Zamknij

Brodnica i okolice. Na pomoc ruszyło sześć wozów policyjnych, a z nimi straż pożarna i leśna. Zaskakujący finał

10:04, 03.10.2022 Aktualizacja: 11:52, 13.10.2023
Skomentuj Fot. OSP Górzno Fot. OSP Górzno

Było już po godz. 13 w niedzielę, gdy drogą powiatową z Brodnicy w kierunku Świedziebni przejechała cała kawalkada wozów policyjnych i strażackich na sygnałach. - Co się stało? - zadawali sobie pytania kierowcy. Wszystko zakończyło się w niespodziewany sposób.

Brodnickich strażaków na tereny leśne w okolicy osady Nowy Świat w gminie Górzno wezwano ok. godz. 13.40 w niedzielę 2 października.

– Gdy dotarliśmy na miejsce, było tam już sześć policyjnych radiowozów. Dojechały też wozy Ochotniczej Straży Pożarnej z Górzna i straży leśnej – relacjonuje kpt. Krzysztof Natucki, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy. – O organizacji wspólnych działań decydowała policja. Ruszyliśmy tyralierą, aby przeczesać ok. 10 ha lasu – tłumaczy strażak.

[ZT]28970912[/ZT]

Jak się okazało, policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 60-letniego mężczyzny, który wraz z bliskimi wybrał się w niedzielę do lasu na grzyby. Poszukiwania na własną rękę nie dały rezultatu, namierzenie zaginionego przez telefon też okazało się nieskuteczne.

– Ponad godzinę prowadziliśmy poszukiwania na terenach leśnych, gdy chwilę po godz. 15 dotarła do nas informacja, że zaginiony 60-letni mężczyzna… oczekuje na wszystkich w domu. Sam się znalazł. Wtedy zakończyliśmy poszukiwania – kończy kpt. Natucki.

(Janusz Wojtarowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%