Zamknij

Brodnicka piramida taka jak faraona Mykerinosa

11:40, 17.02.2017 Aktualizacja: 16:27, 15.12.2023
Skomentuj  Podpis: Foto SA. Piramida dra Dittmera w Brodnicy, stan w roku 2020 Podpis: Foto SA. Piramida dra Dittmera w Brodnicy, stan w roku 2020

Czy to przypadek, że nadal istniejąca piramida na dawnym, zamienionym w 1977 r. w park, brodnickim cmentarzu ewangelickim, ma wymiary o proporcjach takich, jak piramida egipskiego faraona Mykerinosa? Losy pochowanego tam brodnickiego lekarza pruskich czasów są dziwnie podobne, jak starożytnego władcy.

Brodnica (kiedyś Strasburg w Prusach Zachodnich) nie była szczęśliwym miastem dla dra Dittmera. Tu stracił w młodym wieku życie, tu - o czym już nie wiedział - straciło życie jego ukochane dziecko. To co po nim w Brodnicy zostało, to nagrobek i wątpliwej jakości "legendy". Jedna z nich to wytwór ciemnego ludu z okresu epidemii cholery, druga, to wymyślony przy biurku w 1931 roku przez tłumacza z j. niemieckiego konstrukt, interpretujący z podkreślaną patriotycznymi wstawkami powagą krótką powieść Berty von der Goltz „Die weisse Frau” (Biała Dama).

Jednak nie o legendach tym razem; o tych można przeczytać w mojej książce Brodnickie legendy i rzeczywistość, Kraków 2013.

Kontrowersyjny lekarz

Leopold Friedrich Dittmer, urodził się 3.02.1797 roku w pruskim Królewcu. Po śmierci ojca, wysokiego urzędnika wymiaru sprawiedliwości, został w wieku 10 lat posłany przez matkę - wykształconą, jak się podkreśla, kobietę - na naukę do gimnazjum dla zdolnych dzieci w Berlinie. W 1815 roku rozpoczął 5-letnie studia w wojskowej wówczas uczelni Charité, kształcącej lekarzy-praktyków głównie na potrzeby armii. Dwa lata po ukończeniu studiów, pracując jako lekarz armijny (tzw. Feldscher) w Iławie, zdobył 28.09.1822 tytuł doktora medycyny i chirurgii, w czym, jak podkreślono, pomogła mu świetna znajomość języków klasycznych. Pracę dysertacyjną o tytule "Działanie kwasu cyjanowodorowego na organizm" napisał po łacinie.

Był autorem pięciu roczników wydawanego w Gdańsku terminarza z poradami dla domowych lekarzy. Publikowane przez niego porady były wyciągami z prac uznanych adeptów sztuki medycznej, lub noszą takie tytuły jak (cytuję w skrócie):

"Środki przeciwko jąkaniu się", "Oczyszczanie pijawek w celu powtórnego ich użycia" czy "Przedmioty zastępujące przy złamaniach kule medyczne".

Dr Dittmer publikował też w prasie fachowej swoje doświadczenia medyczne. Opisywane przez niego metody leczenia wzbudzały niekiedy silną krytykę innych lekarzy. Przykładem jego kontrowersyjnych propozycji może być leczenie sinicy u niemowląt poprzez wielodniowe zmuszanie ich do płaczu, czy mieszanka kichawca lekarskiego z octem i wodą jako środek leczniczy dla chorych na wściekliznę (wyciąg z nasion kichawca stosowany jest obecnie w leczeniu wszawicy i zwalczaniu pcheł).

Krótkie lata w Brodnicy i cholera

Dr Dittmer, nim przybył do Brodnicy, był lekarzem o niższym stopniu (Unterwundarzt, Feldscher) w jednostce wojskowej w Iławie (wówczas Deutsch Eylau) należącej do powiatu Susz (Rosenberger Kreis). Po zdobyciu w 1822 r. tytułu doktora uniwersytetu berlińskiego, został mianowany 23.10.1825 r. lekarzem powiatowym (Kreis-Phisikus czy Kreisphysikus) w Suszu, by rok później, w 1826 r., objąć stanowisko lekarza powiatowego w Brodnicy. Dr Dittmer używał tytułu „Physikus des Strasburger Kreises” czy „Kreisphysikus” (lekarz powiatowy powiatu brodnickiego) i podlegał brodnickiemu staroście, Polakowi, Janowi, Nepomucenowi (von) Wybickiemu, odpowiedzialnemu za stan sanitarny i zdrowotny powiatu (mogiła Wybickiego znajduje się po dziś dzień na brodnickim cmentarzu katolickim).


Zaświadczenie wydane przez dra Dittmera na początku kwietnia 1827 r. Dr Dittmer podpisuje się na nim jako „Physikus des Strasburger Kreises” (urzędowy lekarz powiatu brodnickiego). W dokumencie tym wydanym brodnickiemu garbarzowi specjalizującemu się w produkcji grubych, nieelastycznych skór na siodła i buty (Lohgerber), obywatelowi miasta Dargel-owi, doktor poświadcza leczenie latem i jesienią roku 1826, jego żony, z domu Natzel. Dolegliwość, którą doktor zdiagnozował jako „melancholia errabunda” (depresja związana z tęsknotą za szerokim światem) została wielkim wysiłkiem w dużym stopniu uleczona. Wobec nierozpoznania jednak jej przyczyny, nie można wykluczyć jej nawrotu w łagodniejszej formie w sprzyjających ku temu okolicznościach. Z treści dokumentu wynika, wbrew innym źródłom z tamtych czasów, że dr Dittmer pracował w Brodnicy już w 1826 roku, czyli bezpośrednio po doktorze Zitterland. Na uwagę zasługuje staranne pismo doktora. Dokument znajduje się w zasobach Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz w Berlinie.

W momencie obejmowania po dr. Leopoldzie Zitterland stanowiska królewskiego lekarza powiatowego i sądowego, miał 29 lat i był ojcem dwojga dzieci.

Podległy mu obszar to prócz Brodnicy - Golub, Górzno i Lidzbark. W publikacji "Neuer Nekrolog der Deutschen" z 1833 r. charakteryzuje się go jako człowieka pracowitego, zdolnego, znającego klasyczne języki, wesołego, towarzyskiego, wykształconego muzycznie, chętnie śpiewającego, silnej, dostojnej postury, miłego, męskiego i o szlachetnym wyrazie twarzy. Z jego inicjatywy w latach 1828-30 powiększono i ogrodzono cmentarz ewangelicki, na którym sam później spoczął. Zorganizował pierwszą w Brodnicy kwarantannę dla chorych na cholerę.

Prenumerował, tak jak i brodnicki aptekarz Bredull czy właściciel majątku w Karbowie - Krieger - czasopismo, którego dochód przeznaczony był na pomoc dzieciom z biednych rodzin. Był członkiem naukowego towarzystwa w Gdańsku.


Strój lekarzy z okresu dżumy i cholery Stadtmuseum Berlin

W 1830 roku na terenach Królestwa Polskiego (tzw. Kongresówki), którego granica przebiegała 6 km na południe od Brodnicy, wybuchła epidemia cholery wywołana przez bakterie przyniesione po raz pierwszy do Europy przez rosyjskie oddziały ściągnięte znad granicy z Indiami do tłumienia powstania listopadowego. Przyczyna choroby - bakterie przenoszone głównie przez zanieczyszczoną fekaliami wodę pitną i żywność - jak i skuteczne środki zaradcze nie były w tym czasie medycynie znane.

Pismem z dnia 10.06.1831 r. dr Dittmer poinformował specjalną komisję rządową o cholerze grasującej w przygranicznym żydowskim miasteczku Dobrzyń i niebezpieczeństwie dla Brodnicy wobec niedostatecznie chronionej granicy. Pruscy spekulanci żydowscy (Schacherjuden) bez większych przeszkód sprowadzają z Polski futra, nocą zaś przekraczają granicę różni uciekinierzy i Polacy przychodzący głównie do Prus po tabakę. W tej sytuacji tereny przygraniczne wydane są na pastwę epidemii - pisał.

Siedem tygodni później 27.07.1931 r. stwierdził, nie bez pewnej teatralności, pierwszy przypadek cholery w Brodnicy. W dzienniku urzędowym rejencji kwidzyńskiej z datą 28.07.1831 polecono gminom, urzędom i komunom zakup w brodnickim ratuszu wielu egzemplarzy poradnika autorstwa dra Dittmera i rozdanie go ludności na swoim terenie. W poradniku tym dr Dittmer instruował jak bez pomocy lekarskiej, tylko poprzez "prosty i uregulowany tryb życia", ustrzec się zarazy, czy wręcz samemu się z niej wyleczyć.

Autor poradnika zmarł 3 tygodnie później, w nocy 20.08.1831 roku, w wieku 34 lat. Najbardziej kochana przez niego trzyletnia córeczka Cecylia Adelaide zmarła dwie godziny po nim. Pochowano ich w jednej trumnie.


Wycinek z księgi zgonów; Dittmer nr 89 i 90

W prowadzonej w j. niemieckim księdze zgonów brodnickiej gminy ewangelickiej odnotowano w rubryce "Choroba lub rodzaj śmierci": "cholera", i dalej "odwiedzał pilnie chorych na cholerę i zmarł wykonując swój zawód". Śmierć doktora wspomniał też w 1851 roku w swojej kronice miasta burmistrz F. A. Zermann (zmarł na cholerę w 1852 roku i został pochowany na tym samym cmentarzu co dr Dittmer). Z powodu epidemii zmarły w Brodnicy 223 osoby - na koniec 1831 roku miasteczko liczyło 2585 mieszkańców. Po śmierci dra Dittmera stanowisko lekarza powiatowego objął 8.10.1831 sławny w późniejszych latach prekursor fizjoterapii w Prusach, dr Albert Constantin Neumann.

Pochowany w piramidzie

Nagrobek w kształcie piramidy na mogile dra Dittmera, stojący w eksponowanym niegdyś miejscu na cmentarzu ewangelickim, nie nosi żadnych znamion pozwalających zidentyfikować grób jako miejsce spoczynku chrześcijanina. Jedynie cmentarz, na którym doktora pogrzebano wskazuje na konfesję zmarłego. Taka na pierwszy rzut oka "powściągliwość" nie jest jednak czymś wyjątkowym na pruskich cmentarzach z tamtych lat. Znana w literaturze od czasów rzymskich łacińska inskrypcja "Żyłem, jak ty żyjesz, umrzesz jak ja umarłem, tak ubiega życie. Żegnaj przechodniu i wracaj do swoich spraw", której sformułowanie przypisuje się legendarnemu izraelskiemu królowi Salomonowi i która utrwalona została na żeliwnej płycie umieszczonej na piramidzie, także uderza swoją rzeczowością. Na płycie, o rozmiarach ca 115 cm na 61 cm, łatwo znaleźć niedoskonałości, szczególnie w pozycjonowaniu liter, co jednak nie razi w zestawieniu z surową formą całego obiektu. Niedoskonałości te wskazują na pracę miejscowego ludwisarza – mniej doświadczonego, dysponującego skromniejszymi środkami technicznymi niż fachowcy z dużych ośrodków.

Na płycie grobowej umieszczono skrót imienia „FRIDR.”, we wszystkich innych dokumentach (także w w księdze zgonów), spotyka się w przypadku dra Dittmera tylko pisownię „Friedrich”, skąd i oczekiwany skrót „Friedr.”.

Imię Friedrich, szczególnie jako drugie imię w okresie panowania „starego Fryca” czy „króla kartofli”, jak nazywano Fryderyka II Wielkiego, cieszyło się w Prusach wielką popularnością. W latach 1790 – 1830 imię to otrzymało ca 45 % urodzonych chłopców.

Biorąc pod uwagę techniczne parametry płyty jak i widoczny w niej obecnie otwór, można dalece wątpić w przekaz, iż otwór ten powstał jakoby w 1945 roku po strzale z pistoletu sowieckiego żołnierza.


Foto SA. Rzekomo przestrzelona płyta epitafijna z przesłaniem

Dlaczego krótkie życie córki Dittmera nie znalazło upamiętnienia na nagrobnej tablicy? Śmierć Cecylii w parę godzin po śmierci ojca odnotowano w każdym razie w księdze zgonów nr 7659/1, bezpośrednio pod doktorem na poz. nr 90.

Cecylii nie dane było poznać świata, tak jak i świat nie poznał Cecylii; pozostała na wieki przy ojcu. Piramidalny nagrobek Kulczyckich w Międzybrodziu (powiat sanocki) kryje w sobie podobną zagadkę. Na grobowcu, będącym kopią piramidy Cheopsa w skali 1:50, nie ma żadnego napisu, mówiącego o spoczywającej tam także rodzinie Dobrzańskich. W piramidzie rodziny Fahrenheit w Rapie (powiat gołdapski) archeolodzy spodziewali się tylko jednego 3-letniego dziecka, dziewczynki Ninette. Znaleziono jednak ciała dwójki dzieci. Kim jest drugie dziecko? - nie wiadomo.

Jak piramida Mykerinosa

Już przy pobieżnych pomiarach brodnickiej piramidy można zauważyć podobieństwo jej proporcji do znanych piramid w Gizie. Używając podstawowej w budownictwie w tym czasie w Prusach jednostki, tzw. "stopy budowlanej", wymiary piramidy określono jako 12,8 i 8 stóp (kwadrat u podstawy o boku 4,0 m i wysokość 2,5 m). Dokładne wymiary obiektu można jednak ustalić odsłaniając przynajmniej jedną z obecnie przysypanych krawędzi jego podstawy i pamiętając o związanym z tą piramidą stosunku 8:5, tzn. stosunku znanego z piramidy Mykerinosa.
Największa piramida - piramida faraona Cheopsa - ma zbliżone proporcje, a mianowicie 11:7, jednak Herodot, sławny antyczny historyk, opisał Cheopsa i jego syna Chephrena, pochowanego w drugiej co do wielkości piramidzie w Gizie (o jeszcze innych proporcjach) jako bezwzględnych tyranów; któż - wiedząc o tym - chciałby mieć wobec tego nagrobek na podobieństwo ich piramid?

Piramida Mykerinosa (ca 2520 r. p.n.e.) jest wprawdzie najmniejszą piramidą w Gizie, jednak Mykerinos znalazł u Herodota słowa uznania za wspaniałomyślność, dobroć i sprawiedliwe sprawowanie rządów. Władcę tego dotknęła wielka życiowa niesprawiedliwość; wpierw zmarła jego ukochana córka, później przepowiedziano i jemu śmierć w młodym wieku. Czy nie przypomina nam to losu córeczki dra Dittmera i jego samego?

Piramidy w Egipcie, będące niejako schodami do nieba dla zmarłego, leżą na osi północ-południe. Wykonana z grubsza tylko ociosanego kamienia piramida dra Dittmera odchylona jest od tej osi o 40 stopni i zwrócona tablicą w stronę ówczesnego rozstaju dróg na Grudziądz i Mszano (Golub). Tak jak w piramidzie faraona Mykerinosa, nachylenie jej ściany bocznej do podstawy wynosi 51,34 stopni.

Dla porządku: piramida o proporcjach piramidy Cheopsa i o podstawie 4 m, byłaby o 4,54 cm wyższa od piramidy dra Dittmera. Ta różnica w wysokościach mogłaby jednak łatwo zatrzeć się w praktycznej kamieniarskiej robocie. Wątpię, że pomysłodawcą budowy nagrobka-piramidy był sam doktor, który jeszcze 3 tygodnie wcześniej optymistycznie doradzał całej rejencji, jak samemu wyleczyć się z cholery.

Kto jednak z otoczenia lekarza posiadał historyczną i techniczną wiedzę potrzebną do tak trafnego wyboru i do sformułowania zlecenia budowy piramidy?

A jakie były dalsze losy rodziny doktora?

cdn.

Stefan Albrecht,
[email protected]

Źródła:

* Stefan Albrecht: Brodnickie legendy i rzeczywistość, Kraków 2013;
* Jerzy Wultański: Brodnickie nekropolie, Brodnica 2001;
* A. E. Preuß: Preußische Landes- und Volkskunde, Königsberg 1835;
* Neuer Nekrolog der Deutschen, 9. Jahrgang 1831,2;
* Theil, Ilmenau 1833;
* Magazin für die gesammte Heilkunde,...8. Band, Berlin 1825;
* Reinhold Bichler: Herodots Welt 2. Auflage, Akademie Verlag, Berlin 2001;
* Amts-Blatt der Königl. Preuß. Regierung zu Marienwerder für das Jahr 1831 vom 28.07.1831;
* Georg F. Hartung: Akademisches Erinnerungs-Buch für die welche in den Jahren 1787 bis 1817 die Königsberger Universität bezogen haben, Königsberg 1825:
* Barbara Dettke: Die asiatische Hydra, Walter de Gruyter, Berlin, New York, 1995;
* Die allerneusten Wasserkuren. Eine Heilschrift für Jedermann, 12. Heft, Nürnberg 1833:
* Berends Dr. C. A. W.: Handbuch der praktischen Arzneiwissenschaft ., 8. Band, Wien 1831;
* Źródła internetowe

 

(Stefan Albrecht)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%