Chociaż wiele osób wspomina, jak na dworcu kolejowym w Brodnicy funkcjonowały poczekalnia, kasy i bufet, to na ogół niewielu wie, że w latach 20. XX wieku w części kolejowych pomieszczeń działała biblioteka
Brodnica uzyskała połączenie kolejowe pod koniec XIX wieku, to dla odpraw czekających na pociąg i pocztę ludzi najpierw zbudowano prosty, drewniano-ceglany budynek, którego próżno szukać na starych zdjęciach. Dopiero w 1905 roku wzniesiono wizytówkę grodu nad Drwęcą w postaci neogotyckiego, porządnego dworca z czerwonej cegły. Obiekt zbudowano na planie prostokąta i nakryto kilkuspadowym dachem. Część pomieszczeń dworcowych miało oświetlać dzienne światło sączące się przez lukarny.
CZYTAJ TAKŻE: Jak do Brodnicy dojechał pierwszy pociąg
Do ciekawostek należy zaliczyć fakt, że z okresu dwudziestolecia międzywojennego (1918-1939) zachowało się archiwalne zdjęcie ukazujące brodniczan przed budynkiem dworca kolejowego w Brodnicy podczas uroczystości poświęcenia biblioteki na stacji kolejowej. Do wspólnego zdjęcia stanęło ponad 80 osób, w tym osiem pocztów sztandarowych organizacji religijnych, strażaków i Związku Kolejowców (drugi sztandar od lewej). W jasnym garniturze w pierwszym rzędzie siedzi pierwszy burmistrz Brodnicy urzędujący w latach 1920-1929 – Mieczysław Jerzykiewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Koleją z Brodnicy do Kowalewa
Choć obecnie dworzec lata świetności dawno ma już za sobą, z nutą nostalgii można jeszcze powspominać czas przed ostatecznym zaryglowaniem drzwi, gdy było tu gwarno. Na ławkach w poczekalni podróżni czekali na swój pociąg, przed kasami ustawiały się nawet kolejki, a w bufecie można było kupić sycące zupy, a także drugie dania. Na ogół królowała jednak kawa i herbata – pita, a jakże – po kolei – oraz kanapki i wielokroć odgrzewany, przez co coraz lepszy bigos.
Reklama z PRL-u głosiła bowiem:
bez znaczenia19:17, 17.03.2023
3 0
A teraz można sobie przy dworcu pogwizdać👎