Już się mówi, że za rok kolejny Jarmark Królewny Anny Wazówny będzie trwał dwa dni. Dlaczego? Bo zainteresowanie na takie atrakcje jest ogromne.
Tysiące mieszkańców i turystów, od południa do godzin wieczornych, przewinęło się w niedzielę 23 lipca w Brodnicy – pomiędzy ruinami zamku, a Pałacem Anny Wazówny.
I magnesem nie byłą żadna znana gwiazda sceny muzycznej, a najprawdziwszy jarmark.
Jarmark na którym można było kupić swojski chleb, sery, wędliny, miód, ale także najróżniejsze rękodzieła. Kolejki przy niektórych kramach przypominał te z czasów PRL-u. Z tym, że teraz, każdy kupił, i w dodatku to co jeszcze chciał.
Moc atrakcji czekała na najmłodszych w licznych konkursach i zabawach. Można było sobie dać pomalować twarz, ulepić coś z gliny, poznać tajniki przyrody. W tym ostatnim pomagali pracownicy Nadleśnictwa Brodnica oraz dwóch parków krajobrazowych: Brodnickiego i Górznieńsko - Lidzbarskiego.
Było miasteczko zdrowia i możliwość badań na wszelkie choroby. No i były stoiska gospodyń z Kół Gospodyń Wiejskich z przygotowanymi daniami, a na scenie występowali m.in. zespół Wesołe Kumoszki, ABBA Show i Andrzej Rybiński.
Organizatorem wydarzenia był Urząd Miejski w Brodnicy, współorganizatorem Muzeum w Brodnicy. Partnerami: Bank Spółdzielczy w Brodnicy, firma SUN CREW, firma Agno Sp. z o. o., Stowarzyszenie Ekołan, Stowarzyszenie Integracja, PGK, MPWiK, PEC.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu czasbrodnicy.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz