Zamknij

Brodnica i okolice. Zarząd Dróg Powiatowych chce zlikwidować im wjazdy na posesje

00:03, 04.04.2024 Aktualizacja: 00:10, 04.04.2024
Skomentuj Fot. Janusz Kowalski Fot. Janusz Kowalski

Mieszkańcy domów przy drodze powiatowej stracą wjazdy na swoje posesje, o ile każdy nie wyłoży kilkunastu tysięcy złotych.

W ubiegłym roku władze Powiatu Brodnickiego zakończyły remont drogi powiatowej między wsiami Chojno-Tylice-Kawki w gminie Bobrowo. Właściciele posesji przy tej drodze wcale nie są z tego powodu zadowoleni, bo Zarząd Dróg Powiatowych podległy Starostwu wysłał do nich pisma o niepokojącej treści. Mieszkańcy dowiedzieli się, że prace nie obejmują remontów zjazdów z drogi na ich posesje, że takie remonty mają wykonać we własnym zakresie.

CZYTAJ TAKŻE: Brodnica i okolice. Dziurawa droga? Podobno wystarczy jeden telefon

Niestety, muszą wykonać, a nie mogą, ponieważ podczas prac odkryto, że te zjazdy zbudowane dawno temu nie spełniają obecnie obowiązujących parametrów technicznych, m.in. nie mają przepustów łączących rowy przydrożne. Jeśli tego nie zrobią, a przynajmniej nie zaczną prac do końca czerwca, to Zarząd Dróg Powiatowych grozi, że zlikwiduje wszystkie zjazdy do ponad 40 posesji! Co to oznacza? W ramach prac m.in. oczyszczono i wyprofilowano przydrożne rowy, zatem w miejsce zjazdów zapewne pojawią się takie rowy, a mieszkańcy nie będą mieli jak wyjechać do drogi i wydostać się z domów.

CZYTAJ TAKŻE: Pikieta rolników przy gospodarstwie senatora Ryszarda Bobera

Mieszkańcy walczą o swoje racje, zaangażowali nawet prawnika, złożyli swoje petycje do polityków, m.in. senatora Ryszarda Bobera z Jabłonowa-Zamku z PSL (władze powiatu to również ta partia).

O odstąpienie od tych żądań w imieniu mieszkańców walczy Wojciech Kliniewski z Chojna, lokalny działacz społeczny, emerytowany rolnik, przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych na powiat brodnicki, ostatnio zaangażowany w rolnicze protesty.

- Niestety, na razie wszystkie nasze działania nie przynoszą skutku - mówi Wojciech Kliniewski. - Łącznie chodzi o ponad 80 zjazdów, średnio dwa na gospodarstwo, zwykle jedno do domu i drugie na pole. To nie nasza wina, że kiedyś, nawet 100 lat temu te zjazdy budowano w taki sposób. Przez tyle lat nie było problemu, a teraz nagle zmusza się nas do przebudowy. Koszt w przypadku jednego tylko zjazdu razem z niezbędną dokumentacją to ok. 15 tys. zł, wielu będzie musiało zapłacić zatem nawet dwa razy tyle. Najciekawsze, że gdyby w nazwie tej ubiegłorocznej inwestycji była "przebudowa" drogi, a nie remont, to zgodnie z przepisami to Powiat musiałby sam na własny koszt wykonać prace. A tak powołują się na ustawę, na podstawie której to nas chcą zmusić do wyłożenia pieniędzy - wyjaśnia mieszkaniec Chojna.

(Janusz Kowalski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%