Zamknij

Jak przyciągnąć turystów na nasze Pojezierze Brodnickie

10:40, 04.04.2024 Janusz Kowalski Aktualizacja: 10:52, 04.04.2024
Skomentuj Dariusz Pudełko i jego czterech synów, od lewej: Aleksander, Maksymilian, Szymon i Remigiusz Dariusz Pudełko i jego czterech synów, od lewej: Aleksander, Maksymilian, Szymon i Remigiusz

Latem organizuje rajdy piesze i rowerowe, imprezy geocachingowe, zimą przygotowuje narciarskie trasy biegowe, całym rokiem proponuje atrakcje w swoim gospodarstwie agroturystycznym, promuje ekologię i Pojezierze Brodnickie na kilka sposobów.

Dariusz Pudełko z Górzna od lat prowadzi w swoim miasteczku pensjonat Agroturystyka Hajduczek, a poza tym zarabia na życie zajmując się handlem materiałami budowlanymi w rodzinnej firmie w Brodnicy. Każdą wolną chwilę poświęca na działania związane z promowaniem Górzna i Pojezierza Brodnickiego wśród potencjalnych turystów. Jest aktywnym działaczem Lokalnej Organizacji Turystycznej Pojezierze Brodnickie, znanej w internecie pod hasłem Brodnickie Travel, Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Miasta i Gminy Górzno, Fundacji Geo Life i paru innych grup. Jest współorganizatorem rajdów i wyścigów rowerowych, których trasy przynajmniej w części przebiegają przez Pojezierze Brodnickie.


Dariusz Pudełko jest współorganizatorem wyścigów i rajdów rowerowych

Jest współtwórcą 12-kilometrowej trasy do biegów narciarskich w lasach w okolicach Górzna, którą każdej zimy trzeba maszyną odpowiednio wyprofilować. Przez lata promował w Górznie geocaching organizując ogólnopolskie zjazdy miłośników tej rozrywki, polegającej na szukaniu w terenie ukrytych "skarbów" za pomocą nawigacji GPS. Ważna jest dla niego ekologia - brał udział w akcjach promujących tzw. sposób górnego spalania w piecach węglowych (zapewnia mniejszą ilość trującego dymu i większą wydajność). Jest ojcem czterech synów.

CZYTAJ TAKŻE: Czas popływać kajakiem. Pojezierze Brodnickie zaprasza

Janusz Kowalski: Czy turystyka na Pojezierzu Brodnickim ma jeszcze szanse rozwoju?

Dariusz Pudełko: - Turystyka w rejonach nie stanowiących najwyższych pozycji w popularnych wyszukiwarkach raczej nie będzie wiodącą branżą tworząca lokalne PKB. Turystyka jednak może być, i w wielu przypadkach na świecie jest, generatorem szeregu przedsięwzięć gospodarczych, inicjatorem aktywności lokalnych społeczności czy też wsparciem dla wydarzeń kulturalnych. Te korzyści poza czysto ekonomicznymi, można jednak osiągnąć wyłącznie kiedy będzie ona realizowana w sposób zrównoważony i przemyślany. Turystyka eksploatuje teren i jego zasoby, stąd bardzo ważne jest by oferta turystyczna regionu stała w zgodzie z ekologią, oczekiwaniami lokalnej społeczności oraz miała charakter planowy i zorganizowany.

A jak to się ma do powiatu brodnickiego i naszego pojezierza?

- Współczesny rynek turystyczny jest silnie uzależniony od marketingu internetowego oraz globalnych systemów rezerwacji. Skutkiem tego wypromowanie oferty innej niż tylko noclegi przekracza możliwości pojedynczych obiektów czy przedsiębiorców. W takich sytuacjach niezbędna jest współpraca. Tu znakomicie mogą się sprawdzić samorządy: terytorialny na poziomie gminy lub powiatu oraz branżowy.


Takie nakładki na tablice rejestracyjne można kupić w internecie; to również pomysł Dariusza Pudełko

Doświadczenia jakie pokazują miejscowości silnie wypromowane turystycznie wskazują na niepożądane zjawisko over tourismu jako zbyt silnie wpływającego na lokalne środowisko oraz mieszkańców oraz równolegle rozwijający się popyt na wypoczynek w wersji slow, pożądany przez turystów szukających wypoczynku, relaksu i spokoju. To jest szansa pojawiająca się dla takich regionów jak Pojezierze Brodnickie w tym dwóch Parków Krajobrazowych Brodnickiego oraz Górznieńsko-Lidzbarskiego.

