Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbywał się w wyjątkowych warunkach obostrzeń sanitarnych. Znakomita część wydarzeń przeniosła się do internetu, na czele z licytacjami.
Małe motocykle na Dużym Rynku
W Brodnicy w stacjonarnej formie, z zachowaniem reżimu sanitarnego, odbyły się dwa wydarzenia. Na rynku swoje motocykle wystawili zawodnicy klubu Pitbike Brodnica. Za wrzut do puszki każdy chętny mógł się przymierzyć i zrobić zdjęcie na dowolnej maszynie. Brodnickie wydarzenie odnotowały także ogólnopolskie media. Podczas transmisji portalu pitbike24.pl poświęconym pitbike'om pojawiła się relacja z morsowania szefa klubu Marka Gutmańskiego z synem Michałem. Za pośrednictwem Instagrama do odwiedzin na brodnickim rynku zachęcał także sztab główny WOŚP z Warszawy.
[ZT]26646656[/ZT]
Z kolei na parkingu przy Galerii Dekada chętni mieli możliwość zwiedzenia kabiny ciągnika siodłowego za sterami z Pawłem Kuryło. Co ciekawe Paweł w przeszłości kierował brodnickim sztabem.
Licytacja w kablówce i w internecie
Podczas transmisji z Brodnickiego Domu Kultury widzowie TVK "Eltronik" oraz internauci za pośrednictwem serwisu YouTube mogli wylicytować rozmaite gadżety przekazane przez mieszkańców i przedsiębiorców.
Wśród nich były m.in. tradycyjnie kanapa z firmy Sits, rower ze sklepu Biker-Budzyk, ale też loty motolotnią nad Brodnicą z Mariuszem Sarnowskim, czy turystyczny lot nad Toruniem ufundowany przez firmę Ergos. Smakowitym kąskiem były charakterystyczne czerwone oprawki okularów Jurka Owsiaka.
Brakowało wolontariuszy
- Jestem zadowolona z tegorocznego finału. Mimo obaw i komplikacji spowodowanych obostrzeniami, udało się przeprowadzić szczęśliwie całą akcję. Brakowało nam wolontariuszy. Niektórzy przestraszyli się sytuacji. Około 10 osób tuż przed finałem trafiło na kwarantannę lub zachorowało - mówi Daria Rutka, szefowa sztabu WOŚP w Brodnicy. - Ponieważ w Bobrowie nie powstał sztab, a w Zbicznie nie było wolontariuszy, pojawiliśmy się także w tych miejscowościach.
Wyjątkowe okoliczności wymusiły wypracowanie nowatorskich rozwiązań.
- Pewne rozwiązania, które się sprawdziły w tym roku, przyjmiemy na przyszłe lata, niezależnie od sytuacji epidemiologicznej - przyznaje Daria Rutka. - Dotyczą głównie komunikacji i funkcjonowania sztabu, jak na przykład przekierowania numerów telefonów na licytacji. Rewelacyjnie wypadły też licytacje na Whatsappie, co również wykorzystamy w przyszłości.
[ZT]26740741[/ZT]
O północy w poniedziałek na koncie brodnickiego sztabu były 143 tys. zł. A suma ta jeszcze wzrośnie, bo trwają licytacje na serwisie Allegro. W ub. roku Brodnica ugrała 154 tys. zł.
W Jabłonowie Pomorskim i całej gminie
30 515,66 - tyle zebrali wolontariusze WOŚP sztabu zarejestrowanego w Jabłonowie Pomorskim. Ta kwota może jeszcze wzrosnąć, bo w sztabie są jeszcze do odebrania gadżety wylicytowane w internecie.
Zbiórki prowadzono w szkołach w Jabłonowie, Płowężu, w przedszkolu w Jabłonowie. Chętni mogli wesprzeć akcję kupując losy na loterii, wrzucając datki do puszki morsów podczas akcji nad jeziorem w Nowej Wsi oraz zasilając puszki stacjonarne usytuowane w punktach handlowych na terenie całej gminy.
Rekordzistką okazała się Malwina Szulc ze Szkoły Podstawowej w Bursztynowie, która do puszki zebrała 1339,28 zł.
Przypomnijmy, że w ub. roku sztab zebrał 30 798,84 zł.
- Tegoroczny finał był zupełnie inny, ale mieszkańcy miasta i gminy pokazali, że można na nich liczyć – mówi Marcin Olszewski, szef jabłonowskiego sztabu. – Chętnie przekazywali gadżety i równie chętnie wpłacali pieniądze do puszek. Tegoroczny wynik jest bardzo dobry. Mamy powody do zadowolenia. W ub. roku mogliśmy licytować „na żywo” – zarówno w dniu finału, na scenie Centrum Kultury i Sportu oraz dzień wcześniej w świetlicy w Mileszewach. Organizowane były imprezy sportowe, możliwości były zupełne inne. Idea niesienia pomocy, poczucie wspólnoty dały świetny wynik. Bardzo dziękuję wolontariuszom i każdemu darczyńcy. Jesteście niesamowici. Do zobaczenia za rok.
W Górznie padł rekord
Ubiegłoroczny rekord, w co trudno uwierzyć w warunkach pandemii, udało się pobić w Górznie, gdzie WOŚP ugrała 16 450 zł! O ponad dwa tysiące złotych więcej niż w ubiegłym roku.
[ZT]26735913[/ZT]
Tam sztab miał siedzibę w Gminnym Ośrodku Kultury. Sprzedawano orkiestrowe gadżety, domowe ciasta, gofry. Doroczna licytacja została przeniesiona do sieci, zdjęcia proponowanych do licytacji gadżetów były zamieszczone na stronie internetowej WOŚP w Górznie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz