Nie wiedzie się żółto-czarnym w rozgrywkach 4 ligi. W sobotę lepszy był Grom z Osia, w środę drużyna nie zdołała zainkasować trzech punktów z Czarnymi Nakło. W Borach Tucholskich słabszy dzień miał bramkarz Krystian Brodziński, który ewidentnie zawinił przy drugiej bramce i trener Ratkowski już po pół godzinie zmienił go na Andrzeja Szreibera. Ten już gola nie wpuścił, ale - mimo wielu sytuacji - bramki nie zdobyli także nasi. W środę najwierniejsi fani (ok. 170) liczyli na wygraną. Wszystko układało się dobrze do 70. minuty. Po brutalnym faulu w polu karnym na Janiszewskim sędzia podyktował karnego, którego pewnie wykorzystał kapitan Rupiński. Potem Sparta miała kilka dogodnych sytuacji na podwyższenie wyniku, ale goście nie byli dłużni - też groźnie atakowali i w końcu to do nich uśmiechnęło się szczęście.W sobotę wspomniany mecz z LTP Lubanie, które ostatnio zdobyło 6 punktów strzelając 11 goli.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz