Zamknij

Nasz burmistrz kontra Kopernik

14:17, 06.12.2016 Aktualizacja: 12:20, 15.09.2023
Skomentuj foto OFCE :Książkę burmistrza, tak jak i inne pamiątki z okresu budowy świątyni (plan miasta, drobne monety) umieszczono w kuli na wieży kościoła, który dziś nazywany jest szkolnym). Pamiątki te przy każdym dużym remoncie, np. w roku 1915, zwyczajowo uzupełniano. Czy znajdują się tam jeszcze dziś? foto OFCE :Książkę burmistrza, tak jak i inne pamiątki z okresu budowy świątyni (plan miasta, drobne monety) umieszczono w kuli na wieży kościoła, który dziś nazywany jest szkolnym). Pamiątki te przy każdym dużym remoncie, np. w roku 1915, zwyczajowo uzupełniano. Czy znajdują się tam jeszcze dziś?

Która książka wydana i wydrukowana w naszym mieście jest najstarsza? Być może ta z 1823 roku, napisana gotykiem po niemiecku, w którym ówczesny burmistrz Brodnicy próbuje podważać... teorię Kopernika. Co ciekawe kolejna publikacja trzy lata później jest nie mniej awangardowa i traktuje o duszy, życiu po życiu i nieśmiertelności. Jak się okazuje brodnicki kościół szkolny powstał m.in. dzięki tej właśnie książce. Być może do dziś w kuli na kościelnej wieży 

ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ w PAPIEROWYM WYDANIU CZASU w 2016 ROKU

Jak zwykle z ciekawością czytam to, co napisali inni. Tym razem jest to doniesienie p. P. Stannego w "Ziemi Michałowskiej" nr 315 z października 2016 w rubryce "Liga zapomnianych książek". Swój artykuł autor zatytułował "Pruski podręcznik z brodnickiej drukarni", a chodzi o najstarszą - rzekomo - znaną nam dzięki badaniom Leonarda Jarzębowskiego, nieżyjącego już pracownika UMK - książkę wydrukowaną w 1825 roku w Brodnicy (wówczas Strasburg). Autor książki to "Rektor Szkoły Miejskiej w Strasburgu Wstpr." George Siegmund Havemann, a drukarz i wydawca to J. F. S. Zimmermann. Książka ma charakter interdyscyplinarnego podręcznika dla dzieci, jako że w Prusach powszechnym obowiązkiem nauczania (tzn. niekoniecznie w zorganizowanej szkole) objęte były w latach 1717 - 1918 dzieci od szóstego roku życia. Podręcznik ten w swej uniwersalności mógł więc stanowić pomoc dla każdego nauczającego, także dla mających na to czas rodziców.

CZYTAJ TAKŻE: Niezwykłe drzwi z Brodnicy

Problem w tym, że urodzony w Brodnicy Jarzębowski (1913-2007) na pewno nie dotarł do najstarszej książki wydrukowanej w naszym mieście. Ja znalazłem starszą, wydaną dwa lata wcześniej, choć czy najstarszą - tego, oczywiście, nie można być pewnym.

Burmistrz kontra Kopernik

Zbierając materiał do książki "Brodnickie legendy i rzeczywistość" nie mogłem pominąć ważnej postaci w historii Brodnicy, a mianowicie burmistrza miasta w latach 1840 - 1850, Friedricha Augusta Zermanna (1.05.1785 - 15.09.1852). Pochodzący z chłopskiej rodziny z Otłówka pod Kwidzynem, wcześniejszy sekretarz sądowy, emerytowany kapitan, pozostawił potomnym wielokrotnie cytowaną - także przez L. Jarzębowskiego - kronikę oraz plan miasta z 1829 roku (znana jest kopia tego planu z 1915 roku). W roku 1841 reaktywował, założony pierwotnie przez Krzyżaków i mający charakter samoobrony terytorialnej, Związek Strzelecki (inaczej Bractwo Kurkowe) działający z przerwami aż do II wojny światowej. Przebudował w tym samym roku wydzierżawiony przez miasto budynek byłego kościoła pod wezwaniem Świętego Ducha na mieszkania dla nauczycieli (dziś budynek starostwa), utworzył kasę dobroczynną dla ubogich dzieci, stworzył podwaliny szpitala, przeznaczając na ten cel w 1845 roku budynek owczarni przyklasztornej, zadbał o pokrycie brukiem większości ówczesnych głównych ulic i rynku brodnickiego - to przykłady jego działalności. Mniej jednak znany jest zapał kapitana Zermanna do pisania, i to na bardzo wzajemnie odległe tematy. W pracy (tłumaczenie z j. niemieckiego) "System słoneczny w świetle nowych, szerzej nieznanych odkryć" F. A. Zermann pracowicie uzasadnia własną hipotezę obrotu ciał niebieskich, stojąc tym samym w kontrapozycji do heliocentrycznego modelu Kopernika.

CZYTAJ TAKŻE: Tajemnice Kaplicy Działyńskich w brodnickiej Farze. Co znajduje się za tymi drzwiami

Autor jest wprawdzie zgodny z ustaleniami żyjącego ca 300 lat wcześniej słynnego astronoma, a dotyczącymi obrotu Ziemi wokół własnej osi, jednak obroty Ziemi wokół Słońca budzą już jego wątpliwość i zmuszają do budowy własnego modelu planetarnego. Swoją teorię przedstawia na 15 rysunkach i około 100 stronach publikacji. Reszta to wstępne rozważania i wprowadzenie rozszerzające pracę do 132 stron. Czytelnicy wybaczą mi, że jako zwolennik teorii Kopernika, cały wywód utrwalony tzw. gotykiem przeczytałem "po łebkach". Co jednak godne uwagi, to skromność Zermanna i okazany "ludziom nauki" respekt. W wprowadzeniu do książki, pisanym w październiku 1823, prosi w przypadku błędności swojej teorii o wspaniałomyślność i pełną zrozumienia wobec jego pasji i intencji krytykę. Przedmowę do wydanej w Brodnicy pracy napisał znany nam już rektor szkoły miejskiej, George Sigismund Havemann. Światły (jak pisał L. Jarzębowski) rektor, który dziś pewnie byłby tytułowany kierownikiem, zdając sobie wyraźnie sprawę z istniejących nierówności między antagonistami (Kopernik - Zermann), chwali ostrożnie odwagę artykułowania innych teorii niż istniejące, czy wypowiadanie nonkonformistycznych zdań, nawet, gdy sformułowanie nowego łączy się z ryzykiem ośmieszenia. Szkody nowa teoria nikomu przecież nie czyni; bez względu na jej stopień poprawności planety i tak poruszają się od wieków wg swoich reguł. Pracę Friedricha Augusta Zermanna wydrukowano w Brodnicy (Strasburg in Westpreußen) u J. F. S. Zimmermanna w 1823 roku. Jako wydawca figuruje autor rozprawki. Książka znajduje się w zasobach "Sächsische Landesbibliothek - Staats- und Universitätsbibliothek Dresden" i można ją znaleźć w niemieckim internecie (ścieżka: http://digital.slub-dresden.de/werkansicht/dlf/15131/7/).

O duszy i nieśmiertelności

Następna praca Zermanna wydrukowana w 1826 roku także u J. F. S. Zimmermanna, to wielokrotnie wzmiankowana przez różnych historyków broszura "Dusza: do dalszego przemyślenia dla wykształconych czytelników przeznaczona analiza bazująca na Piśmie Świętym". Szczegółowy opis zawartości tej 36-stronicowej broszury wydanej również, jak poprzednia pozycja, własnym kosztem Zermanna, znaleźć można w wydawanej w Stuttgarcie gazecie "Neckar Zeitung" nr 176 z dnia 30 czerwca 1827. Późniejszy burmistrz i w tej pozycji nie zajął się drobnostkami. Tytuły poszczególnych rozdziałów to: co to jest dusza, dlaczego nie odczuwamy nieśmiertelności duszy, czy obecne życie będzie nam świadome po śmierci, co to jest uczucie, co to jest przeczucie. Zakończenie tworzą dwa listy przyjaciół autora broszury i tabelaryczne wyliczenie własności i rodzajów sił duszy. Całkowity dochód ze sprzedaży tej pozycji przeznaczony został, po uzyskaniu zgody władz w Berlinie, na budowę kościoła ewangelickiego, obecnie tzw. kościoła szkolnego. Mimo częściowo ironicznego podejścia gazetowego recenzenta do pisarskich wysiłków Zermanna, należy zauważyć, iż autor - w tym czasie jeszcze sekretarz sądowy - nie tylko troszczył się o finanse gminy ewangelickiej, ale i o odpowiedź na podstawowe pytania związane z naszym bytem na tym padole.

CZYTAJ TAKŻE: Długi Most koło Brodnicy, kabriolet 933 i co zostało z nosorożca

Broszurę, tak jak i inne pamiątki z okresu budowy świątyni (plan miasta, drobne monety) umieszczono w kuli na wieży kościoła. Pamiątki te przy każdym dużym remoncie, np. w roku 1915, zwyczajowo uzupełniano. Czy znajdują się tam jeszcze dziś? Działalność Zermanna - choć nie o niego tu głównie chodzi - jest obszernie udokumentowana w archiwum "Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz" w Berlinie. Archiwum to, wbrew częstemu, błędnemu tłumaczeniu na j. polski, nie było i nie jest tajnym. Słowo "geheim" wywodzi się w tym wypadku od słowa "Heim" - dom rodzinny. To samo dotyczy tytułu "Geheimer Rat", "Geheimrath" itp. To pochodzący z XV wieku stopień służbowy w administracji państwowej, niemający nic wspólnego z tajnością! "Geheimrat" to radca "obdarzony szczególnym zaufaniem" w odróżnieniu od "zwykłego" radcy. W kraju związkowym Saary tytułu tego używano do 2015 roku. W j. polskim tytuł ten powinien być rozumiany i tłumaczony jako "zaufany radca" czy "członek rady dworu". Wracając do sedna sprawy, grono brodnickich drukarzy działających w mieście w okresie pruskiego zaboru, można powiększyć - tak jak to postuluje L. Jarzębowski - o nieznanego nam bliżej J. F. S. Zimmermanna. Jego udokumentowana działalność rozszerza się już do trzech znanych nam, wydrukowanych w latach 1823, 1825 i 1826 książek. Następni znani brodniccy drukarze to Carl Gotthilf Rothe, Carl August Köhler, Friedrich August Harich, Adolf Fuhrich oraz Kazimierz Wojciechowski.

Stefan Albrecht [email protected]

Źródła, poza wymienionymi w tekście: Słownik DUDEN, Wikipedia

 

(Stefan Albrecht)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

JaśJaś

0 2

Po prostu tajny radca.

10:05, 16.09.2023
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XXXXXX

1 0

Jak podaje autor tekstu, z "tajnością" ten radca dworu nic nie miał.

12:11, 16.09.2023

0%