Podczas uroczystości jubileuszowej okolicznościową mszę św. w kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Nieżywięciu odprawił ks. kan. Józef Jarzembowski. Po mszy nastąpiło uroczyste złożenie kwiatów przy obelisku upamiętniającym zmarłych strażaków.
Oficjalna część obchodów 100-lecia jednostki OSP i Gminnego Dnia Strażaka odbyła się na terenie rekreacyjnym przy Wiejskim Domu Kultury w Nieżywięciu. Po przeglądzie pododdziałów i przedstawieniu rysu historycznego jednostki wręczono odznaczenia państwowe i resortowe. W kolejnej odsłonie głos zabrali goście: przedstawiciele gminy, powiatu, sejmiku wojewódzkiego oraz władz OSP z Brodnicy, Torunia i Warszawy. Uroczystość urozmaicił występ artystyczny uczniów miejscowej szkoły. Były atrakcje dla dzieci, piknik strażacki i zabawa taneczna dla mieszkańców i gości.
Dzisiaj to 55 strażaków
[ZT]27639469[/ZT]
Obecnie OSP Nieżywięć zrzesza 55 strażaków razem z młodzieżą. Prezesem jednostki jest Tomasz Mrozowski, wiceprezesem – Radek Dąbrowski, naczelnikiem – Michał Hanuszewski, jego zastępcą – Mateusz Zdunek, skarbnikiem – Marek Inatlewski, sekretarzem – Weronika Cesnik, kronikarzem – Wiesława Hanuszewska, a członkami zarządu – Krzysztof Czerwiński i Jarosław Matusiak.
Między innymi dzięki pomocy Edwarda Łęgowskiego, pasjonata historii regionu z Nieżywięcia, a także na podstawie zapisów w kronice ustaliliśmy szereg faktów z historii jednostki.
Zaczęło się w roku 1921
Początki jednostki OSP Nieżywięć sięgają roku 1921, kiedy to grupa mieszkańców zaczytujących się w piśmie „Strażak" postanowiła założyć straż ogniową. Jak wynika z zapisów w kronice jednostki, pomysłodawcami i założycielami byli: sołtys Jacek Makowski, kowal Bernard Łęgowski, kołodziej Jan Szczepiński i stolarz Leon Łęgowski. Pierwszym naczelnikiem jednostki został Bernard Łęgowski, jego zastępcą – Jan Szczepiński, sekretarzem – Franciszek Prusakowski. Wśród 13 członków straży byli m.in. Jan Fiałkowski, Antoni Szczawiński, Jan Dyksa, Antoni Pawłowski, Wacław Wierzchowski, Bronisław Murszewski, Jan Górski, Stanisław Wojnowski i Bronisław Pokojski. Ekwipunek przeciwpożarowy przedstawiał się wówczas nader skromnie, a tworzyło go zaledwie kilka wiader, łopat, tłumice, bosaki i kilka starych powojennych mosiężnych hełmów. Uzupełnieniem były mundury do ćwiczeń i gaszenia ognia, a z czasem także toporki.
Nowy sprzęt jeszcze przed wojną
[ZT]27556387[/ZT]
Około 1930 r. dzięki zbiórkom pieniężnym i dobrowolnym datkom udało się kupić ręczną sikawkę czterokołową na podwoziu jednoosiowym oraz sprawiono pierwsze mundury galowe. Z takim to sprzętem nieżywięcianie wyjeżdżali do akcji gaśniczych.
W latach 30. XX w. dzięki udziałowi strażaków z Nieżywięcia w licznych zawodach strażackich na terenie powiatu brodnickiego i zwycięstwom w nich w ramach uzyskanych nagród doposażono jednostkę w drabinę hakową, później drążkową oraz inny sprzęt pożarniczy. Gdy ok. 1937 r. chory Franciszek Prusakowski ustąpił z funkcji sekretarza, zastąpił go mistrz kominiarski Franciszek Trędewicz. Wśród nowych strażaków był m.in. studniarz Nichnerowicz, Olszewski z Lamanowizny, Paweł Stefański i krewny Rzepeckich – Kuhyt.
Okupacja i czasy powojenne
W okresie II wojny światowej i okupacji tutejsi strażacy zostali zmuszeni do pełnienia obowiązkowej służby pożarniczej w tzw. Feuerwehr z dozorem niemieckiego wójta Neske.
Po wkroczeniu Armii Czerwonej część strażaków wstąpiła do służby wartowniczej w milicji. Z kolei naczelnik Bernard Łęgowski, skarbnik Leon Łęgowski oraz Bronisław Murszewski zostali zabrani przez czerwonoarmistów i wywiezieni na Wschód, gdzie zmarli w transporcie. Podobnie zginął Jan Zadrużyński, przedwojenny naczelnik straży i sołtys Nieżywięcia, oraz 20 innych mieszkańców wsi. Z rosyjskich łagrów wróciło zaledwie pięciu nieżywięcian.
W 1945 r. na czele zarządu OSP jako prezes stanął Jan Szczepiński, naczelnikiem został Władysław Dąbrowski, sekretarzem – Stanisław Wojnowski, skarbnikiem – Franciszek Kryniewski. Powojenna jednostka liczyła 15 strażaków.
[ZT]27542288[/ZT]
W roku 1957 ukonstytuował się nowy zarząd jednostki w składzie: prezes Stanisław Wojnowski, naczelnik Franciszek Kryniewski, zastępca naczelnika Henryk Dyksa, skarbnik Bożena Ciechowska, gospodarz Kazimierz Celmer. W komisji rewizyjnej zasiedli: ks. Stefan Malinowski – przewodniczący oraz Alojzy Górski i Edmund Kryniecki – członkowie.
Amerykański wóz w czasach Gomułki
W roku 1960 OSP Nieżywięć otrzymał pierwszy samochód marki Dodge, wykorzystywany głównie do przewozu motopompy. Jego kierowcą został Jan Cwikliński. Rok później na czele tutejszej straży stanęli: prezes Stanisław Wojnowski, naczelnik Fr. Kryniecki, zastępca naczelnika B. Dyksa, sekretarz Tadeusz Wojtaszewski, skarbnik Bożena Zamkowska, gospodarz Kazimierz Celmer, członek zarządu Jan Cwikliński. Komisję rewizyjną tworzyli: przewodniczący Edmund Łęgowski wraz z członkami – Alojzym Górskim i Izydorem Turowskim.
Na kolejny zakup trzeba było poczekać do roku 1974, kiedy to na potrzeby OSP zakupiono ciężarowego lublina. Z kolei w roku 1977 jednostka otrzymała samochód bojowy Star z autopompą i motopompą. Kierowcą został Roman Hanuszewski. W tym samym roku strażacy zdołali pozyskać od kółka rolniczego starą kuźnię, którą przerobiono na remizę. W 1978 r. do adaptowanej remizy dobudowano garaż dla stara, magazynek na osprzęt i pomieszczenie dla zarządu.
Ostatnie lata PRL
W roku 1980 zarząd tworzyli: prezes Fr. Kryniewski, naczelnik Jan Taranowski, zastępca naczelnika Kazimierz Celmer, sekretarz Tadeusz Wojtaszewski, gospodarz Roman Hanuszewski. Od roku 1982 naczelnikiem był Tadeusz Wojtaszewski. W 1987 r. OSP Nieżywięć zajęła I miejsce w wojewódzkich zawodach sportowo-pożarniczych oraz II miejsce w krajowych zawodach w Łodzi. 22 stycznia 1989 r. nastąpiło przekazanie drugiego samochodu za zawody w Łodzi. Przyznano również odznaczenia dla strażaków uczestniczących w łódzkich zawodach oraz dla zasłużonych strażaków.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz