Do 12 sierpnia w urzędzie miejskim trwa nabór na rzecznika prasowego. Będzie to nowo powstałe stanowisko na pół etatu, wsparcie dla trzech osób zajmujących się obecnie współpracą z mediami.

W 2011 r. po objęciu stanowiska burmistrza Jarosław Radacz zarządził reorganizację urzędu, a oficjalnym powodem miały być oszczędności. Powstał wówczas Wydział Współpracy Zewnętrznej i Informacji, który od tego czasu odpowiada za kontakty z mediami. Na pytania dziennikarzy odpowiada trzech pracowników z pięciu osób z wydziału.

- Dwie osoby pracują w Biurze Działalności Gospodarczej - informuje Zdzisława Marciniak, dyrektor Wydziału Współpracy Zewnętrznej i Informacji UM w Brodnicy.

[ZT]28762781[/ZT]

Całkiem nowe stanowisko

Jaki jest powód ogłoszenia konkursu na rzecznika prasowego? Czy chodzi o zmiany organizacyjne w urzędzie? Czy jest to nowo tworzone stanowisko?

- Stanowisko rzecznika prasowego będzie nowym stanowiskiem. Aktualnie nie przewidujemy zmian organizacyjnych w urzędzie - odpowiada Zdzisława Marciniak.

Nabór na stanowisko rzecznika prasowego w Wydziale Współpracy Zewnętrznej i Informacji na pół etatu trwa do 12 sierpnia. Wśród przewidzianych zadań są m.in. dbanie o publiczny wizerunek burmistrza, reagowanie na krytykę działań burmistrza Brodnicy wyrażoną w mediach, obsługa fotograficzna najważniejszych spotkań, w których uczestniczy burmistrz, współtworzenie i współredagowanie strony internetowej urzędu, prowadzenie oficjalnego fanpejdża burmistrza Brodnicy, towarzyszenie burmistrzowi w ramach potrzeby w oficjalnych spotkaniach i podróżach służbowych.

[ZT]28736856[/ZT]

Reagowanie na krytykę

Szczególnie ciekawie brzmi dla naszej redakcji punkt dotyczący reagowania na krytykę burmistrza w mediach. Zdecydowanie najwięcej takiej krytyki - ale konkretnych działań i sytuacji, za które odpowiadają władze, a nie osób jako takich - znaleźć można na portalu Czasbrodnicy.pl i papierowym wydaniu Czasu Brodnicy. Choćby ostatnio pisaliśmy o wielu problemach dotyczących odrestaurowanych parków, nowego kąpieliska czy budżetu obywatelskiego i pytaliśmy władze o możliwości ich rozwiązania (ale nie atakowaliśmy personalnie nikogo, również burmistrza). W tej sytuacji nowy pracownik będzie miał zatem za zadanie m.in. analizowanie naszych publikacji.

Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie od wielu osób związanych z magistratem - oni wszyscy już wiedzą kto zajmie nowe stanowisko.