Za nami XV jarmark ekologiczny z królewną Anną. Było jadło i napitki, miody, sery, chleby i kiełbasy, przyprawy, warzywa, soki i rośliny ozdobne, wiklina, biżuteria i kosmetyki, rękodzieło przeróżne, zabawki i stoiska z książkami, antykami i starociami.
Panie z Kół Gospodyń Wiejskich uwijały się, częstując lokalnymi smakołykami, a animatorzy zabawiając dzieci. Pani Aga zapraszała na minibazarek i zachęcała, by pomagać jeżom, a Emilka z siostrą plotły kolorowe warkoczyki i malowały piękne zwierzątka i kwiaty na buźkach dzieci.
Długi wąż kolejkowy wił się przy stoisku Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej, gdzie częstowano reklamowaną polską wieprzowiną.
Równie cierpliwie brodniczanie czekali w kolejkach na specjalistyczne badania w miasteczku zdrowia: masaże, badanie słuchu, diagnoza skóry, badania ekg, porady kardiologiczne, dietetyczne, kosmetyczne, sprawdzenie poziomu cukru - od ręki, bez skierowań i formalności. Królewna Anna Wazówna, która założyła szpitalik i ziołową aptekę, by leczyć chorych w Brodnicy, byłaby zadowolona.
Na jarmark przygotowano także stoiska z doradztwem ekologicznym i pokazy historyczne, a dla odważnych atrakcyjne konkursy z nagrodami, m.in. na stanowiskach Nadleśnictwa Brodnica, Parku Krajobrazowego, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej i na scenie. Tu także koncertowały zespoły Trio Mariachi i Maraquja, Orkiestra Dęta z Mykanowa i Wesołe Kumoszki ze Zbiczna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz