Kiedy Paulina Wdowiak przechodziła do Perły Lublin, ówczesnego mistrza Polski, był rok 2020. Niewielu wierzyło, że 20-letnia wówczas bramkarka pochodząca z Osięcin z powodzeniem może konkurować z utytułowaną Weroniką Gawlik, która dziś na swoim koncie ma ponad 100 występów w pierwszej drużynie narodowej. Do rywalizacji o pozycję numer jeden dołączyła także reprezentantka Chorwacji Marina Razum, co sprawiło, że konkurencja była jeszcze większa.
[ZT]27993591[/ZT]
Skok na głęboką wodę zdaje się procentować, bo młoda golkiperka przy bardziej doświadczonych koleżankach rozwinęła swoje umiejętności.
W nagrodę bramkarka otrzymała markowy zegarek
Tegoroczny sezon dla Pauliny Wodwiak, która w Brodnicy uczyła się bramkarskiego rzemiosła, jest całkiem udany. 22-latka wystąpiła dotychczas w 11 spotkaniach, a miniony miesiąc będzie zapewne bardzo dobrze wspominać. Wraz z Kingą Jakubowską oraz Karoliną Kochaniak-Salą (obie Zagłębie Lubin) została nominowana do tytułu najlepszej zawodniczki stycznia. W plebiscycie na zawodniczkę miesiąca głosowali kibice i zdecydowali, że tytuł powędruje właśnie w ręce Pauliny Wdowiak, która w ostatnim okresie szczególnie wyróżniała się w rywalizacji z Zagłębiem Lubin i Startem Elbląg. W nagrodę bramkarka otrzymała markowy zegarek dedykowany PGNiG Superlidze Kobiet.
Do Brodnicy Paulina Wdowiak przybyła z Osięcin tuż po szkole podstawowej. Tutaj spędziła trzy lata, a kolejne trzy, nadal pozostając zawodniczką MKS-u i reprezentując jego barwy w rozgrywkach o mistrzostwo Polski, trenowała w płockiej szkole mistrzostwa sportowego.
Bramkarkę pochodzącą z Osięcin niejednokrotnie wspominała Katarzyna Brózda, która w MKS-ie zajmuje się szkoleniem młodzieży. Paulinę Wdowiak wypatrzyła na zawodach szkolnych zorganizowanych dla podstawówek, a następnie nadała jej pierwsze bramkarskie szlify w Brodnicy.
W MKS-ie nauczyła się bramkarskiego rzemiosła
- Z zawodniczkami, które chcą trenować i przykładają się do tego, miło się pracuje – zauważa trenerka MKS-u, która niejednokrotnie gościła Wdowiak u siebie, gdyż dom rodzinny bramkarki oddalony jest od Brodnicy o ponad 100 km.
[ZT]21336173[/ZT]
– Takim typem sportowca jest właśnie Paulina, która ze sporym entuzjazmem wykonywała kolejne ćwiczenia. To właśnie w MKS-ie nauczyła się bramkarskiego rzemiosła, które później rozwinęła. Co ciekawe, jej talent dostrzegłam w szkole podstawowej, kiedy to po przeciwnych stronach barykady spotkałyśmy się na zawodach piłki nożnej. Cieszę się, że wkrótce potem dołączyła do nas, a praca, którą niegdyś wykonywałyśmy na treningach, tak owocnie zaprocentowała. Zawsze ściskam kciuki za swoje byłe zawodniczki i życzę im jak najlepiej, nie tylko na polu sportowym.
Bardzo miło wspominam czas spędzony w Brodnicy
22-letnia bramkarka do Perły Lublin dołączyła przed sezonem 2020/21, kiedy Perła została świeżo upieczonym mistrzem Polski. Jak udało nam się dowiedzieć, klub z Lublina interesował się brodnicką zawodniczką jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2019/20. Do transferu jednak nie doszło, a Wdowiak powędrowała wówczas do pierwszoligowego MTS-u Żory. Na zapleczu kobiecej superligi MTS z Wdowiak w składzie radził sobie bardzo dobrze, zajął ostatecznie drugą pozycję w zakończonych przedwcześnie rozgrywkach.
[ZT]25654253[/ZT]
Przypomnijmy, że Paulina Wdowiak latem 2019 roku w biało-czerwonych barwach U-19 wywalczyła srebrny medal mistrzostw Europy dywizji B. W 2018 roku wraz z drużyną narodową juniorek zajęła z drużyną 13. miejsce podczas juniorskich mistrzostw świata.
– Bardzo miło wspominam czas spędzony w Brodnicy – zaznaczała już dawniej Paulina Wdowiak. – To był dla mnie dobry okres. Przez trzy lata, kiedy tu trenowałam, bardzo dużo się nauczyłam. To pozwoliło pchnąć do przodu moją karierę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz