Było ok. godz. 14.40, gdy na ulicę Targową dotarli policjanci z brodnickiej komendy, a także wóz zawodowych strażaków z pontonem, dwa wozy ochotniczej straży z Bobrowa, wozy OSP Zbiczno i OSP Szczuka. Po chwili wszyscy ruszyli na tereny zalewowe wzdłuż obwodnicy, czyli al. Piłsudskiego. Podzieleni na grupy maszerowali wśród lasów, zarośli, łąk i torfowisk, nad brzegiem Drwęcy. Wszyscy szukali zaginionej 16-letniej brodniczanki. Z danych zgromadzonych w policyjnym śledztwie wynikało, że właśnie na tych terenach z dużym prawdopodobieństwem powinni ją znaleźć. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach, które z biegiem czasu utrudniał zmrok, akcję wstrzymano do odwołania. Dziewczyny nie odnaleziono.
Strażacy byli gotowi do wznowienia poszukiwań kolejnego dnia z rana, ale policja nie dała sygnału. Jak się okazało jeszcze tego samego świątecznego wieczoru, ok. godz. 19.30, policjanci otrzymali informację, że młoda brodniczanka odnalazła się cała i zdrowa. Była w Wąbrzeźnie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz