Powodem niezadowolenia mieszkańców jest plac zabaw dla dzieci. Mały i zaniedbany placyk ze starymi zabawkami zdaje się pamiętać czasy, gdy bawili się na nim obecni rodzice maluchów. Petycje mieszkańców do szefów spółdzielni w tej sprawie pozostają bez echa.
Dzieci nie mają placów zabaw
[ZT]28298358[/ZT]
- Zarząd robi sobie z nami, co chce. Mimo bardzo wysokich czynszów, nie liczy się ze zdaniem mieszkańców i likwiduje piaskownice dla dzieci. Pisaliśmy rok temu petycję jako mieszkańcy osiedla, zebraliśmy pełno podpisów z wielu bloków, aby zrobiono naszym dzieciom plac z prawdziwego zdarzenia. Do tej pory nie przyniosło to skutku. Na dodatek likwidują na placach zabaw piaskownice, tłumacząc się, że to za duży koszt, aby je utrzymywać. Na osiedlu jest coraz więcej dzieci, które są chętne do zabawy, a jedyne, co mamy, to malutki placyk zabaw sprzed 10 lat, na którym jest jedna zjeżdżalnia, jedna huśtawka (dla maluszków), bujaczka równoważnia i stary słonik na sprężynie. Po za tym miniplacykiem jest jeszcze bardzo duża przestrzeń obok sklepu Lewiatan przy Cichej, która jest nieogrodzona, na środku ławka obrzucona wokół petami. Przesiadują tam często bezdomni lub chuligani pijący alkohol w miejscu, gdzie powinny przebywać dzieci i niczego się nie bać. Ten teren przez SM nazywany jest placem zabaw, bo jest tam stara zjeżdżalnia oraz dwie huśtawki i nic więcej. Dzieci boją się z tego miejsca korzystać, kiedy zobaczą kogoś na ławce - piszą mieszkańcy bloków przy ul. gen. Andresa i Cichej w liście do naszej redakcji.
Dzieci gorsze od innych?
Brzydota placu zabaw przy tych blokach zdecydowanie odbiega od współczesnych standardów i kontrastuje z tym, z czego korzystają mieszkańcy innych osiedli zarządzanych przez tę samą spółdzielnię.
[ZT]28214513[/ZT]
- Zastanawia nas, mieszkańców, dlaczego tak omijają nasze osiedle, jeśli chodzi o plac zabaw, kiedy na innych osiedlach, również zarządzanych przez tę samą spółdzielnię, powstały piękne place zabaw, z nowoczesnymi zjeżdżalniami oraz superkaruzelami. Pytamy się więc, w czym nasze dzieci są gorsze od innych, np. z ulicy Mieszka I czy Wyspiańskiego, bo SM z Witosa 12 nie chce postawić im ładnego i godnego placu zabaw, na który jest wspaniałe do tego, duże i zielone miejsce. Wystarczyłoby ogrodzić i postawić w końcu nowy plac zabaw. Wtedy wszyscy byliby zadowoleni - dodają mieszkańcy.
Chcecie, to dostaniecie!
O szanse na nowy plac zabaw przy ul. Andersa i Cichej zapytaliśmy prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Mamy już konkretne decyzje dotyczące zbudowania nowego placu zabaw na tym osiedlu. Prace zaplanowane są na rok bieżący. Chcemy, by był to plac z prawdziwego zdarzenia: ogrodzony, z nowoczesnymi, atestowanymi zabawkami. Trudno mi podać konkretne daty zakończenia prac, bo to zależy od tego, jak szybko uda się nam otrzymać zabawki. Zamówienie i sprowadzenie zabawek może potrwać ok. 2-3 miesiące - informuje Sławomir Kowalski, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej z Witosa 12 w Brodnicy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz