Brodnica. Mieszkaniec zaproponował bezpłatną telewizję w szpitalu. Co na to radni?

Drogą elektroniczną do Starostwa Powiatowego w Brodnicy wpłynęła petycja skierowana do Rady Powiatu. Wnoszący petycję mieszkaniec powiatu brodnickiego w trosce o poprawę warunków pobytu pacjentów w szpitalu powiatowym, zwrócił się z prośbą o podjęcie niezbędnych kroków zmierzających do wprowadzenia bezpłatnej telewizji w tej placówce. Na ostatniej sesji radni podjęli w tej sprawie decyzję.

W uzasadnieniu wnoszący petycję wskazał, iż dla pacjentów możliwość dostępu do telewizji jest ważnym elementem terapii i rehabilitacji, poprawiającym nastrój, zmniejszającym stres, wspomagającym edukację zdrowotną i profilaktykę chorób. Pacjenci szpitala powiatowego w Brodnicy posiadają płatny dostęp do telewizji, co stanowi dla nich dodatkowe obciążenie finansowe.

CZYTAJ TAKŻE: Ogromna nagroda dla dyrektora szpitala. Czy dostaną pracownicy?

W dniu 2 października, zgodnie z ustawą o petycjach, Przewodniczący Rady Powiatu przekazał petycję Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Powiatu w Brodnicy.

Szacunkowo koszty instalacji telewizji, instalacji antenowej oraz centrali wynoszą ponad 200.000 zł.

- Członkowie Komisji na posiedzeniu w dniu 24 października dokonali wnikliwej analizy przedmiotowej petycji, zapoznali się ze stanowiskiem dyrektora SP ZOZ w Brodnicy oraz zastępcy dyrektora ds. finansowych SP ZOZ w Brodnicy, a także wysłuchali opinii prawnej w tej sprawie - czytamy w piśmie przewodniczącego tej komisji, Tomasza Wysockiego. 

- Jak wynika z wyjaśnień uzyskanych od dyrektora szpitala powiatowego w Brodnicy, obecnie w tej placówce obowiązuje płatny system dostępu do telewizji. Szpital nie jest właścicielem systemu, a jedynie udostępnia firmie zewnętrznej miejsce na zasadach dzierżawy na czas określony. Taki model stosowany jest w większości szpitali w kraju z uwagi na brak w wycenie świadczeń medycznych finansowania usługi bezpłatnej telewizji w placówkach służby zdrowia.

Dyrektor wskazał, że obecnie zawarta umowa obowiązuje do dnia 26 sierpnia 2025 r., a jej wcześniejsze rozwiązanie wiązałoby się z koniecznością zapłaty odszkodowania z tytułu skrócenia okresu trwania umowy. Ponadto dyrektor szpitala powiatowego w Brodnicy podkreślił, że szpital prowadzi gospodarkę finansową w formie samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, co oznacza, iż z własnych środków i uzyskanych przychodów pokrywa koszty działania oraz reguluje własne zobowiązania finansowe. Każdy ponoszony wydatek publiczny musi zostać uwzględniony w planie finansowym placówki ze wskazaniem źródła finansowania danego wydatku. W przeciwnym wypadku, zgodnie z ustawą o finansach publicznych, działanie to może zostać zakwalifikowane jako naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

CZYTAJ TAKŻE: A jeszcze pod koniec maja było dobrze i dyrektor dostał ogromną nagrodę

Szacunkowo koszty instalacji telewizji, instalacji antenowej oraz centrali wynoszą ponad 200.000 zł. Wskazany koszt jest nadmiernym obciążeniem budżetu szpitala. Dyrektor szpitala dodał, że obecnie nie są mu znane jakiekolwiek prace prowadzone w Ministerstwie Zdrowia zmierzające do zmiany wyceny w koszyku gwarantowanych świadczeń medycznych, wydatków związanych z udostępnianiem bezpłatnej telewizji na rzecz pacjentów szpitali.

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia członkowie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji uznali, iż brak jest podstaw do uwzględnienia petycji w sprawie podjęcia działań zmierzających do wprowadzenia bezpłatnej telewizji w szpitalu powiatowym w Brodnicy, rekomendując uznanie petycji za bezzasadną - kończy Tomasz Wysocki.

I tak też się stało. Petycję w sprawie wprowadzeniu bezpłatnej telewizji w szpitalu powiatowym w Brodnicy za bezzasadną uznało 17 radnych (Piotr Boiński, Marek Buchalski, Piotr Burkwicz, Piotr Grążawski, Zdzisław Kędzia, Stanisław Kosakowski, Anna Małkiewicz, Ambroży Marchlewski, Piotr Mazur, Małgorzata Miętkiewicz, Arkadiusz Orłowski, Roman Pytlasiński, Małgorzata Smoczyńska, Wojciech Szulc, Piotr Śliwowski, Mariusz Wojdyło, Tomasz Wysocki). Radna Mirosława Karpowicz i radny Krzysztof Jasieniecki wstrzymali się od głosu.