Mężczyzna ostatni raz był widziany przez rodzinę 12 marca ok. godz. 5.20. Wyszedł z miejsca zamieszkania, nie dotarł do pracy, nie nawiązał kontaktu z rodziną i pracownikami. Potem widziany był tego dnia w swoim aucie około godziny 6.30 na trasie Brodnica-Lidzbark w miejscowości Wlewsk, a o godz. 11.08 w Pułtusku (kamery monitoringu). Ślady mogły prowadzić także do Szczytna w województwie warmińsko-mazurskim.
Poszukiwania prowadziła brodnicka policja i rodzina. To właśnie rodzina zgłosiła jego zaginięcie i podstawie tego zgłoszenia policja upubliczniła wizerunek i dane zaginionego, a rodzina także zdjęcie jego auta i numeru rejestracyjnego (obecnie w związku z odnalezieniem mężczyzny publikację z tymi danymi usunęliśmy z naszego portalu).
Jak informuje oficer prasowy brodnickiej policji sierż. sztab. Paweł Dominiak mężczyzna został odnaleziony w poniedziałek po godzinie 20 w Warszawie.
- Informacja na temat zaginięcia rozpowszechniła się na terenie całej Polski, łącznie z kontaktowymi numerami telefonów policji i rodziny – relacjonuje oficer prasowy KPP Brodnica. - Właśnie do rodziny ktoś zadzwonił, że wskazane auto parkuje na jednej z ulic w Warszawie. Po otrzymaniu takiej informacji skontaktowaliśmy się z naszymi kolegami ze stolicy, a ci znaleźli najpierw samochód, a potem właściciela. Był cały i zdrowy, jak się okazało oddalił się z własnej woli – kończy rzecznik.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz