Most nad Drwęcą na granicy gminy miejskiej i wiejskiej Brodnica powstał w roku 1925. Wtedy był z bali drewnianych. Cztery lata po II wojnie światowej zmieniono jego konstrukcję na stalową. Przewieziono nim setki tysięcy ton buraków. Obecnie niszczeje, a mógłby służyć np. rowerzystom. Czy tak się stanie?ł
Artykuł archiwalny - z roku 2021
Mowa o moście po byłej linii kolei wąskotorowej z Brodnicy do cukrowni w Ostrowitem. Można do niego dojść nasypem od drogi w Szabdzie – w kierunku rzeki. Ostatnie 50 m trzeba się przebijać wąską ścieżką przez gęsto rosnące drzewa.
[ZT]27308029[/ZT]
Wykorzystywano ją nie tylko do zwózki buraków i odwożenia wysłodków, ale także do transportu gotowego cukru, węgla i zaopatrzenia cukrowni.
Jak czytamy w Wikipedii, największe przewozy na linii miały miejsce w latach 50. W 1988 r. wpisano całą linię do rejestru zabytków, a rok później cukrownię przejął Sugarpol. Nowy właściciel zdecydował się zwolnić pracowników torowych. Z tego powodu stan linii uległ znacznemu pogorszeniu. Podczas kontroli 17 maja 1991 r. inspektorzy Północnej DOKP zdecydowali się zawiesić ruch na kolejce, ustalając termin naprawy toru i osygnalizowania taboru na 31 marca 1992 r.
[ZT]27294605[/ZT]
5 października 1992 r. zabrano wszystkie wagony ze stacji Brodnica Wąskotorowa i zdecydowano się zawiesić ruch na trasie Brodnica Wąskotorowa–Wąpielsk. Ostatni pociąg, z 24 wagonami buraków, przejechał po tym odcinku 14 listopada 1992 r.
W 2011 r. linia została wykreślona z rejestru zabytków i rozebrano. W sierpniu 2012 r. rozpoczęto całkowitą rozbiórkę linii i ukończono ją w połowie września.
Most jest stalowy i wygląda na solidny.
– Wymaga jedynie konserwacji i wymiany podestu – stwierdza mieszkaniec powiatu, który zwrócił nam uwagę na ten most i całą linię. – No i wykarczowanie dojazdów na nasypach. Można by było zrobić kolejny fragment trasy rowerowej w powiecie brodnickim – z dala od hałasu, w malowniczej scenerii. Nawet do Wąpielska (powiat rypiński) i jeszcze przez jeden most nad Rypienicą. Zadanie oczywiście nie na szybko, ale na kilka lat, bo to tania inwestycja by nie była, ale może z Unii będą na takie przedsięwzięcia pieniądze.
Zapytaliśmy wójta gminy Brodnica (duża część trasy przebiegałaby przez tę gminę), co sądzi o takim pomyśle. Czy zamierza na początek zlecić wykonanie ekspertyz – co by było do zrobienia – stanu technicznego itd., itp.?
– Podstawa to grunt, a dokładnie kto jest jego właścicielem – odpowiedział wójt Adam Zalewski. – Sprawdzimy i zobaczymy, co można zrobić.
Od redakcji
Od napisania artykułu minęły dwa lata. Coraz trudniej do mostu dotrzeć.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz