Na piłkarskim meczu w Brodnicy już dawno nie było ponad tysiąca widzów. A tak było we wtorek, kiedy grała Polska z Rosją na boisku w Warszawie, a u nas na ogromnym telebimie. Dziś (sobota, 16. czerwca) mecz z Czechami, a 12 czerwca...
Jest 12 czerwca roku 2012. Słońce wzeszło o 4.40, a zajdzie o 20.46, czyli w pierwszej minucie piłkarskiego meczu Polska - Rosja. W dalekiej Brazylii jest dzień zakochanych, a w naszym kraju świętują "borowiki", czyli pracownicy Biura Ochrony Rządu. Dokładnie 9 lat temu zaczęła nadawać telewizja Trwam, a nieco wcześniej, 22 lata temu Rosja ogłosiła deklarację suwerenności i obchodzi swoje święto. W dniu tak ważnego meczu - o awans do ćwierćfinałów mistrzostw Europy. Imieniny obchodzą m.in.: Onufry oraz Narcyz.
Gasną ostatnie lampy. Prąd trzeba oszczędzać. Dzisiaj w całym powiecie zużyjemy około 72 tysięcy kilowatów. Mając 30 calowy telewizor LCD wystarczyłoby tego prądu na oglądnięcie około 350 tysięcy meczy lub można byłoby średnie klasy odkurzaczem odkurzać przez 48 tysięcy godzi
Pompy w 9 studniach głębinowych na Ustroniu i Karbowie pracują niemalże na maksymalnych obrotach. Woda ciągniona jest z głębokości 104-105 metrów, by potem poprzez blisko 100 kilometrów rur trafić do mieszkańców miasta i okolic. Razem dziś pobiorą ok. 5 tys. metrów sześciennych.
- Podejrzewam, że po wygranym meczu i dobrej zabawie następnego dnia będzie pobranej jej więcej - stwierdza prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Henryk Zdunkowski. Brodnickie "wodociągi" mają 107 lat.
Policjant Gabriel Żurawski z referatu ruchu drogowego zajeżdża motocyklem Yamaha na miejsce kolizji drogowej na ul. Sikorskiego. Kilka chwil wcześniej rozpoczął służbę. Okazuje się, że 42-latek kierujący fordem transitem nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w auto 20-latka. Nic nikomu się nie stało. Kierowca forda ukarany został mandatem.
Kończy się kontrola dwóch autokarów przed Szkołą Podstawową w Szabdzie. Policjanci nie mają uwag. Ponad 60 dzieci z opiekunami i rodzicami z klas 1-3 może wyjechać na wycieczkę do Parku Jurajskiego w Solcu Kujawskim.
W Brodnickim Domu Kultury trwają przygotowania do Brodnickiej Uczty Teatralnej, która rusza już w następny weekend. Sam budynek zaczął pełnić funkcje kulturalne w czerwcu 1860 roku, kiedy to na licytacji po zegarmistrzu Eltermannie zakupiło go Bractwo Strzeleckie. Dokładnie 107 lat temu, w 1905 budynek spłonął, ale go szybko odbudowano. Była tu m.in.: kawiarnia, restauracja, pokoje do posiedzeń towarzyskich, strzelnica, kręgielnia oraz kino "Reform". "Codziennie pierwszorzędny koncert artystyczny i doborowa kuchnia" - głosiły hasła reklamowe. W czasie II wojny organizowano tu masówki faszystowskie, po wojnie istniał szpital polowy dla rannych czerwonoarmistów i od 1948 pod różnymi nazwami dom kultury.
- Niestety, ze względu na przepisy doborowej kuchni już nie mamy, ale wciąż służymy dobrą kulturą - zapewnia dyrektor placówki Waldemar Gęsicki.
Przed Novamedem, zakładem opieki zdrowotnej przy ul. Wyspiańskiego ogromna kolejka. Stojący są oburzeni. Niektórzy stoją od godz. 5 rano, by zarejestrować się do lekarza. W większości to ludzie starsi. "Tragedia. Przez większość życia człowiek płaci podatki i składki, a nie dostaje tego, co mu się należy" - pojawiają się komentarze na internetowych forach.
W Jabłonowie nietrzeźwy mężczyzna awanturuje się w oddziale jednego z banków. Przyjeżdżają policjanci i przewożą go do Brodnicy - by ochłonął i wytrzeźwiał.
Na moście przy Mostowej prace powoli dobiegają końca. Już są kładzione chodniki, lada moment pojawią się maszyny układające nawierzchnię asfaltową. Termin oddania do użytku - 30 czerwca - wydaje się niezagrożony. Kiedyś ten most, po wojnie, pospiesznie pobudowali czerwonoarmiści, po tym jak w styczniu 1945 wysadzili go Niemcy. Żołnierze radzieccy zrobili to w sposób najprostszy z możliwych. Most był zawalony do połowy i w tą właśnie część wsypali gruzy budynku, który przy wysadzeniu się zawalił.
Dalej szukamy śladów Rosjan w Brodnicy. W Parku Jana Pawła II znajdujemy tablicę Aleksandra Sołżenicyna, laureata Literackiej Nagrody Nobla. Z naszym miastem nie ma miłych wspomnień. W piwnicach budynku na Przykopie przez kilka dni więzili go krajanie, ci z NKWD. Potem Sołżenicyna gnano na Wschód. Opisał to w "Archipelagu Gułag", za co otrzymał w 1970 roku wspomnianego Nobla.
Brodnickie Zakłady Żelatyny. Trwa całodobowa produkcja. Dziś zejdzie tu z maszyn 7 ton żelatyny. Do 20 procent trafia na rynki zagraniczne, m.in. na Ukrainę, do Finlandii. A co ze śladem rosyjskim, który śledzimy w związku z ich świętem narodowym i meczem Polska - Rosja?
- Nie wysyłamy bezpośrednio swego towaru do Rosji. To bardzo specyficzny rynek, którego bardzo pilnują - uważa współwłaściciel firmy Marek Hildebrandt.
W pobliżu "Żelatyny", ulicą Podgórną rowerem jedzie 59-letni mieszkaniec Brodnicy, gdy nagle z boku wyjeżdża fiat uno i uderza w cyklistę. Na szczęście obeszło się bez poważnych obrażeń. Kierowca auta, 62-latek otrzymuje mandat.
Rozpoczyna się wydawanie obiadów w brodnickiej Jednostce Wojskowej. Już nie jak kiedyś po prostu w stołówce wojskowej, a w "punkcie wyżywienia kadry". Jedzą tylko ci z żołnierzy, którzy taki obiad wykupią, a kosztuje nie więcej niż 10 zł. Dziś jest zupa kalafiorowa, ziemniaki, kotlet panierowany z kurczaka oraz surówka wielowarzywna. Nie ma nic z kuchni naszych wschodnich sąsiadów - z okazji ich święta. Razem posiłek zje 100 osób. A odnośnie posiłków - w areszcie brodnickiej komendy policji też nie było dań rosyjskich.
Pytamy mieszkańców o wynik dzisiejszego meczu na Dużym Rynku, po wojnie nazwanym Placem Rewolucji Październikowej. - Będzie 6:0! Dla kogo? Dla Rosji. - No nie, tak źle nie będzie. Serce chce byśmy wygrali, ale będzie ciężko. - A ja twierdzę, że będzie dobrze. 2:0. I taka scenka. - Gdzie idziesz? - Do adwokata. - O! To, aż takie chody masz, że załatwiasz bezpośrednio u trenera? - Do naszego adwokata, tu z Brodnicy... (trener Rosjan to Dick Advocaat)
Emocje rosną. Mundurowi studzą kłótnie pomiędzy małżeństwem przy ul. Karbowskiej. Kwadrans wcześniej interweniują podczas nieporozumienia sąsiadów przy ul. Kościelnej w Jabłonowie.
Pada deszcz. Od blisko trzech godzin na miejskim stadionie czynna jest strefa kibica. Ludzi malutko. Organizatorzy z niepokojem patrzą w niebiosa.
- Nie ma takich planów, by szukać w Rosji miasta partnerskiego dla Brodnicy - odpowiada na nasze pytanie burmistrz Jarosław Radacz. - A mogłoby to być np. Soczi, gdzie w 2014 odbędą się zimowe igrzyska i w ramach współpracy moglibyśmy liczyć na zniżki w zakwaterowaniu - marzy sympatyk sportu. Sama podróż autem do odległego o 2418 kilometrów Soczi to już dość spory wydatek. Licząc, że mamy ropniaka palącego średnio 6 litrów na 100, da nam (olej napędowy po 5,62 na Bliskiej) 820 złotych w jedną stronę.
18.20
Dzielnicowi kontrolują Rokitnicę Nową i zauważają rowerzystę, który na widok radiowozu zsiada z pojazdu i zaczyna prowadzić go poboczem. Tym się zdradził. 43-latek dmucha w urządzenie wskazujące stan trzeźwości. Ma prawie 1,4 promila alkoholu w organizmie. Rower trafia do znajomego, a mężczyzna do aresztu. Meczu nie zobaczy. W brodnickich celach przy ul. Zamkowej telewizorów jeszcze nie ma.
Strefa kibica coraz pełniejsza. Wiadomo, że w pierwszym składzie nie wystąpi Jakub Wawrzyniak. Mija właśnie dokładnie 9 lat, kiedy po raz ostatni, w przegranym meczu z TKP Toruń obecny reprezentant kraju zagrał z herbem Brodnicy na koszulce. Był to rok pechowy. Sparta spadła z trzeciej ligi (obecnie to 2. liga) do czwartej (obecnie 3. liga). Kuba jest ostatnim piłkarzem żółto-czarnych, który zaliczył w 3. lidze asystę. Emocje rosną. Zaczynają się hymny. Cały stadion śpiewa.
Koniec meczu. Remisujemy 1:1. W Jabłonowie na ul. Grudziądzkiej przed sklepem stoi telewizor, stoją ludzie, krzyczą, trąbią i się cieszą. Nie podoba się to jednemu z sąsiadów. Policja musi prosić o "odrobinę ciszej".
Znowu zaczyna padać. Ludzie wracają z lokali, gdzie oglądali mecz, do domów. Na ulicach robi się ciszej. Policja jeszcze kilka razy interweniuje w sprawie zakłócania porządku, ale wystarczają jedynie pouczenia.
Kierujący subaru 20-latek z Brodnicy nie wyrabia się na zakręcie przy ul. Czwartaków i uderza w barierę energochłonną.
...12 czerwca, 119. rocznicy zakończenia 16-miesięcznej podróży konnej z Berlina do Władywostoku majora armii japońskiej Yasumasa Fukushima. Zaczyna się 13 czerwca, 116. rocznica uruchomienia w niedalekim Grudziądzu pierwszego tramwaju konnego. Nie wiadomo, czy tramwaj ciągnął koń majora i niewykluczone, że koń ten szedł z nim przez ziemie naszego powiatu. Wiadomo, że na razie...
- W Brodnicy nie przewidujemy uruchomienia linii tramwajowej - stwierdza burmistrz Jarosław Radacz. Wiadomo natomiast, że 13 czerwca to imieniny Antoniego, od roku 1995 patrona miasta Brodnicy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz