Do obu zdarzeń doszło we wtorek 19 listopada. Najpierw kilka minut po godzinie 5.30 w Karbowie na ul. Wczasowej kierujący autem osobowym marki Volvo nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do jego dachowania. Kierowcy i pasażerowi nic się nie stało, ale zamiast wzywać pomocy wydobyli się z auta i… uciekli. Policjanci szybko namierzyli dziwnego kierowcę, jak się okazało 19-letni mieszkaniec powiatu brodnickiego miał w organizmie blisko promil alkoholu. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Dziesięć godzin później, czyli ok. 15.30 do podobnego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 15 w na odcinku między Jajkowem i Wielkim Głęboczkiem. Tu również młody, 18-letni kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze, stracił panowanie nad swoim renault clio i wpadł do rowu. Auto przekoziołkowało najpierw przewracając się na dach, a potem znów na koła. Na szczęście kierowcy również nic poważnego się nie stało, a tym razem był trzeźwy.
Co ciekawe choć szczególnie trudne warunki drogowe panowały wczesnym rankiem w czwartek 21 listopada, to policja nie odnotowała żadnych zgłoszeń kolizji, oprócz stłuczki na parkingu sklepowym w Nieżywięciu. Auta, co prawda, lądowały w rowach i na poboczach, choćby na drodze powiatowej ze Świedziebni do Brodnicy, ale służb mundurowych nie informowano.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz