Położona między Małym a Dużym Rynkiem w Brodnicy ulica generała Józefa Hallera za Polski Ludowej nosiła imię całkiem innego generała, a w XIX wieku - nawet cesarza. Przed wojną była tu siedziba władz miasta, a jeszcze wcześniej - gmach sądu
Warszawa ma swoje Krakowskie Przedmieście, Kraków – ul. Floriańską, Gdańsk – Długi Targ. W pobliskim Toruniu za najbardziej ruchliwą i najbardziej reprezentacyjną ulicę toruńskiego Starego Miasta zwykło się uważać ulicę Szeroką z zabudową kamienic najzamożniejszych niegdyś mieszkańców miasta – burmistrzów, rajców, kupców czy złotników. W Brodnicy za najbardziej okazały, spacerowo-uliczny trakt na początku XIX wieku wskazywano Grosse Strasse, czyli wówczas ulicę Wielką. Nazwa została jednak wkrótce zmieniona.
[ZT]26814765[/ZT]
Jerzy Wultański w książce „Wędrówki po Brodnicy” wyjaśnia, że miało to związek z wykupem przez władze niemieckie w roku 1820 dwóch domów przy tej ulicy, które po przebudowie przeznaczono na budynek brodnickiego sądu. Nowa nazwa, od tego miejsca, brzmiała więc Gerichtstrasse, czyli ulica Sądowa. Gdy obiekt sądowy został przeniesiony do obecnego gmachu w pobliżu klasztoru Ojców Franciszkanów, dotychczasowa nazwa arterii straciła na znaczeniu i ponownie należało zmienić jej nazwę.
Na kilka lat przed wybuchem I wojny światowej na cześć niemieckiego cesarza z dynastii Hohenzollernów nazwano ją wtedy Wilhelmstrasse, czyli ulicą Wilhelma. Warto tu wspomnieć, że nazwę pobliskiego Zbiczna zmieniono wówczas na Wilhelmsberg (Góra Wilhelma), a jeden z trzech sędziwych dębów nazwano Kaiser Eiche (Dąb Cesarz). Z kolei w parku miejskim w Nowym Mieście Lubawskim w początkach XX wieku pobudowano pomnik cesarza Wilhelma I. Nazwa Wilhelmstrasse wydawała się wówczas chyba najpełniej spełniać nacjonalistyczne aspiracje niemieckojęzycznej ludności miasta.
Nie tylko tego zresztą miasta. Ówcześnie wiele niemieckich miast wzorowało swoje reprezentacyjne arterie na berlińskiej Unter den Linden. Przykładem może być również Poznań, w którym niemiecki architekt David Gilly wytyczył 650-metrową promenadę o nazwie Wilhelmstrasse. Szeroka na 30 metrów arteria, z dwoma ulicami po bokach i spacerowym traktempośrodku okolona była, na wzór berliński, czterema rzędami drzew – kasztanowców i włoskich topól.
[ZT]26811839[/ZT]
Chociaż brodnicka ulica była nieporównanie węższa i krótsza od berlińskiej czy poznańskiej - cesarski patron tak przylgnął w nazewnictwie do tego traktu, że nawet w roku 1920 i po wyzwoleniu Brodnicy przez wojska polskie jeszcze przez pewien czas utrzymywała się nazwa ulicy w niemieckim brzmieniu - Wilhelmowska.
Administracja polska wkrótce potem zmieniła jej nazwę na ulicę Hallera – w hołdzie dowódcy tworzonej we Francji Armii Błękitnej, której oddziały zgodnie z traktatem wersalskim przejęły miasto 18 stycznia 1920 roku dowodzone przez gen. Stanisława Pruszyńskiego. Sam Józef Haller odwiedził później gród nad Drwęcą. Chcąc bliżej poznać patrona brodnickiej ulicy, można zwiedzać Hallerówkę – drewnianą willę podarowaną przez naród polski generałowi we Władysławowie. Obiekt ten pełni obecnie funkcję muzeum ze zgromadzonymi w gablotach osobistymi pamiątkami po dowódcy.
[ZT]26809781[/ZT]
Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu miasta, hitlerowcy zmienili nazwę na Horst – Wessel – Strasse – na cześć współzałożyciela nazistowskiej partii NSDAP i autora drugiego hymnu III Rzeszy pod nazwą Horst-Wessel-Lied (Pieśń Horsta Wessela). Po wojnie, od 7 sierpnia 1950 roku, ulicę nazwano imieniem związanego z reżimem sowieckim gen. Świerczewskiego. Dopiero 27 lutego 1990 roku przywrócono nazewnictwo w obecnym brzmieniu – ulica Generała Józefa Hallera.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz