Kajakiem po Pojezierzu Brodnickim. Gdzie wypożyczyć sprzęt i którym szlakiem popłynąć

18:20, 05.08.2022 Aktualizacja: 19:38, 26.05.2023

Skomentuj

Fot. kajakibrodnica.pl

Tegoroczny sezon wakacyjny z powodu drożyzny nie jest tak udany, ale kajakarstwo i większość innych wodnych atrakcji to wciąż forma luksusu, na którą stać przeciętnego Kowalskiego. Na Pojezierzu Brodnickim możliwości jest sporo

Na Pojezierzu Brodnickim znajduje się ponad sto jezior o powierzchni co najmniej jednego hektara, a największe mają ponad 200 i 300 ha. Z tego dobrodziejstwa korzystają nie tylko mieszkańcy powiatu, ale także wczasowicze przybywający z Warszawy i innych dużych ośrodków miejskich. Atrakcji wodnych w regionie jest co niemiara. Ostatnie lata pokazały, że turyści coraz chętniej stawiają na aktywną formę spędzania wolnego czasu nad wodami pojezierza. W 2020 roku, czyli roku pandemicznym, kiedy podróże zagraniczne były utrudnione, gminę Zbiczno, jedną z najbardziej turystycznych gmin w regionie, odwiedziło więcej turystów niż zwykle.

[ZT]27478386[/ZT]

Wczasowiczów w lipcu było mniej

Na terenie Pojezierza Brodnickiego działa wiele wypożyczalni kajaków, desek, rowerów wodnych i podobnego sprzętu pływającego. Jedną z większych firm jest Korsarz Krzysztofa Wiśniewskiego w ośrodku wczasowym Rytebłota. Na rynku jest od 12 lat.

- Każdy rok jest inny – mówi Wiśniewski. – Tegoroczny lipiec pod względem turystycznym nie należał do najbardziej udanych, bo ze względu na drożyznę część wczasowiczów jest zmuszona zrezygnować z wypoczynku, żeby mieć środki finansowe chociażby na spłatę wciąż rosnących kredytów. Poza wypożyczalnią stacjonarną i mobilną prowadzę również pole namiotowe i już w poprzednim roku dało się odczuć spadek zainteresowania wczasami w stosunku do roku 2020. Część turystów ma to szczęście, że nie musi tak bardzo kalkulować swoich wydatków związanych z wakacjami, a wtedy naprawdę można poszaleć. Dysponujemy dobrze wyposażonym polem namiotowym, na którym możemy zorganizować ognisko, grilla czy zaproponować zupę gotowaną na kuchni polowej.

Szlaki kajakowe

Szczyt sezonu kajakarskiego przypada na okres między majem a wrześniem, ale nie brakuje miłośników wioseł, którzy na spływ wybierają porę jesienną lub zimową. W okresie letnim na rzekach królują kajaki, ale na jeziorze turyści równie chętnie sięgają po rower wodny czy coraz modniejszą ostatnio deskę SUP. Organizatorzy spływów prześcigają się z ofertą. Jak się okazuje, można spędzić w kajaku cały weekend lub kilka dni, ale największym powodzeniem cieszą się krótsze trasy.

[ZT]27422108[/ZT]

– Kajakarze najczęściej wybierają odcinek Drwęcy z Tamy Brodzkiej do Zakola Drwęcy – zauważa Paweł Urbański, który w branży usługowo-kajakarskiej wraz ze swoją firmą Spływy Drwęcą działa od 2008 roku. – To trasa, który liczy około trzynastu kilometrów, a spokojnym tempem pokonamy ją w niespełna trzy godziny. Niektórzy łączą jednak rzekę z jeziorami i tak zaczynają spływ w Bachotku, a potem płyną Drwęcą. Kombinacji i możliwości jest naprawdę sporo. Prowadzimy mobilną wypożyczalnię sprzętu wodnego, która może dostarczyć sprzęt nawet w okolice Ostródy, a odebrać w Lubiczu. W formie stacjonarnej działamy przy plaży nad Niskim Brodnem. Kajaków posiadamy ponad 100, więc nie ma dla nas większych ograniczeń, jeśli chodzi o obsługę grup kajakarzy. Plażowicze natomiast coraz chętniej wybierają pompowane deski typu SUP, które najogólniej rzecz ujmując, są deskami przypominającymi te do surfingu.

Popularnych tras na spływ kajakowy rzeką Drwęcą, które turyści pokonają w ciągu jednego dnia, jest przynajmniej pięć. Najdłuższa z nich zaczyna się w Brodnicy, a kończy w Pustej Dąbrówce. Szacuje się, że jej pokonanie może zająć nawet sześć godzin. Jak deklarują nasi rozmówcy, nie ma większych problemów z obsługą tras, których pokonanie zajmie nawet kilka dni. Zgodnie z naszymi ustaleniami firm wypożyczających sprzęt wodny na terenie powiatu brodnickiego działa przynajmniej osiem. Obsługują one klientów indywidualnych, a także grupowych.