To był wtorek 12 listopada, a więc zaraz po długim weekendzie, sklep przy ul. Łokietka, kilka minut po godzinie 12. Ochrona zatrzymała 53-letniego brodniczanina, który usiłował wynieść bez zapłaty alkohol za ponad 200 zł. Wezwano policję, która ukarała sprawcę mandatem.
Niespełna trzy godziny później w tym samym sklepie znów na gorącym uczynku ochroniarze złapali 32-letniego brodniczanina. Ten próbował wynieść różnego rodzaju towar wartości blisko 400 zł. Tu również przybyli policjanci podobnie ukarali sprawcę.
Ukradziony towar w nienaruszonym stanie wrócił na półki sklepowe, więc zatrzymani panowie otrzymali mandaty w wysokości tylko 500 zł. Gdyby został zniszczony lub skonsumowany, dostaliby bardziej po kieszeni. Tak czy inaczej były to tylko wykroczenia, bo dopiero wtedy, gdy wartość skradzionego towaru przekracza 800 zł, sprawcy grozi proces i wyrok sądu karnego. Gdyby jednak wcześniej albo później taki złodziej mało cennych fantów ponownie był sprawcą kradzieży, to wartości się sumują i po przekroczeniu granicznej kwoty też sprawą zajmuje się prokurator. Wtedy za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz