Wojciech Kupczyk z Brodnicy (kujawsko-pomorskie) jest emerytowanym nauczycielem geografii, był też wicedyrektorem szkoły. Jego pasją są podróże po świecie, zazwyczaj połączone z kibicowaniem na wielkich światowych imprezach sportowych.

Pierwszy raz na taką wyprawę wraz z bratem Krzysztofem i jego rodziną udał się w 2000 roku do Austrii na Grand Prix Formuły 1, na kolejnych wyścigach był w Hiszpanii, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Potem aż sześciokrotnie oglądał na żywo igrzyska olimpijskie. Głównie naszym sportowcom kibicował w: Atenach, Turynie, Pekinie, Vancouver, Londynie i Rio de Janeiro. Oprócz tych imprez był na wielu innych, choćby na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Londynie czy Europy w Berlinie. W 2019 roku był uczestnikiem wyprawy turystycznej po USA, trwającej ponad 1,5 miesiąca, w czasie której objechał cały kraj samochodem, zwiedzając najciekawsze zakątki.

[ZT]26901304[/ZT]

Wojciech Kupczyk od początku istnienia „Czasu Brodnicy", tj. od 1998 roku, współpracuje z naszą redakcją jako dziennikarz działu sportowego.

Wystawa pamiątek

W miniony weekend w Galerii Brama została uroczyście otwarta wystawa „Moje igrzyska – Wojciech Kupczyk – kibic z Brodnicy". Brodniczanin zaprezentował na niej pamiątki ze swoich sześciu olimpijskich wypraw.

„Niezwykle ważnym jest przy tym fakt, iż w każdym odwiedzanym przez siebie miejscu starał się zawsze nie tylko podkreślać przywiązanie do barw narodowych, ale również przyczyniał się do popularyzacji Brodnicy, która przy okazji odbywającego się święta sportowego miała okazję zaistnieć w świadomości ludzi w różnych częściach naszego globu" – podaje oficjalny serwis informacyjny Urzędu Miasta w Brodnicy.

Wyjazd odwołany

[ZT]26854790[/ZT]

Po raz pierwszy od czasów sprzed pandemii otwarcie miało normalny, stacjonarny charakter, obowiązkowe były tylko maseczki. Wcześniej galeria albo w ogóle była zamknięta, albo wystawy były czynne, ale same wernisaże gromadziły tylko głównych bohaterów i ceremonie można było oglądać w transmisji internetowej.

– Bardzo dziękuję wszystkim za tak liczne przybycie, a za organizację wystawy panu dyrektorowi Muzeum Marianowi Marciniakowi oraz pracownikowi placówki panu Bartkowi Markuszewskiemu – komentuje Wojciech Kupczyk. – Wystawa będzie czynna do końca wakacji, zapraszam wszystkich, szczególnie młodzież. Niestety, tym razem po raz pierwszy od 2000 roku letnie igrzyska obejrzę w telewizji. Rezerwacje w Tokio sprzed roku musiałem odwołać, a w tym roku sytuacja długo była niepewna i ostatecznie nie jadę – kończy kibic.