[ZT]28090179[/ZT]
- Trzeba przyznać, że dziś rano było na drogach ślisko i to mogła być jedna z przyczyn porannych zdarzeń - mówi kpt. Krzysztof Natucki, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy. W usunięciu skutków wypadków zawsze uczestniczyli strażacy, a w Osieku musieli też rozcinać pojazd, aby dostać się do rannego.
Na obwodnicy
[ZT]28084121[/ZT]
Już po wypadku w Osieku w Brodnicy na alei Piłsudskiego (obwodnica) tuż po godz. 6 rano 44-letni kierujący renault megane prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków drogowych, zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia z jadącym z przeciwka nissanem qashqai, którym kierował 22-latek. Tak wstępnie ustaliła policja, kierowcy byli trzeźwi i zostali przetransportowani do szpitala, ale - jak dowiedzieliśmy się od strażaków - nie byli ciężko ranni.
A ok. pół godziny później doszło do dwóch kolejnych zdarzeń, tym razem na drodze wojewódzkiej między Brodnicą i Jabłonowem Pomorskim.
W Drużynach
W Drużynach na skrzyżowaniu za przejazdem kolejowym zderzyły się aż cztery samochody: volvo V70, fiat panda, seat altea i skoda octavia. Na szczęście w tym karambolu kierowcy nie doznali poważnych obrażeń, uszkodzone zostały tylko pojazdy.
W Mileszewach
Natomiast przez Mileszewy w środowy poranek jechała busem do pracy ekipa budowlano-remontowa. Jechało trzech pracowników (łącznie z kierowcą), w części ładunkowej pojazdu wieźli narzędzia i materiały potrzebne do pracy. Na łuku drogi w tej miejscowości, na którym w przeszłości dochodziło już do groźnych wypadków - również śmiertelnych - kierowca nie opanował pojazdu i bus wywrócił się na bok. Na szczęście kierowca i pasażerowie nie doznali groźnych obrażeń i samodzielnie opuścili pojazd.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz