Profesjonalny dron dla brodnickiej policji został zakupiony dzięki dofinansowaniu Starostwa Powiatowego w Brodnicy, gminy miasta Brodnica, gminy Brodnica, nadleśnictwu Brodnica, gminy Bobrowo, gminy Brzozie, gminy Jabłonowo Pomorskie, gminy Osiek i gminy Świedziebnia.

- Bezzałogowy statek powietrzny będzie wykorzystywany między innymi do działań poszukiwawczo-ratowniczych dzięki kamerze termowizyjnej. Przekładając to na praktykę, wiąże się to z odnajdywaniem osób zaginionych, dokładnym sprawdzeniu danego obszaru, służbą przy zabezpieczeniach imprez masowych, regulacją ruchu drogowego czy wykorzystaniem do rejestracji działań policyjnych. Nowy sprzęt będzie też służył do wykrywania wykroczeń takich jak kłusownictwo, kradzież drewna z lasu, nielegalne wycinanie choinek - wyjaśnia sierż. szt. Paweł Dominiak, p.o. oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy.

Dron posiada czterowirnikową platformę latającą, pozwalającą na awaryjny system lotu z uszkodzonym silnikiem. Wyposażony jest w kamerę optyczną o wysokiej rozdzielczości oraz kamerę termowizyjną.

- Sprzęt ten dotrze tam, gdzie nie zawsze jest możliwość dotarcia policjantów. Ponadto w krótkim czasie daje precyzyjny obraz tego, co w naturalnych warunkach wiązałoby się z pokonaniem wielu kilometrów. Zaoszczędzi też czas, który w wielu sytuacjach jest cechą decydującą o zdrowiu i życiu ludzi. Pragniemy bardzo serdecznie podziękować darczyńcom - mówi policjant.

Jak się okazuje, takie urządzenia są rzeczywiście rzadko dostępne na poziomie komend powiatowych. Ich używanie w policji wiąże się z przestrzeganiem przepisów, które zostały uregulowane raptem trzy lata temu. W praktyce najczęściej drony używane są jako wsparcie kontroli drogowej. Na czym to polega?

Otóż policyjne auta stają po obu stronach drogi, choć nie w tym samym miejscu, i tak jak zwykle zatrzymują kierowców do kontroli. Oczywiście łapią głównie tych, którzy przekraczają dozwoloną prędkość. W tym czasie inni policjanci obserwują i rejestrują wydarzenia na drodze za pomocą dronów w promieniu przynajmniej kilkuset metrów albo nawet większym. Gdy zobaczą wykroczenie, dają sygnał kolegom z patrolu, a ci zatrzymują kierowcę, który znacznie wcześniej na przykład wyprzedzał na ciągłej. Albo tego, który mrugał światłami, ostrzegając przed kontrolą. Kierowcy zwykle są zdziwieni, ale po chwili widzą nagranie i nie ma dyskusji, jest za to mandat.

W październiku taką akcję ze wsparciem drona z komendy wojewódzkiej zorganizowano przy drodze wojewódzkiej tuż za granicami powiatu brodnickiego, w powiecie działdowskim. Efekt? W ciągu kilku godzin za samo nieprawidłowe wyprzedzanie było ponad 20 mandatów, a było też sporo innych.