Zamknij

Brodnica. Chodzą po domach i udają fachowców. "Przebierańcy psują nam opinię"

12:34, 17.08.2021 Aktualizacja: 17:27, 25.01.2023
Skomentuj Fot. Radosław Stawski Fot. Radosław Stawski

Latem przybywa pracy kominiarzom przed sezonem grzewczym. Brodniccy kominiarze ostrzegają przed różnego rodzaju przebierańcami podszywającymi się pod ich fach.

Fałszywi kominiarze

32-letni brodnicki kominiarz Piotr Kosmela od 9 lat para się kominiarskim rzemiosłem i od tylu pracuje w Spółdzielni Pracy Kominiarzy w Brodnicy, gdzie zatrudnionych jest 4 fachowców. Cylindra nie nosi, ale zamiast niego bardziej przydatny ekwipunek – linę kominiarską, gracę naramienną, przepych ze szczotką, łyżkę do wybierania sadz, zestaw kluczy do otwierania drzwiczek oraz lusterko do sprawdzania cugu w kominie i latarkę. Każdy może poprosić, by okazał legitymację służbową. Na jego widok wiele osób nadal chwyta się za guzik.

[ZT]27450042[/ZT]

- My niczego nie sprzedajemy, a jeżeli mamy kalendarze, to rozdajemy je za darmo – twierdzi Piotr Kosmela. – Fałszywi kominiarze sprzedają kalendarze, wypisują protokoły, kasują pieniądze, ale najczęściej nie wykonują wyczystek w kominach. Psują nam opinię. Wmawiają swoim klientom, że za kilka godzin lub następnego dnia przyjdzie kominiarz i wyczyści komin, ten z kolei się nie pojawia, a ludzie czują się oszukani.

Prawdziwi kominiarze prowadzą książki robocze, do których wpisują wszystkie wizyty u klientów.

- Takiej statystyki nie prowadzą oszuści podszywający się pod nas. Skąd o tym wiem? Od osób, które odwiedzamy. Niektórzy dzwonią do nas w sprawach oszustw i informują. Bywają sytuacje, że po sprzedaniu klientowi kalendarza i skasowaniu pieniędzy za wypisany protokół oszust podaje numer telefonu do naszej spółdzielni w celu umówienia się na „opłaconą" już przecież wyczystkę komina. Proszę pamiętać, że każdy prawdziwy kominiarz najpierw czyści komin, a dopiero później wypisuje kwity i kasuje pieniądze, nigdy odwrotnie - mówi Piotr Kosmela.

Zgodnie z prawem

[ZT]27449129[/ZT]

Bywa, że sprzedawane przez oszustów kalendarze są ubiegłoroczne z niezgrabnie zaktualizowaną datą roczną. Nawet policja wobec takich oszustów bywa bezradna, bo potrafią oni zarejestrować firmę na tydzień lub dwa – dokonywać w tym czasie oszustw w majestacie prawa, by potem firmę rozwiązać. Każdy kominiarz pracujący w brodnickiej spółdzielni musi mieć komplet badań lekarskich z wysokościowym włącznie, własny pojazd i powinien okazać legitymację z numerem uprawnienia.

Jak nam wyjaśnił aspirant Michał Tatkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy, jego komenda nie prowadziła czynności sprawdzających ani postępowań przygotowawczych w sprawie ewentualnych oszustw „na kominiarza". Choć nie oznacza to, że tego typu sprawy nie są znane mundurowym, to jednak żadna rzeczywiście żadna z nich nie doczekała się podjęcia regulaminowych czynności przez funkcjonariuszy i nie oparła się o sąd.

Kominiarze w maseczkach

[ZT]27440373[/ZT]

Choć w początkowym okresie pandemii ogólna sytuacja rynkowa nie była łatwa, brodniccy kominiarze nie narzekali na brak zajęcia i wypełniali swoje powinności w maseczkach ochronnych i z utrzymaniem reżimu sanitarnego.

- Obecnie najczęściej jesteśmy pytani o to, czy jesteśmy zaszczepieni – wskazuje Piotr Kosmela. – Mogę zapewnić wszystkich, że wszyscy kominiarze z naszej spółdzielni są zaszczepieni. Może dlatego liczba naszych wizyt nie spadła. Na terenie powiatu brodnickiego codziennie mam 20-30 wizyt i wyczystek dymowych lub spalinowych przy piecach na olej lub gaz. Pracujemy przez cały rok, ale to właśnie latem przybywa nam przeglądów kominiarskich, a jesienią czyszczeń przed sezonem grzewczym. Niektóre osoby niestety zaniedbują temat kominów, co prowadzić może do zapalenia sadzy i do pożaru. Musimy obserwować kotły grzewcze, zapewnić stały dopływ tlenu i dbać o to, by nie osadzała się na nich łatwopalna sadza smolista, która może uczynić najwięcej szkód w przewodzie kominowym podczas zapłonu. Komin może popękać, prowadząc do zaczadzenia domowników. Zdaniem kominiarzy poziom świadomości na ten temat wzrasta, a w ślad za tym rośnie liczba ich wizyt.

Pięć przeglądów rocznie do ubezpieczenia

[ZT]27435682[/ZT]

Zgodnie z przepisami kominiarz powinien czyścić przewody kominowe co najmniej raz na kwartał (wizyta kosztuje 35 zł), a dwa razy na kwartał – przewody spalinowe (45 zł). Im częstsze wizyty, tym niższe ceny i odwrotnie – gdy kominiarz wykonuje usługę raz na rok lub jeszcze rzadziej – cena wzrasta.

Osoby, które ubezpieczają domy w firmach ubezpieczeniowych, powinny mieć świadomość, że zgodnie z prawem budowlanym muszą okazać się protokołami z okresowej kontroli przewodów kominowych. Ile ich powinno być? Zdaniem kierownika Marka Kosmali – nawet pięć. Przewód dymowy powinien być czyszczony raz na kwartał, natomiast przewód spalinowy przy ogrzewaniu na ropę lub gaz – raz na pół roku. Do tego doliczyć należy ogólną kontrolę okresową, czego wymaga prawo budowlane.

Codziennie w dni powszednie w godz. 7-13, można uzyskać poradę i kontakt z kominiarzami ze Spółdzielni Pracy Kominiarzy w Brodnicy pod numerem telefonu 56 498 41 80.

(Radosław Stawski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%