Po Mariuszu Wysockim, Mateuszu Łęgowskim jest trzecim zawodnikiem, który piłkarską karierę rozpoczął w Brodnicy i gra w najwyżej klasie rozgrywek w Polsce. Wczoraj, w barwach Widzewa Łódź, rozegrał swój trzeci mecz i zaliczył asystę przy trzeciej bramce. - Cierpliwie pracuję i czekam na swoje szanse, a gdy już je dostaję, to chcę zostawiać serce na boisku - powiedział po piątkowym spotkaniu.
Marcel Krajewski 21 października skończy dopiero 20 lat. Gra jako obrońca. Pierwsze piłkarskie kroki, w latach 2012-14, stawiał w UKS Gol Brodnica pod okiem Sławomira Zakrzewskiego. Następnie Marcel (w sezonie 2014/15) dołączył do Sparty Brodnica.
- Nie miał wtedy jakiś specjalnych warunków fizycznych ale swoją walecznością i zaangażowaniem wywalczył sobie skład w drużynie o dwa lata starszych – wspominał jesienią ubiegłego roku jego trener w Sparcie Krzysztof Wiśniewski. - Potem przeszedł do Arki Gdynia. Cały czas mam z nim kontakt i obserwuję jego karierę, a on nie zapomina o naszym klubie. Ostatnio załatwił nam na licytację, na coroczny bal, koszulkę Legii z podpisami zawodników stołecznego klubu.
Z Arki Gdynia przeszedł do Legii Warszawa, a ubiegły sezon grał (na wypożyczeniu) na zapleczu ekstraklasy w Zniczu Pruszków (34 spotkania, 1 gol, 1 asysta). Latem został sprzedany do Widzewa Łódź. Wczoraj (23 sierpnia) rozegrał w barwach tego klubu trzeci mecz i asystował przy trzecie bramce swojego zespołu. Widzew wygrał z Radomiakiem Radom 3:2 i jeste liderem w PKO BP Ekstraklasa!
- To był nerwowy mecz, ale emocje są w piłce najważniejsze - czytamy wypowiedż Marcela Krajewskiego na stronie widzew.com. - W najważniejszych momentach zachowaliśmy spokój i dzięki temu trzy punkty zostają w Łodzi. Chcemy dominować rywala i praktycznie przez cały czas udało nam się realizować to założenie. Cierpliwie pracuję i czekam na swoje szanse, a gdy już je dostaję, to chcę zostawiać serce na boisku. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Cieszę się, że kreuję sytuacje kolegom z drużyny. To mój trzeci mecz w PKO BP Ekstraklasie i już mam asystę. Trochę szczęśliwą, ale jednak.
Marcel Krajewski to trzeci zawodnik, który piłkarską karierę rozpoczął w Brodnicy i gra w najwyżej klasie rozgrywek w Polsce. Wcześniej dokonał tego wychowanek Sparty Brodnica Mariusz Wysocki (ur.3.06.1976). Zaczął trenować w wieku 11 lat, a pierwszym trenerem był Andrzej Kruza. Jesienią 2000 roku rozegrał cztery mecze w Stomilu Olsztyn. Drugim piłarzem był wychowanek UKS Gol Brodnica 21-letni Mateusz Łęgowski (obecnie Seria B - Salernitana), który w barwach Pogoni Szczecin rozegrał razem 47 meczów (4 gole i 4 asysty).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz