Zamknij

Przedwojenne reklamy i ogłoszenia [ZDJĘCIA]

10:56, 26.09.2019 Aktualizacja: 15:49, 25.01.2023
Skomentuj Foto Ziemia Michałowska, 1937-38 Foto Ziemia Michałowska, 1937-38

W drugiej połowie lat 30. XX w. powoli zaczęto wychodzić z wielkiego kryzysu gospodarczego z lat 1929-1935. W mieście trwało bezrobocie, kryzys widoczny był na każdym kroku, a ludność zubożała i była niezadowolona.
Dzięki reklamom z końca lat 30. można się na przykład dowiedzieć, że przy ul. Mazurskiej 15 Franciszek Grzywacz prowadził skład opału, handlując, niczym współczesny sklep budowlany, również cementem, smołą, papą, lepikiem, trzciną i gipsem. W innej reklamie pan Grzywacz polecał węgiel, koks i drewno opałowe. Swoją firmę nazwał Opał. Tuż obok tej składnicy, bo przy ul. Mazurskiej 14, zakład pod nazwą Auto-Stop prowadził A. Białachowski. W tym sklepie brodniczanie mogli kupić rowery znanych marek.
Gdy już jakiś klient po zamówieniu opału i zakupie roweru na przedmieściu mazurskim przemieścił się ul. Mostową i minął most, mógł wstąpić do Składnicy Skór Czesława Balcerowicza, która mieściła się przy moście. Można tam było zaopatrzyć się w wosk pszczeli, włosie końskie, no i oczywiście skóry, od cielęcych przez bydlęce po skopowe, czyli wykastrowanych baranów lub samców kozy domowej. Powyższy towar można tu było zarówno kupić, jak i sprzedać „w większych i mniejszych ilościach (...) po najwyższych cenach dziennych”.
Z kolei w centrum miasta prócz sklepów z czapkami, kapeluszami i odzieżą przy ul. Kopernika 9 Władysław Korwin-Piotrowski oferował do sprzedaży w swojej pracowni grawersko-złotniczej i zegarmistrzowskiej m.in. obrączki ślubne i pamiątkowe gwoździe do wbijania w sztandary różnych towarzystw i organizacji. Po konkurencyjnych cenach można tam było również dokonać rozmaitych i modnych w tym czasie przeróbek oraz reparacji nie tylko biżuterii, ale i zegarków.
Dla odmiany po drugiej stronie miasta, przy ul. Kamionka 5, u braci Betlejewskich można było w tym czasie zakupić najnowsze modele wózków dziecięcych i wózeczki dla lalek. W ich drugim sklepie, tuż obok, bo przy ul. Kamionka 7, brodniczanie kupować mogli, również na raty, nowe fotoplastyczne radioodbiorniki takich firm jak Telefunken-Radio, Phomet, Philips czy Prems.
Zupełnie inną sferę życia codziennego przedwojennej Brodnicy poruszały ogłoszenia o treści matrymonialnej, choć o treści dość nietypowej jak na dzisiejsze standardy. Znaleźliśmy np. takie: „Poszukuję męża dla mej szwagierki, lat 21, przystojnej, ciemnej blondyny, posiadającej 3 do 4 tys. gotówki. Pierwszeństwo mają urzędnicy do lat 32. Rzecz traktuje się poważnie. Adres wskaże Redakcja...”. Jeśliby się ktoś z szanownych Czytelników zastanawiał, dlaczego szwagier przez ogłoszenia szukał męża dla swej młodej szwagierki, odpowiedzi może być w sumie bez liku, warto jednak pamiętać, że za skojarzenie małżonków i doprowadzenie ich do ślubu w zwyczaju było odwdzięczyć się na przykład darowaniem parki prosiąt.

Na podstawie:

Ziemia Michałowska, 1937, nr 41; 1938, nr 59

(Radosław Stawski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%