W trzy lipcowe soboty w Grodzie Foluszek pod Zbicznem mieszkańcy powiatu brodnickiego, ale też liczni goście, turyści, którzy tam zbłądzili, terminowali u mistrzów dawnych rzemiosł.
W czterech grupach pracowali adepci kowalstwa, snycerstwa, garncarstwa i alchemii( zielarstwa). Pod okiem doświadczonych praktyków i znawców tematu zdobywali wiedzę, ale przede wszystkim praktyczne umiejętności. Pasja instruktorów i organizatorów przyciągała na zajęcia z każdym tygodniem coraz więcej osób, które raczyły się jadłem i napitkiem regionalnym, zwiedzały gród i podpatrywały zajęcia warsztatowe.
Gospodarz grodu Jan Majewski, uczył , jak wybierać drzewo, jak posługiwać się dłutem, by zrobić snycerskie cudeńka, a potem je ozdobić. W warsztacie powstały przepiękne misy i talerze, dzieże i łyżki drewniane, zdobione oryginalnymi płaskorzeźbami.
- Zrobiłem dzieżę do chleba, którą ozdobiłem symbolami dawnych słowiańskich bóstw i znakami Foluszkowego Grodu - mówi Karol Wilantewicz z Brodnicy, uczeń z pracowni snycerskiej.
Pracujący we własnej kuźni w Zaborowie, współpracujący z Muzeum w Sierpcu kowal Mirosław Luda rozpalał ogień i uczył najpierw - jak trzymać narzędzia, a potem, jak nimi władać. Jego uczniowie kończyli warsztaty z wykutymi gwoździami, sercami dla ukochanych dziewcząt, kołatkami i nawet własnoręcznie zrobionymi szczypcami kowalskimi.
[ZT]25978035[/ZT]
W chacie głównej Foluszkowego Grodu pod okiem doktora Jakuba Biewalda z ASP we Wrocławiu powstawały gliniane naczynia i ozdoby; piszczałki dla dzieci ,ozdobne miski i kielichy z gliny .
Na podwórcu Grodu toruńska zielarka Sara Orzechowska stworzyła alchemiczną pracownię.
- Na łąkach, w lasach wokół nas mamy mnóstwo ziół, które często skuteczniej niż nowoczesne leki pomagają zwalczyć choroby. Nasze babcie, często i mamy wiedzą dobrze, do czego służy kocanka, wiesiołek ,babka lancetowata, podbiał, poziewnik, czy żmijowiec itd. Warto tę wiedzę zachować i stosować – mówiła Sara Orzechowska, która uczyła swoich podopiecznych z grupy nie tylko tego, gdzie szukać i jak rozpoznawać zioła, ale także co z nich można zrobić.
[ZT]25079503[/ZT]
Uczestnicy pracowni zielarskiej wracali do domu z leczniczymi nalewkami, ekologicznymi kosmetykami i wiedzą, jak je zrobić i jak używać lekarstwa, zdrowe potrawy, ziołowe kremy, balsamy, szampony i pomadki.
W Grodzie Foluszek, w pierwszą sobotę września, festyn
Pod okiem etnografki i instruktorki Kingi Sołowiej uczestnicy warsztatów zbierali regionalne opowieści, wspomnienia i bajki związane z nowo poznanymi zawodami. Będą one częścią tablic edukacyjnych, które pozostaną w Grodzie.
- Warsztaty w Grodzie Foluszek pod nazwą “Kowale i alchemicy powiatu brodnickiego” to projekt realizowany w ramach programu Narodowego Centrum Kultury – Etno Polska 2020. Podsumowaniem zajęć będzie festyn otwarty dla wszystkich, podczas którego uczestnicy wcielą się w rolę animatorów kultury/rzemieślników, przekazujących gościom zdobytą wiedzę – mówi Ewelina Wolska, koordynatorka projektu.
Warto zajrzeć do Grodu w Foluszku w pierwsza sobotę września. Będzie się działo, a organizatorzy serdecznie zapraszają. Gród można oczywiście odwiedzić wcześniej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz