Kuchnia z pełnym wyposażeniem, łazienki, ubikacje, mnóstwo pokoi z pełnym umeblowaniem, sprzętem RTV i innym, do tego wielki taras i ogród. Taka rezydencja ma powstać już niedługo w Brodnicy. Co ciekawe, inwestor i przyszły właściciel obiektu tylko 5 proc. kosztów pokryje z własnej kieszeni. Jak to możliwe?
W przyszłym roku w Brodnicy ruszyć ma budowa Dziennego Domu Pobytu Seniora. Przy ul. Tatrzańskiej powstać ma parterowy budynek o powierzchni zabudowy 558 m kw. oraz 184 m kw. zadaszonego tarasu. To inwestycja władz miasta Brodnicy.
W budynku będzie się mieściło aż 35 pomieszczeń: do rehabilitacji, odpoczynku, terapii indywidualnej. Będzie gabinet zabiegowy, sale pobytu dziennego, pokój komputerowy, czytelnia, kuchnia, sanitariaty. A wszystkie pomieszczenia mają być od razu w pełni wyposażone w meble - krzesła, kanapy, stoły, szafy, a także sprzęt komputerowy, RTV, w pełni wyposażona w sprzęt AGD ma być także kuchnia. W czytelni ma się pojawić biblioteczka z książkami. W budynku ma być zamontowane ogrzewanie podłogowe zasilane z kotła gazowego kondensacyjnego. Zagospodarowany ma zostać również teren wokół budynku. Powstanie droga wewnętrzna wraz z miejscami parkingowymi, siłownia plenerowa, altany ogrodowe, stoły do gry w szachy, altanka do biesiadowania.
[ZT]27644486[/ZT]
A najciekawsze, że z budżetu miasta na ten cel zostanie wydanych tylko 5 proc. rzeczywistych kosztów. Cała reszta, czyli aż 95 proc., to unijne dofinansowanie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2014-20. Umowa na przekazanie tych pieniędzy została podpisana jeszcze w maju, prace mają ruszyć w przyszłym roku, a pensjonariusze mają zacząć korzystać z ośrodka w roku 2023.
Przewidziano, że będzie to placówka dla osób w wieku emerytalnym, gdzie wszyscy będą mogli razem spędzać aktywnie czas, korzystać z rehabilitacji i różnych rozrywek. Nie będzie to zatem placówka medyczna, poza tym nie ma przewidzianych miejsc noclegowych, ale będą kanapy, fotele i tapczany, jeśli ktoś w ciągu dnia będzie potrzebował odpoczynku.
- Osoby starsze pozostające na emeryturze bądź na rencie, przechodząc w stan spoczynku, często nie umieją odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej - zwraca uwagę Magdalena Hoga, kierownik biura rozwoju i projektów europejskich Urzędu Miejskiego w Brodnicy. - W związku z tym czują się niepotrzebne, samotne, są bardziej podatne na choroby, odczuwają stagnację i zniechęcenie do podejmowania jakichkolwiek form aktywności. Przez to osoby te stają się zagrożone wykluczeniem społecznym. Rozwiązaniem tej sytuacji ma być funkcjonowanie dziennego domu - podsumowuje pani kierownik.
[ZT]27564636[/ZT]
Na początek przewidziano, że z Dziennego Domu Pobytu Seniora będzie korzystać 30 osób, choć nie można wykluczyć, że ta liczba w przyszłości jeszcze wzrośnie. Zasady rekrutacji jeszcze nie są znane, jest jeszcze za wcześnie. Ale już wiadomo, że w związku z unijnym dofinansowaniem przez pierwszych 5 lat funkcjonowania placówki miasto nie będzie mogło na niej zarabiać. Czy to znaczy, że wszystko będzie za darmo?
- Niekoniecznie - wyjaśnia Magdalena Hoga. - Być może będzie tak, że podliczymy wszystkie koszty funkcjonowania i tylko za to użytkownicy będą musieli zapłacić. Obiekt po prostu nie może generować zysków, więc pewnie będzie tanio. Ale może tak być, że w jakimś okresie w ogóle będzie to darmowa atrakcja. Obecnie są dostępne takie zewnętrzne możliwości wsparcia dla seniorów, takie programy, że w podobnych placówkach właśnie jest za darmo. Co będzie jednak w roku 2023, jakie wtedy będą możliwości - tego jeszcze nie wiemy - tłumaczy pani kierownik.
Magdalena Hoga jest w brodnickim magistracie głównym specjalistą od funduszy unijnych. A bez nich mało która inwestycja się obejdzie. Rodzajów funduszy, programów unijnych jest wiele. Przykładowo trwająca rewitalizacja brodnickich parków Jana Pawła II i Anny Wazówny, a także mająca ruszyć jeszcze w tym roku budowa centrum rekreacyjnego nad jeziorem Niskie Brodno - te inwestycje również, tak jak dom dla seniorów, mają wsparcie z RPO WKP 2014-20. Czy łatwo zdobywa się takie fundusze?
- Czy łatwo? Powiemy inaczej: wnioskodawcy lubią, kiedy kryteria przyznawania dotacji są jasne i przejrzyste - tłumaczy Magdalena Hoga. - Tak jest w przypadku wszelkich dotacji przydzielanych przez Marszałka Województwa. Zanim złożymy wniosek dokładnie sprawdzamy, czy wszystkie założenia zostały przez nas spełnione. To nie zawsze jest łatwe, czasem wymaga się od nas jakichś poprawek, ale zwykle dotacje z Urzędu Marszałkowskiego dostajemy. Kryteria są jasne. Inaczej bywa w przypadku dotacji rządowych: wnioski są odrzucane, a wnioskodawcy nie wiedzą dlaczego. Tak było ostatnio choćby w przypadku Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi - podsumowuje pani kierownik.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu czasbrodnicy.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz