, minimalistyczny – krzyż, czasem wizerunek Matki Bożej. Wchodzącym do kościoła dyżurny z opaską pomaga znaleźć miejsce siedzące. Wszyscy wierni mają ręce złożone identycznie, pod tym samym kątem. Szacunek w czasie modlitwy okazuje się, stojąc. Wierni nie klękają, bo to mogłoby raczej oznaczać, że wykonany będzie na kimś wyrok. Do komunii przystępuje się w rygorystycznym porządku: ławkami, jedna za drugą. Komunię przyjmuje się tylko na rękę. Nie ma też zwyczaju chodzenia z tacą. Japończyk w polskim kościele, widząc ministranta z tacą, wpadł w panikę, „że nie wziął pieniędzy, a tu sprzedają bilety i on będzie nielegalnie". W święta nie ma tradycyjnej u nas pasterki.

[ZT]28122350[/ZT]

Nasze tradycyjne pozdrowienie „Wesołych Świąt", w krajach anglosaskich mające odpowiednik „Merry Christmas", w Japonii brzmi: „Happi Kurisumasu".

Nowy Rok

Nowy Rok jest w Japonii zdecydowanie większym i ważniejszym świętem niż Boże Narodzenie. Przed Nowym Rokiem trzeba zakończyć wszystkie niezałatwione sprawy. W sylwestra nikt nie wybiera się na szalone bale, bo to raczej czas na rodzinne spotkania. Właśnie wtedy dzieciom daje się prezenty. Obdarowywanie prezentami to zresztą w Japonii trudna sztuka. Nie można dać prezentu zbyt drobnego, ale też zbyt bogatego. Każdy prezent zobowiązuje do rewanżu i trzeba wyważyć, czy obdarowany nie będzie czuł się zażenowany albo może nie będzie w stanie się zrewanżować.

 

(Maria Oryszczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%