Do zdarzenia tego doszło w miniony piątek (07.11.) ok. 20:30 w Nowym Mieście Lubawskim. Wówczas to pewien przypadkowy mężczyzna wchodząc do jednego ze sklepów drogeryjnych zauważył jak inny mężczyzna chowa pod kurtę kilka szczoteczek elektrycznych i nie płacąc za nie wychodzi ze sklepu.
Świadek poinformował o tym personel sklepu, i sam wyszedł za domniemanym sprawcą kradzieży. Gdy mężczyzna zorientował się, że ktoś za nim idzie zaczął uciekać i wsiadł do jednego z zaparkowanych na pobliskim parkingu samochodów na miejsce pasażera.
Nasz świadek wsiadł także do swojego auta i kontynuował jazdę za złodziejem, by nie stracić go z oczu. Mężczyzna na tym nie poprzestał, zadzwonił na numer alarmowy i informował w którą stronę ucieka sprawca.
W tym czasie oficer dyżurny nowomiejskiej komendy Policji wiedząc, że sprawca kradzieży jedzie w stronę Brodnicy skontaktował się z dyżurnym z Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy prosząc o wsparcie.
Do zatrzymania pojazdu marki Renault Clio doszło w Tamie Brodzkiej przez tamtejszych policjantów. Wówczas to zatrzasnęły się na rękach mieszkańców Brodnicy – kierowcy auta i pasażera - kajdanki.
Praktycznie w tym samym momencie na miejsce przyjechali także policjanci nowomiejskiego ogniwa patrolowo-interwencyjnego, którzy przewieźli do nowomiejskiej komendy Policji obu zatrzymanych.
Okazało się, że sprawcą kradzieży irygatora i 4 szczoteczek elektrycznych do zębów o łącznej wartości blisko 1000 zł. jest pasażer auta.
Mężczyzna w trakcie ucieczki jeszcze w Nowym Mieście Lubawskim zdążył wyrzucić skradzione przedmioty, ale odnaleźli je podczas przeszukania pobliskiego terenu policjanci. Ponadto podczas sprawdzania telefonu znalezionego w samochodzie policjanci OPI ustalili, że pochodzi on z kradzieży. 40-letni mieszkaniec Brodnicy ukradł go na początku roku w Toruniu w jednym ze sklepów RTV i AGD.
Źródło: KPP Nowe Miasto Lubawskie
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz