40-letni mieszkaniec gminy Brodnica wszedł na pewną stronę w internecie. Były tam obietnice łatwego zarobku i pewnej inwestycji, ale... Zanim cokolwiek zainwestował, już stracił 25 tys. zł. A chodziło o ważny i dobrze znany państwowy projekt
Gazociąg Bałtycki (Baltic Pipe) to sieć podmorskich gazociągów łączących Polskę, Norwegię i Danię. Działa już od dwóch lat i jest ważnym elementem strategicznym na mapie gospodarczej naszego państwa. Na pewnej stronie internetowej autorytety zachwalają, że to nasze wielkie dobro narodowe i że ten projekt ma świetlaną przyszłość. A potem pojawia się informacja, że można zakupić akcje Baltic Pipe, że to pewna inwestycja i w krótkim czasie można nieźle zarobić. Aby jednak zainwestować – najpierw należy się zarejestrować, podać różne dane, związane m.in. z własnym kontem bankowym. Potem okazuje się, że kto uwierzył, temu z konta znika sporo pieniędzy. Oczywiście Baltic Pipe nie jest żadną spółką akcyjną, nie ma dostępnych żadnych akcji, a po polskiej stronie całe aktywa są własnością Skarbu Państwa.
Tak – mniej więcej – dał się oszukać 40-letni mieszkaniec gminy Brodnica, który we wtorek 8 października pojawił się na brodnickiej komendzie policji, aby zgłosić przestępstwo. Z konta zniknęło mu 25 tys. zł.
- Ostrzegamy, żeby uważać na oferowane w internecie sposoby na łatwy i szybki zarobek – przestrzega mł. asp. Paweł Dominiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy. – Łatwe i rzekomo korzystne inwestycje to częsty sposób wyłudzania pieniędzy przez oszustów. Zastanówmy się, zanim podamy komukolwiek nasze poufne dane.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz