Zamknij

Brodnica. Tajemnicze spotkanie z pielęgniarkami. "Co z tego, że buduje się piękne, nowe szpitale..."

Maria Oryszczak 20:48, 10.06.2022 Aktualizacja: 18:53, 25.01.2023
Skomentuj Fot. Nadesłane Fot. Nadesłane

Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych w Toruniu szykuje się do zjazdu i w ramach przygotowań jej przedstawiciele jeżdżą po okolicznych miastach i spotykają się z miejscowymi przedstawicielkami tych zawodów. W Brodnicy panie zostały zaproszone na poczęstunek do restauracji U Bosmana. Nie zostało to powiedziane wprost, ale jedna z obecnych na spotkaniu stwierdziła, że chodziło prawdopodobnie o to, aby pielęgniarki i położne mogły w swobodnych warunkach i wspólnie opowiadać o problemach związanych ze swoją pracą, bez obecności swoich przełożonych ze szpitala czy też ze starostwa. Dzięki temu przedstawiciele Izby będą mogli oficjalnie zwrócić się do brodnickiego starostwa - jako organu prowadzącego - z konkretnymi wnioskami, reprezentując środowisko.

[ZT]28519281[/ZT]

O czym mówiły pielęgniarki? Tego szczegółowo nie udało się nam dowiedzieć, ale mowa była zarówno o problemach typowo brodnickich, jak ogólnopolskich. Tomasz Krzysztyniak, przewodniczący Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Toruniu, który obecny był na spotkaniu, powiedział nam tylko o problemie dotyczącym braku chętnych do pracy w zawodzie pielęgniarki i położnej. Konkretnie - braku kadr w Brodnicy.

- Co z tego, że buduje się piękne, nowe szpitale, kiedy brakuje kadr? W kolejnych latach ten problem się pogłębiał. Dobra kadra medyczna będzie uciekać do dużych miast, bo tam będą wyższe zarobki i większe możliwości lepszej pracy. Małe ośrodki będą umierać. Chcemy zwrócić na to uwagę radnych, władz samorządowych, bo ten proces już trwa i trzeba już reagować - powiedział Tomasz Krzysztyniak. - 30 proc. pracujących pielęgniarek i położnych w Brodnicy osiągnęło już wiek emerytalny. Kolejne 17 proc. osiągnie go w ciągu pięciu lat. Niestety, każdego roku obserwujemy coraz mniejszą liczbę osób wchodzących do zawodu. Oznacza to, że nie ma zastępowalności kadr. Jeśli absolwenci szkół średnich nie zdecydują się na kształcenie w zawodzie pielęgniarki czy położnej, czeka nas problem z funkcjonowaniem placówek medycznych. Ten niekorzystny trend obserwujemy nie tylko w powiecie brodnickim, ale w całym kraju. Szukamy pomysłów, w jaki sposób zachęcić maturzystów do podejmowania studiów na kierunku pielęgniarstwo i położnictwo - powiedział Tomasz Krzysztyniak, który zapowiada, że Izba przygotowuje się do debaty publicznej na ten temat.

(Maria Oryszczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%