Zamknij

Tajemnice piramidy z Brodnicy, jednej z 24 w Polsce

09:08, 29.03.2017 Aktualizacja: 19:12, 16.12.2023
Skomentuj Fot. Stefan Albrecht: Piramida dra Dittmera w październiku 2023. W drugiej połowie roku 2022 wycięto napierające na nią drzewa. Nisza na płytę epitafijną przypomina wejście do piramidy Mykerinosa. Fot. Stefan Albrecht: Piramida dra Dittmera w październiku 2023. W drugiej połowie roku 2022 wycięto napierające na nią drzewa. Nisza na płytę epitafijną przypomina wejście do piramidy Mykerinosa.

W roku 1831 zmarł w Brodnicy (wówczas Strasburg), bezsilny, jak i inni ówcześni lekarze wobec epidemii cholery, 34 letni dr Leopold Friedrich Dittmer. Pochowano go na ewangelickim cmentarzu w jednej trumnie z ukochaną córeczką, na grobie postawiono okazały pomnik w kształcie piramidy z oryginalnym epitafium. Kto jednak zaprojektował tak niecodzienny nagrobek? I jakie były dalsze losy rodziny doktora? 

Czy to przypadek, że nadal istniejąca piramida na dawnym, zamienionym w 1977 r. w park, brodnickim cmentarzu ewangelickim, ma wymiary o proporcjach takich, jak piramida egipskiego faraona Mykerinosa? Losy pochowanego tam brodnickiego lekarza pruskich czasów są dziwnie podobne, jak starożytnego władcy. Tak Stefan Albrecht rozpoczynał artykuł "Brodnicka piramida taka jak faraona Mykerinosa". Poniżej kontynuacja tematu.

Losy rodziny doktora

Wdowa po doktorze Dittmerze, Charlotte Emilia z domu Titel, została po śmierci męża z czwórką dzieci: urodzonymi w Berlinie Ottokarem Quido (6 lat) i Adalbertem Hugo (5 lat) oraz Anno Theobaldem (1,5 roku) i Emilią Clotilde (5 miesięcy) urodzonymi już w Brodnicy.


Wpis w berlińskiej, ewangelickiej księdze kościelnej z 1825 roku pod numerem 9 zaświadcza ślub za zgodą matki, 28-letniego kawalera Leopolda Friedricha Dittmera, dra medycyny i praktycznego lekarza pochodzącego z Królewca, najstarszego syna zmarłego dyrektora sądu w tym mieście. Wybranką dra była 20-letnia panna Charlote, Wilhelmine, Emilie Titel z Berlina, jedyna córka królewskiego nadinspektora budowlanego (Oberhofbaurath), Conrada Wilhelma Titel. Ślub za zgodą rodziców panny młodej odbył się w Berlinie 15 marca 1825 roku.

Emilia Dittmer powróciła do Berlina skąd pochodziła i zamieszkała z rodzicami w ich kamienicy na Friedrichstr. 136. W domu tym mieszkała do roku 1845 – po śmierci ojca w 1840 roku, nadal razem z matką (zmarła około 1853 r.). Przez następne 15 lat Emilia zmieniała adres czterokrotnie, w przedziale lat 1862 – 1872 jej nazwisko znika z książek meldunkowych i telefonicznych Berlina, by pojawić się po tym czasie na kolejne 13 lat pod adresem Wilmersdorferstr. 1a. Ostatni ślad Emilii pochodzi z roku 1884. Żyła co najmniej 79 lat.

Ottokar Quido, najstarszy syn Emilii i doktora, przyjęty został w 1835 roku do domu cywilnej fundacji w Poczdamie wspomagającej w zdobyciu zawodu i przygotowującej do dalszej nauki osierocone dzieci urzędników państwowych. Z ośrodka tego wypisano go na koniec roku 1839 w wieku 14 lat. Zmarł bezdzietnie w 1892 r. w Berlinie.

O rok od niego młodszy Adalbert Hugo mieszkał w latach 1850 – 1857 razem z Emilią. W spisie ludności Berlina z lat 1855 – 1857 uwieczniony został jako właściciel firmy „Adalbert Dittmer und Comp.”, przedsiębiorca, producent i kupiec mający biuro na Mühlenstr. 59-60, oferujący olej maszynowy i kostny oraz ocynkowane i żeliwne garnki. W 1857 roku, 9 stycznia, ukazało się w „Berlinische Nachrichten von Staats- und gelehrten Sachen“ ogłoszenie o licytacji firmy; od kwietnia Adalberta poszukiwano listem gończym. Adalbert przeniósł się jednak do Anglii, gdzie z finansowym powodzeniem pracował jako makler portowy i handlarz jedwabiem. Owdowiały w 1894 roku mieszkał ze swoją córką Alice Matilde Elfriede (1863 – 1940) w South Manchester. Zmarł w 1906 r. w Wilmslow / Cheshire. Spadek po zmarłym przejął jego syn, kupiec Percy Henry Adalbert Dittmer (1865 – 1946).

Najmłodsze dziecko dra Dittmera, które przeżyło w Brodnicy zarazę, córka Emilie Clotilde ur. 11.04.1831 r. wyszła za maż w Berlinie za Augusta Albertsa. Zmarła w 1889 r. w wieku 57 lat.

Na szczególną uwagę zasługuje urodzony w Brodnicy Anno Theobald. Zrobił w Berlinie karierę jako kucharz; poprzez stanowisko szefa kuchni królewskiej aż do osobiście przygotowującego posiłki dla władców (Mundkoch). W ciągu swej wieloletniej pracy żywił króla Prus Friedricha Wilhelma IV. i trzech cesarzy Niemiec: Wilhelma I., Friedericha III. i Wilhelma II. Odznaczony został orderami Meklemburgii i Saksonii. Zmarł w Berlinie–Charlottenburgu w 1913 r.

Kim jednak był teść dra Dittmera, właściciel okazałej kamienicy w centrum Berlina?

Friedrich Wilhelm Conrad Titel – ojciec Emilii – urodził się w Poczdamie w 1754 roku. Po ukończeniu nauki w Paryżu, Poczdamie i Berlinie podjął w rodzinnym mieście pracę zawodową. W 1774 r. przeprowadził się do Berlina, gdzie w roku 1788 awansował do stanowiska i tytułu królewskiego nadinspektora budowlanego (Oberhofbaurat). Od 1790 r. był członkiem królewskiej komisji decydującej w sprawach państwowych budów.

Jako architekt, mistrz budowlany i inspektor nadzorował szereg budów w Poczdamie i Berlinie. Należał do grupy czołowych berlińskich architektów epoki klasycyzmu (1770–1830) takich jak Gentz, Gilly, Gontard, Unger, Ganelli czy Langhans. Większość wybudowanych przez Titel-a obiektów uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej, zachowały się jedynie zdjęcia niektórych z nich.

Najczęściej łączone z nim w literaturze do dzisiaj obiekty, to budynek armijnego wydziału do spraw kadrowych (Militärkabinett 1792/93) i komendantura berlińskiego garnizonu (Kommandantenhaus 1795/96).


Komendantura w Berlinie w roku 1815 (wolna od licencji akwatinta autorstwa F.H.Calau) i obecnie (autor Pazit Polak, licencja cc-by-2.0)

Ostatni budynek, w którym przebudowano cześć dachu w 1874 r. a całkowicie zniszczony podczas działań wojennych, zrekonstruowano w latach 2002/03. Dziś stoi na starym miejscu w centrum Berlina pod adresem Unter den Linden 1, jest własnością i siedzibą oddziału firmy Bertelsmann AG – jednego z największych koncernów medialnych na świecie.

Drugi koniec tej ulicy zamyka Plac Paryski i słynna Brama Brandenburska autorstwa architekta autodydaktyka C. G. Langhansa. Ten sam architekt jest autorem 8-metrowej piramidy ze ściętym czubkiem rodu von Ebenów w Rożnowie (woj. opolskie) zbudowanej około 1780 roku.
Na czas pracy zawodowej architekta Titel-a nakłada się też okres szczególnej popularności odlewów żeliwnych w Prusach. Architekci projektowali płyty i krzyże nagrobne, pomniki, ozdobne naczynia stołowe czy świeczniki z tzw. berlińskiej stali. Naczelny architekt Prus, zmarły z przepracowania, Karl Friedrich Schinkel (1781 – 1841) zaprojektował w tym czasie, między innymi, produkowane do dziś żeliwne stoły i ławki ogrodowe (był też projektantem kościoła św. Trójcy, jedynej budowli w Toruniu w stylu neoromańskim).

Dittmer był masonem?

Okazały, obcy na naszych cmentarzach nagrobek-piramida, łacińska inskrypcja jak i losy dra Dittmera powodują, że myśli nasze nie zatrzymują się na klasycyzmie ale i kierują ku nasyconej symboliką masonerii. Czy doktor był wolnomularzem, członkiem loży masońskiej? Słowo „mason” pochodzi z j. angielskiego i znaczy tyle co murarz, kamieniarz. To na gruncie bractw tych najświatlejszych ludzi średniowiecza, wznoszących katedry i zamki, powstał związek tzw. wolnomularzy (czy wolnych murarzy). Pięć podstawowych ideałów Sztuki Królewskiej, jak nazywano też wolnomularstwo, to wolność, równość, braterstwo, tolerancja i humanizm. W dokumencie założycielskim nowożytnej masonerii z dnia 17.01.1723 czytamy:

„Mason powinien, z tytułu swojej przynależności, przestrzegać Prawa moralnego i, jeśli dobrze rozumie zasady Sztuki, nigdy nie będzie bezmyślnym ateistą ani libertynem nie uznającym żadnej religii”.

Tzw. Złota Zasada ruchu – „Nie rób drugiemu co tobie niemiłe”, „Kochaj drugiego jak siebie samego” czy imperatyw kategoryczny Emanuela Kanta – jest jednocześnie częścią etyki wielu religii. Patronem wolnomularstwa jest Jan Chrzciciel. W państwach totalitarnych i wszystkich dyktaturach ruch był zabroniony; w Rosji od roku 1822, w Niemczech od sierpnia 1935, w Polsce od roku 1938 i przez cały okres PRL-u.

W rozbudowanej symbolice wolnomularstwa ważną trójwymiarową formą jest między innymi piramida, jako symbol siły i przetrwania. Z drugiej zaś strony w popularnym słowniku terminów architektonicznych Charles Augustin D'Aviler (1653 – 1700) pod hasłem „piramida” podaje: "Wznosi się niekiedy piramidy z okazji niezwykłych wydarzeń, ale ponieważ są one symbolem nieśmiertelności, najczęściej służą jako pomniki nagrobne, tak jak piramida Cestiusza w Rzymie i piramidy w Egipcie", zaś Cesare Ripa (1555 – 1622) w swej słynnej „Iconologii” pisze: "Starożytni uznawali piramidy za symbol sławy".

Piramida, jak kula czy sześcian, jest też popularnym elementem klasycystycznej architektury.

Część XVIII i XIX-wiecznych piramid, czy piramidek, powstała na fali zainteresowania arystokracji i architektów starożytnością, jak np. grobowiec pruskiego rodu baronów von Fahrenheit – krewnych wynalazcy skali termometru – zbudowany w 1811 r. w mazurskiej wsi Rapa. Inne jednak, jak np. piramida rotmistrza Franciszka Łakińskiego (1767 – 1845) w Wągrowcu, są wyrazem idei wolnomularskiej. Obie piramidy w swoich proporcjach, w przeciwieństwie do piramidy „brodnickiej” znacznie odbiegają od proporcji piramid egipskich w Gizie. Wiele podobnych obiektów po 1945 r. uległo zniszczeniu – najpierw zostały splądrowane przez żołnierzy, później były celem kolejnych grabieży.

Sentencję na żeliwnej płycie Dittmera umieszczono już wiele wieków wcześniej na innej płycie nagrobnej, w czasach, gdy ruch masoński jeszcze nie istniał. Z drugiej jednak strony z Salomonem – jej przypuszczalnym autorem – wolnomularstwo jest duchowo dalece związane. Łaciński napis na płycie grobowej dra Dittmera nasuwa też inną, będąca w polu ich zainteresowania sentencję, a mianowicie „memento mori” (pamiętaj, że umrzesz).

Szczególne znaczenie w symbolice wolnomularzy ma związana z trójkątem i kielnią liczba 3. Ta sama jednak liczba odgrywa podstawową rolę w chrześcijaństwie (Trójca Święta) czy w filozofii, np. w teorii Hegla traktującej trzy rodzaje form ducha. Surowy, nieobrobiony materiał, taki jak np. kamień – budulec piramidy Dittmera – symbolizuje u wolnomularzy nowicjusza tego związku o nieukształtowanej jeszcze duszy. Ten sam materiał należy jednak też do palety środków wyrazu stosowanych przez artystów nie tylko z okresu klasycyzmu (inne to np. kotwica – nadzieja, pęknięta struna instrumentu – utracone dziewictwo, lustro – prawda itd.).

Biorąc pod uwagę wszystkie związane z piramidą Dittmera atrybuty, jak i fakt, że wolnomularstwo w Prusach działało pod patronatem króla, można postawić hipotezę, że dr Dittmer był wolnomularzem (być może tak jak i jego teść, co wśród architektów, następców średniowiecznych budowniczych, było wówczas często spotykane). W tym jednak wypadku – wracając krótko do rozważań nad proporcjami piramidy Dittmera – piramida potężnego Cheopsa jako wzór, stałaby w sprzeczności z ideą braterstwa i równości wolnomularstwa. Poza tym piramida zbudowana na wzór największej piramidy egipskiej, nie byłaby wyrazem skromności, tak często wymienianej pruskiej cechy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Cnoty_pruskie)

Dla zwolenników hipotezy „dr Dittmer – mason“ dodam jeszcze jeden argument: płyta nagrobna podzielona jest na trzy (!) pola zawierające odpowiednio 5, 3 i 4 wiersze tekstu. Liczby te, to pierwsza tzw. trójka pitagorejska. Sznur o 12 węzłach używany był od wieków w murarstwie do konstruowania kąta prostego! Tylko przypadek?

Nagrobek dra Dittmera jest syntezą nieomalże wszystkich podstawowych cech klasycyzmu i mody tamtych lat; nawrót do starożytności i prosta klasyczna forma, odlew żeliwny i sentencja w języku łacińskim jako zawsze i wszędzie – jak sądzono – zrozumiałym. Piramida o nieprzypadkowych proporcjach jest też symbolem duchowej i intelektualnej wielkości doktora, przekazuje uczucia jego rodziny; zadumę nad przemijaniem i chęć darowania kochanemu człowiekowi wiecznego życia czy co najmniej nieprzemijającej pamięci.

Zaprojektować obiekt tak dalece oddający niuanse okoliczności mógł tylko artysta-architekt emocjonalnie związany ze zmarłym. Sądzę, że architektem tym był Friedrich Titel, ojciec Emilii i zarazem teść dra Dittmera.

Friedrich Wilhelm Conrad Titel, zmarł w Berlinie 10 stycznia 1840 roku w wieku 86 lat.

Wśród 24 piramid w Polsce

Grób doktora przetrwał wszystkie zawieruchy dziejowe i jest jedyną pamiątką minionych czasów pozostającą na obszarze zamkniętego w 1956 roku i później splantowanego miejsca pochówków ewangelickiej gminy w Brodnicy. W roku 1977 piramida doświadczyła być może nie jedynego w swoim istnieniu remontu. Jak pisał Justyn Jankiewicz w Ziemi Michałowskiej Nr 6/7 w 1994 roku „[Zabytki] zawsze były oczkiem w głowie miejscowych władz, nawet tych o proweniencji komunistycznej”.


Stan piramidy w roku ca 1977, przed odbudową. Piramidę o zaprojektowanych pierwotnie wymiarach można odtworzyć znając długość boku lub przekątnej podstawy i kąt nachylenia ściany bocznej lub jej krawędzi. Ponieważ oba parametry są jeszcze dostatecznie określone, wystarcza odpowiednio „dołożyć” brakujące elementy. Foto: Mieczysław Mełnicki (zdjęcie w zasobach Muzeum w Brodnicy)

Obecnie grób dra Dittmera stoi formalnie na terenie rekreacyjno-wypoczynkowym będącym w gestii gminy miejskiej. O cmentarnej przeszłości terenu przypomina tylko dawny dom grabarza, obecnie siedziba kancelarii adwokackiej, głaz z tablicą pamiątkową i piramida. Czasem zatrzymują się przed nią łowcy pokemonów z telefonem w dłoni. Popękana, z wykruszonym wierzchołkiem, walcząca przez wiele lat z naporem wrastających w nią drzew, zamienia się pomału po 192 latach istnienia w następny smutny kikut na rogatkach miasta. Przesłanie: „Żyłem, jak ty żyjesz, umrzesz, jak ja umarłem. Tak ubiega życie. Żegnaj przechodniu i wracaj do swoich spraw” jest jednak nadal dobrze czytelne. Brodnicki obiekt figuruje na liście 24 piramid związanych z odznaką krajoznawczą „Szlakiem piramid w Polsce” Oddziału Wojskowego PTTK w Chełmie (www.ow_chelm.pttk.pl).

Na innej liście tego samego oddziału wymieniono resztki po-pruskiej zrujnowanej, brodnickiej wieży ciśnień. Nazwano je „wieżą bez zbiornika na ul. Podgórnej”.

Stefan Albrecht
[email protected]

Źródła, poza podanymi w tekście:

* Beilage zum 26stem (36stem) Stück des Amtsblatts der Königlichen Regierung zu Potsdam und der Stadt Berlin 1836 (1840);
* Neuer Nekrolog der Deutschen, Weimar 1842, 2. Teil, str. 1335;
* R. Bormann: Die Bau- und Kunstdenkmäler von Berlin, Springer-Verlag, Berlin, Heidelberg 1893:
* Hermann Schmitz: Berliner Baumeister vom Ausgang des achtzehnten Jahrhunderts, Verlag für Kunstwissenschaft, Berlin 1914:
* Prof. Karol Serini: Symbol w wolnomularstwie, Warszawa 1933, Dom Książki Polskiej s.a.;
* Dr. Jos. Schauberg: Vergleichendes Handbuch der Symbolik der Freimaurereimit besonderer Rücksicht auf die Mythologieen und Mysterien des Alterthums, Zürich 1861 (Band I. - Kapitel XXII);
* Jerzy Wultański: Brodnickie nekropolie, Brodnica 2001;
* Źródła internetowe.

 

 

 

(Stefan Albrecht)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

TomTom

5 0

Kawał historii miejsce do zwiedzania i Poznania tej mrocznej historii🔥

16:38, 25.12.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%