Zamknij

Brodnica i okolice. Dziwna sprawa zaginięcia w gminie Bartniczka. Wyjaśniamy

20:09, 12.01.2025 Aktualizacja: 09:49, 13.01.2025
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne /fot. archiwum/ Zdjęcie ilustracyjne /fot. archiwum/

W ostatnich dniach informacje o zaginięciu i poszukiwaniach mieszkańca gminy Bartniczka upowszechniały lokalne portale, były setki udostępnień na Facebooku, apel o pomoc wójta gminy Bartniczka oraz fundacji „Na tropie”. My zwlekaliśmy z informacjami

67-letni mieszkaniec Grążaw ostatni raz widziany miał być 4 stycznia obok swojego domu. Potem wyszedł z domu, nie wracał, a rodzina, którą odwiedził trzy dni wcześniej, nie mogła nawiązać z nim kontaktu. Krewni uznali, że zaginął, sprawę zgłosili na policję, ale także do władz gminy i ogólnopolskiej fundacji „Na tropie” zajmującej się poszukiwaniem zaginionych. Sytuacja została nagłośniona w mediach społecznościowych, informowały o niej także niektóre lokalne portale.

Pierwsze informacje o akcji poszukiwawczej pojawiły się na różnych profilach facebookowych w czwartek 9 stycznia. Informowano, że dzień wcześniej w poszukiwaniach brali udział mieszkańcy, policjanci i strażacy, ale tylko z jednostek ochotniczych. Nie pojawił się natomiast żaden oficjalny komunikat Komendy Powiatowej Policji ani KP Państwowej Straży Pożarnej. Zdziwiło to nas, ale bez zgody tych organów rozpowszechnianie wizerunku i danych osoby zaginionej mogło być ryzykowne (ochrona danych osobowych).

Wiceszef brodnickiej straży zawodowej st. kpt. Robert Czarnecki zapewnił nas, że oni nie uczestniczyli w żadnych poszukiwaniach, nic oficjalnie o nich nie wie i nie dostali żadnej prośby od brodnickiej policji w tym zakresie. Nie wie też nic na temat działań strażaków z jednostek ochotniczych, chociaż w takich sytuacjach zwykle ze sobą współpracują.

- To musiała być jakaś oddolna inicjatywa – podsumował st. kpt. Robert Czarnecki.

Sprawę wyjaśniliśmy w piątek 10 stycznia przed południem. Zwróciliśmy się do brodnickiej policji.

- Mieliśmy takie zgłoszenie, ale oficjalnego komunikatu rzeczywiście nie publikowaliśmy – usłyszeliśmy. – Przyczyna? To zdarzenie zostało przez nas zakwalifikowane jako tzw. zaginięcie III stopnia.

O co chodzi?

Trzeci stopień w fachowej terminologii oznacza, że zaginięcie danej osoby nie jest związane z bezpośrednim oraz uzasadnionym zagrożeniem dla jej życia, zdrowia lub wolności.

Interpretację pozostawmy naszym Czytelnikom.

(Janusz Kowalski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%