Wypadek miał miejsce w poniedziałek, 17 stycznia przed godz. 23. Doszło do zderzenia dwóch nadjeżdżających z przeciwnych stron samochodów osobowych marki Audi A6 i Volkswagen Passat.
[ZT]28013354[/ZT]
Jak się okazuje, w toku śledztwa ustalono, że to volkswagen zjechał niespodziewanie na przeciwny pas ruchu. Co się stało? Tu nie ma jeszcze jednoznacznych ustaleń.
[ZT]28026787[/ZT]
- Trwają czynności zmierzające do ustalenia powodu zjechania przez kierowcę vw na przeciwny pas - informuje prokurator Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Zaraz po zdarzeniu ranny kierowca vw nie był w stanie skorzystać z alkotestu, pobrano mu krew do badań. Jak się okazało potem, był w stanie nietrzeźwości, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Za samą jazdę po pijanemu grozi do 2 lat więzienia, ale spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w takim stanie - za to grozi już kara pozbawienia wolności nawet do lat 12 (art. 177 i 178 kk). Na razie jednak w sytuacji, gdy ciągle nie jest ustalony powód zjechania na przeciwny pas ruchu, nie jest jasne, jakie zarzuty usłyszy 20-letni kierowca. Na razie leży ranny w szpitalu i nie można go przesłuchać.
- Aktualny stan zdrowia kierowcy vw uniemożliwia przeprowadzenie czynności z jego udziałem - wyjaśnia prokurator Kilkowski.
Do naszej redakcji docierały sygnały, że kierowca vw, mieszkaniec powiatu brodnickiego, w ogóle nie mógł kierować, bo już wcześniej miał zabrane prawo jazdy. Prokurator jednak temu zaprzecza.
- Dotychczas nie potwierdzono, by kierowca vw w przeszłości miał zatrzymane prawo jazdy - twierdzi prokurator Kilkowski.
AKTUALIZACJA:
Już po naszej internetowej publikacji prokurator Kilkowski przesłał nam uzupełnienie:
- Trwają czynności w zakresie dotyczącym ustalenia posiadanych uprawnień i ewentualnego ich zatrzymania - poinformował prokurator.
To bardzo dziwna informacja w sytuacji, gdy posiadanie przez kogokolwiek prawa jazdy policja może sprawdzić w systemie w ciągu minuty.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz