Sto lat temu zorganizowano brawurową ucieczkę z budynku brodnickiego sądu - tego samego, który i dziś stoi przy ul. Sądowej. Więzień i jego pomocnik wyskoczyli przez okno do ogrodu (dziś - ogrodu klasztornego) w chwili, gdy strażnicy odpalali papierosa. Serie z karabinów nie dosięgły zbiegów...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz