Kąpielisko nad Jeziorem Górznieńskim zarządzane jest przez władze miasta i gminy Górzno. Jest tu piaszczysta plaża, kompleks pomostów, strefy do pływania dla dzieci i starszych, wieżyczki do skakania, wypożyczalnia sprzętu pływającego, boisko do siatkówki plażowej, plac zabaw dla dzieci, ścianka wspinaczkowa, przebieralnie, sanitariaty, gastronomia. Obok ośrodek wypoczynkowy z dużym stawem dla wędkarzy i klimatyczną wyspą, liczne gospodarstwa agroturystyczne, centra wypoczynkowe, lasy i drugie jezioro - Młyńskie.
Kąpielisko z krajowej listy sanepidu
[ZT]27496500[/ZT]
Kąpielisko spełnia wszelkie standardy sanepidu i jest oficjalnie zarejestrowane na ogólnokrajowej liście kąpielisk (w całym powiecie brodnickim miejsc przeznaczonych do kąpieli jest wiele, ale tych na krajowej liście są tylko trzy). W Górznie bezpośrednio zarządza nim Zakład Usług Komunalnych. Jeszcze do niedzieli wszystko było dostępne, na ogólnokrajowej liście sanepidu też ciągle mamy informację, że czynne jest codziennie w godz. 10-18 do 31 sierpnia.
A tu od wtorku mamy zmianę.
Wszystko zamknięte
Wszyscy mogą się dowiedzieć z zafoliowanych komunikatów umieszczonych na ogrodzeniu: "Kąpielisko nieczynne, niestrzeżone, brak ratowników". Zamknięta została też wypożyczalnia sprzętu pływającego i punkt gastronomiczny.
- Przyjechaliśmy z rodziną na wypoczynek, pogoda na kąpiel może nie jest najlepsza, ale chcieliśmy popływać rowerem wodnym, a tu klops. Wszystko zamknięte - skarży się turysta.
Co ciekawe ratowników na plaży nie ma, bo zostali zwolnieni... z powodu złej pogody.
Zwolniony z powodu pogody
[ZT]27490269[/ZT]
- Jestem zawodowym ratownikiem, od 20 lat pracuję w sezonie na kąpielisku w Górznie. Chociaż umowę mam do końca sierpnia, to listem poleconym dostałem wypowiedzenie z pracy z powodu "niesprzyjających warunków atmosferycznych" - tłumaczy Marek Osowski z Brodnicy. - Z tego co wiem, to takie wypowiedzenie otrzymał też drugi ratownik, a skoro inne osoby zatrudnione na plaży też już nie pracują, więc one pewnie również. Jeszcze z taką sytuacją się nie spotkałem, żeby zwalniać z powodu złej pogody. W dodatku tę umowę trzeba wypowiedzieć z dwutygodniowym wyprzedzeniem, więc tak tego nie zostawię. Sprawę skieruję do sądu - twierdzi brodniczanin.
Ratownik dodaje, że wcześniej kontrowersyjne było też zachowanie zarządcy odnośnie flagi na maszcie kąpieliska.
- Otrzymując w opiekę kąpielisko, biorę za nią odpowiedzialność i tylko ja mogę wywieszać białą lub czerwoną flagę oznaczającą kąpiel dozwoloną lub zabronioną. A ostatnio zarządca przyszedł i samowolnie zdjął białą flagę. To było niedopuszczalne - opowiada mężczyzna.
"Jeśli chcą, mogą skierować sprawę do sądu"
[ZT]27478386[/ZT]
Kąpielisko zarejestrowane na krajowej liście musi spełniać szereg rygorystycznych warunków, dzięki czemu wczasowicze mogą czuć się w pełni bezpieczni. Obowiązkowi są ratownicy, sanitariaty i inne elementy, a woda jest wielokrotnie badana - tu po raz ostatni 19 sierpnia. Godziny i okres otwarcia plaży musi być oficjalnie zatwierdzony w uchwale rady gminy.
Dlaczego zatem plażę zamknięto i zwolniono ratowników?
- Tak, wiem, że była uchwała rady gminy, zgodnie z którą kąpielisko ma być czynne do końca sierpnia, ale konsultowałem sprawę z burmistrzem i zdecydowałem się je zamknąć. Dlaczego? Ze względów ekonomicznych, bo z powodu złej pogody plażowiczów jest bardzo mało. Zamknąłem wypożyczalnię sprzętu i zwolniłem ratowników. Czy zgodnie z przepisami? Jeśli chcą, mogą skierować sprawę do sądu - wyjaśnia Sławomir Rynkowski, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Górznie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu czasbrodnicy.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz