Zamknij

Brodnica i okolice. Tu kąpią się morsy, chleb orkiszowy piecze się w starym piecu, a kurczaki wychodzą z jaj [ZDJĘCIA]

19:03, 11.02.2022 Aktualizacja: 18:21, 25.01.2023
Skomentuj Fot. Nadesłane Fot. Nadesłane

Aleksandra Korecka od 15 lat prowadzi gospodarstwo agroturystyczne nad jeziorem Sopień (kujawsko-pomorskie).

Zosia kręci majonez, a Tomek robi lukier

Andrzej Rzepka, nieformalny szef grupy morsów z Głęboczka, zabiera z kuchni pani Aleksandry wielki gar pachnącego żurku. Za chwilę przy ognisku raczyć się nim będą amatorzy zimowych kąpieli w jeziorze Sopień.

[ZT]27865805[/ZT]

A w kuchni pani Aleksandry pełno dzieci, które pod okiem gospodyni zaczynają przedświąteczne warsztaty kulinarne. Najpierw lepią wielkanocne zajączki z ciasta drożdżowego. Potem dostają jaja i zaczynają prowadzić „poważne" badania naukowe.

– Zakręćcie jajkiem. To, które wolniej się kręci - jest surowe. A to trzecie - dotknijcie, jakie mięciutkie. Skorupka tego jaja moczyła się całą noc w occie. A teraz rozbijcie jajko i zobaczymy, jak jest zbudowane. – Pani Aleksandra prowadzi swoich warsztatowiczów przez tajniki wielkanocnego jaja, z którego potem dzieci, pod jej kierunkiem, robią majonez i lukier, doskonały do wielkanocnej baby.

Własne, malutkie kurczaczki

Na przedwielkanocnych warsztatach jest też zdobienie mazurka, wysiewanie rzeżuchy i wreszcie przygotowanie jaj do wylęgu. Dzieci nadają swoim przyszłym kurczaczkom imiona. Jeden z chłopców chce mieć kurczaka o imieniu DJ i już doczekać się nie może filmu dokumentującego wyleganie się piskląt.

[ZT]28003241[/ZT]

Dzieci w wieku od 5 do 11 lat tak zaangażowały się w studiowanie wielkanocnej kuchni, że rodzice mogą spokojnie porozmawiać przy kawce.

Weekendy dla rodzin

Warsztaty dla dzieci to autorski pomysł gospodyni Agroturystyki nad jeziorem Sopień. Wcześniej było pieczenie chleba w stuletnim chlebowym piecu, teraz są warsztaty plastyczne i kulinarne. W czasie weekendów dla rodzin z dziećmi piecze się tu ekologiczny chleb pełnoziarnisty orkiszowy i gryczany, paszteciki z kapustą, gotuje dania wegańskie i staropolskie zupy. Są weekendy na odchudzanie w tańcu, kursy tropicieli śladów leśnych zwierząt i morsowanie. Są wczasy dla piesków z właścicielami.

W lesie nad jeziorem

Aleksandra Korecka od 15 lat prowadzi swoje gospodarstwo tuż nad brzegiem jeziora. Kiedyś było tu zwykle, rolnicze gospodarstwo dziadków. Nadal stoi ich stuletni dom. W dawnych pomieszczeniach gospodarskich zorganizowana jest kuchnia, klimatyczna jadalnia, a na górze - miejsca noclegowe. Pomieszczenia wyremontowane i ozdobione w rustykalnym stylu mają niepowtarzalny klimat.

[ZT]27873790[/ZT]

Nad niewielkim jeziorem Sopień, otoczonym lasami, oddycha się pełną piersią. Zimą miejsce to upodobały sobie morsy, latem – amatorzy opalania nad jeziorkiem, jesienią – grzybiarze.

Gospodyni też morsuje

W gospodarstwie agroturystycznym prowadzonym przez Aleksandrę Korecką od maja do późnej jesieni pełno gości. Kto tu raz zajrzał, chętnie powraca. A gospodyni uwija się, krążąc między kuchnią, jadalnią, zaopatrzeniowcem; w międzyczasie podpisuje umowę z ubezpieczycielem i dogląda ciasta w piekarniku.

[ZT]25395546[/ZT]

Uśmiechnięta i życzliwa znajduje czas, by razem z morsami wskoczyć do jeziora. Po chwili znów jest na miejscu, by zadbać o swoich gości.

(Maria Oryszczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%