Piłka nożna. Wygrane Jabłonowa i Gola Brodnica, remis Świedziebni, wysoka porażka Bobrowa

Swój zespół w dobrej dyspozycji w niedzielne południe mogli podziwiać sympatycy Naprzodu Jabłonowo. Podopieczni Rafała Gałuszewskiego w 33. kolejce V ligi gr. I mierzyli się z Victorią Koronowo, solidnym zespołem z górnej połowy tabeli.

Biało-niebiescy, którzy do meczu z Victorią zwyciężyli siedem spotkań, nie byli faworytem do zwycięstwa. Wydarzenia boiskowe przebiegały jednak po ich myśli. W 17. minucie uderzeniem z pierwszej piłki popisał się Kamil Kruszewski, który wyprowadził Naprzód na prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy jedno z uderzeń gości wylądowało na poprzeczce bramki Pawła Zadrużyńskiego. Kolejny gol dla jabłonowian padł tuż po przerwie, a to za sprawą Mirosława Ratkowskiego, który wykorzystał rzut karny przyznany za zagranie piłki ręką przez zawodnika z Koronowa w obrębie własnej szesnastki. Wynik po ponad godzinie gry ustalił Adrian Berendt, który sfinalizował skutecznym uderzeniem zespołową akcję gospodarzy. – Mecz z Koronowem to chyba jedno z naszych najlepszych spotkań w sezonie – kwituje trener Naprzodu. – Miło się patrzy na drużynę, kiedy tyle rzeczy wychodzi. Myślę jednak, że połowa sukcesu to praca Michała Michaliszyna, która ma związek z rozpracowaniem rywala. Piłkarze zagrali zgodnie z założeniami i to dało nam trzy punkty.

Remis LZS Świedziebnia

[ZT]27161938[/ZT]

Wizja spadku do B-klasy jest w Świedziebni niemal rzeczywistością. LZS w 25. serii spotkań zremisował swoje trzecie spotkanie w sezonie, choć wydawało się, że Drwęca Golub-Dobrzyń, notowana znacznie wyżej, jest do ogrania. To wyjazdowe, sobotnie spotkanie dla Świedziebni układało się całkiem nieźle, bo to LZS w 26. minucie, za sprawą Martina Rzymkowskiego, wyszedł na prowadzenie. Tuż przed przerwą Świedziebnia mogła powiększyć swoje prowadzenie, ale rzutu karnego nie wykorzystał Mateusz Brzóska, posyłając piłkę nad bramką. Po zmianie stron gospodarze szybko wyrównali, a po nieco ponad godzinie gry musieli grać o jednego zawodnika mniej, gdyż jeden z piłkarzy Drwęcy został ukarany drugim żółtym kartonikiem. Grając w osłabieniu, gospodarze trafili do siatki Jakuba Ostrowskiego po uderzeniu z dystansu. Świedziebnia uratowała punkt za sprawą Mateusza Brzóski, który uderzeniem z okolic 25. metra zaskoczył golkipera rywali w doliczonym czasie gry. – Czujemy niedosyt, bo to spotkanie mogliśmy zwyciężyć i były ku temu okazje, chociażby rzut karny – mówi Karol Gawryszewski z LZS Świedziebnia. – Niewykorzystane sytuacje lubią się jednak mścić. Gospodarze nie mieli zbyt wielu klarownych okazji, a mimo wszystko dwukrotnie rozpracowali naszą defensywę.

Klęska LZS Bobrowo

W minorowych nastrojach po minionej niedzieli są "Bobry", które swoje spotkanie rozgrywały w Zbójnie z tamtejszym Pogromem. LZS pojechał w mocno okrojonym składzie, a rezerwowy bramkarz Jakub Wiśniewski z konieczności pojawił się na murawie jako piłkarz pola w drugiej połowie. Na domiar złego drugą żółtą kartkę na 10 minut przed końcem zawodów obejrzał Tomasz Kaźmierczyk. Bobrowo, nie mając zbyt wielu argumentów tego dnia, przegrało różnicą sześciu goli.

Gol Brodnica wygrał z liderem

[ZT]27158200[/ZT]

Spotkanie na szczycie B-klasy odbyło się w Boże Ciało w Brodnicy, gdzie miejscowy Gol gościł dotychczasowego lidera tabeli, piłkarzy Gwiazdy Starogród. Obie drużyny są już pewne awansu do A-klasy, a mecz ten miał rozstrzygnąć, który z zespołów jest lepszy. Piłkarskie emocje poprzedziła ciekawa oprawa z udziałem dzieci z Gola, a brodniczanie nie zawiedli swoich sympatyków i od początku spotkania zabrali się do pracy, stwarzając wrażenie zespołu optycznie lepszego. Podopieczni Volodymira Golovatenki jako pierwsi wyszli też na prowadzenie, a to za sprawą Kacpra Neumanna, który wykorzystał złą interwencję bramkarza i dobił piłkę do siatki. Przed przerwą goście zdołali wyrównać, wykorzystując tym samym jedną z niewielu podbramkowych okazji. Tuż po zmianie stron Gol wykonywał rzut wolny. Mocno bita piłka w kierunku bramki odbiła się po drodze od jednego z zawodników gości, lądując w siatce. Brodniczanie ponownie wyszli na prowadzenie, które tuż przed upływem godziny powiększył Jakub Piecyk, który wykorzystał rzut karny. W 79. minucie goście nawiązali kontakt bramkowy, ponownie wykorzystując jedną ze swoich nielicznych akcji. Emocji nie zabrakło zatem do końca, ale w doliczonym czasie gry Kacper Neumann ustalił wynik spotkania na 4:2. – Ten mecz był pewnego rodzaju egzaminem, bo spotkały się dwa najbardziej poukładane zespoły tej ligi – mówi trener Gola. – Obie drużyny pokazały określony poziom gry, co dało nawet ciekawe widowisko. Jestem dumny z postawy drużyny i cieszę się, że udało nam się awansować do A-klasy. Zarówno ja, jak i zawodnicy wiemy, że mamy jeszcze dużo do poprawy, ale widać, że są chęci do pracy, tak że jestem optymistą.

Niedzielne spotkanie Gola z Łubianką nie odbyło się, gdyż goście nie zebrali składu i podarowali sobie wyjazd do Brodnicy.

V LIGA

33. kolejka – 5/6 czerwca

NAPRZÓD JABŁONOWO – Victoria Koronowo 3:0 [1:0]

[BRAMKI: 17. Kamil Kruszewski; 49. Mirosław Ratkowski; 68. Adrian Berendt]

Najbliższe spotkanie: Start Warlubie – Naprzód (sobota, g. 11); Naprzód – Unia Solec Kujawski (16 czerwca)

A-KLASA

25. kolejka – 5/6 czerwca

Pogrom Zbójno – LZS BOBROWO 6:0 [2:0]

Drwęca Golub-Dobrzyń – LZS ŚWIEDZIEBNIA 2:2 [0:1]

[BRAMKI: 26. Martin Rzymkowski; 93. Mateusz Brzóska]

Najbliższe spotkania: ŚWIEDZIEBNIA – Wisła Grudziądz (niedziela, g. 14), BOBROWO – Unisłavia Unisław (niedziela, g. 14)

B-KLASA

20. kolejka – 2/3 czerwca

GOL BRODNICA – Gwiazda Starogród 4:2 [1:1]

[BRAMKI: 27., 93. Kacper Neumann; 57. Jakub Piecyk]

Najbliższe mecze: UNIFREEZE – Ogniwo Zegartowice (sobota, g. 17); GOL – Tartak Klamry (niedziela, g. 14)