Czyli powinniśmy zachęcać do przyjazdu do nas osoby spragnione wypoczynku mało intensywnego?

- Właściwie prowadzona promocja powinna przyciągnąć ta grupę turystów, którzy świadomie wybiorą taką formę oraz miejsce wypoczynku, będą powracać szukać oferty zarówno wypoczynkowej jak i weekendowych wypadów eventowych.

CZYTAJ TAKŻE: Kraina lasów, jezior, bursztynowego szlaku i Napoleona. To zobaczysz na Pojezierzu Brodnickim

To dla nich slow hope, slow live, slow food są hasłami, które jasno określają to czego mogą oczekiwać korzystając z oferty. To aktywni turystycznie w miarę zamożni turyści,  spędzający czas aktywnie, poszukujący noclegów na dobrym poziomie, dobrych warunków do oddawaniu się swoim pasjom takim jak kolarstwo, biegi przełajowe, jogging, kajakarstwo, wędrówki piesze z elementami survivalu, wędkarstwo, etc.

To jak dotrzeć do takich klientów, a potem ich utrzymać?

Znów warto się powołać na doświadczenia wielkich destynacji, w których rezerwacje zdominowały OTA globalne systemy rezerwacyjne, w których o wyborze decydują cena i lokalizacja, a następnie turysta jest pozostawiony samemu sobie. Tutaj coraz wyraźniej pojawiają się głosy o powrocie do tzw. direct booking.com, czyli rezerwacji bezpośrednio w obiektach z interesującą nas ofertą. To właśnie jest szansa dla destynacji, które dopiero budują swoją pozycję na rynku i będą kształtować ofertę w zgodzie z trendami, ale też z własnymi oczekiwaniami.

CZYTAJ TAKŻE: Rowerem przez miasto na czerwonym, czyli czym się różni Strasburg od... Strasburga [ZDJĘCIA]

A jak to wygląda choćby w innych krajach?

Korzyści płynące z promocji kontekstowej, tzn. przedkładające odpowiedź na to, jak turysta na zamiar spędzić urlop, nad to gdzie i za ile, zauważyli Szwajcarzy i Skandynawowie tworząc i wykorzystując programy rezerwacyjno- informacyjne z bardzo silnym elementem programów lojalnościowych. To tam potencjalny gość najpierw określa jaki jest preferowany przez niego sposób spędzania wolnego czasu,  czy robi to sam, z rodziną czy grupie znajomych i wtedy otrzymuje ofertę dopasowana do jego oczekiwań.

To tam współpracujący ze sobą przedsiębiorcy oraz samorząd informują go o przysługujących mu zniżkach, rabatach czy promocjach w zamian za udział w programach lojalnościowych. Przedsiębiorcy zaś wiedzą, że to z ich oferty skorzysta turysta, oszczędza na prowizji, jaką pobierają OTA, a samorządy będą miały świadomość wspierania legalnych przedsiębiorców.

Obrazując, miłośnicy kolarstwa wybiorą na noclegi obiekt z możliwością bezpiecznego przechowania ich drogiego sprzętu,  drobnego serwisu czy też wypożyczenia. Pojadą trasą wskazaną przez przewodniki, zjedzą posiłki w działających w programie restauracjach, czas wolny poświęcą na zwiedzanie lokalnych atrakcji lub skorzystają z oferty kulturalnej czy rozrywkowej. To wszystko dzięki pakietowi ulg dla użytkownika programu lojalnościowego. 

U nas da się to wprowadzić?

Pojezierze Brodnickie oraz Drwęca  wydają się idealne do  takich działań i mają teraz swoją szansę. To wymaga zgodnej i trwałej współpracy samorządu oraz Lokalnej Organizacji Turystycznej. Najpierw na etapie tworzenia programu i oferty, potem na jej wdrażaniu i utrzymaniu na właściwym poziomie.

Dziękuję za rozmowę.

(Janusz Kowalski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu czasbrodnicy.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%