Przeglądając projekt budżetu Miasta Brodnicy na rok 2021 radni opozycji o mało nie spadli z krzeseł. Szczególnie, kiedy zajrzeli do planowanych inwestycji osiedlowych
Rekordowo niski jest planowany budżet na inwestycje miasta Brodnicy na przyszły rok. Ze 144 mln z miejskiej kasy urzędnicy zamierzają przeznaczyć zaledwie 617 tys. zł na rozwój miasta. To zaledwie pół procenta całego budżetu.
W trwającym roku 2020 na tzw. inwestycje osiedlowe, najbliższe mieszkańcom, samorząd zaplanował 764 tys. zł, co już wydawało się kwotą wyjątkowo niską. To pieniądze na budowę chodników, ulic czy oświetlenia, o które najczęściej proszą mieszkańcy. Tymczasem w załączniku do projektu przyszłorocznego budżetu póki co próżno w ogóle szukać informacji na temat tego typu przedsięwzięć.
[ZT]26569624[/ZT]
Nie wiadomo, co jest przyczyną praktycznie zamrożenia wszelkich wydatków inwestycyjnych. Urzędnicy mimo wysłanych kilka dni temu pytań nabrali wody w usta. Wykaz zadań dla samorządu liczy 6 pozycji, w tym zaledwie dwie, które mogą zainteresować mieszkańców: 100 tysięcy na dotacje z tytułu wymiany źródła ogrzewania na ekologiczne oraz zakup urządzeń w zakresie likwidacji barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych w urzędzie - 80 tysięcy. Pozostałe to m.in. dotacje na prace konserwatorskie - 50 tysięcy, przy 150 tysiącach zaplanowanych na bieżący rok.
- Co można zauważyć to cykliczność nakładów inwestycyjnych, które moim zdaniem są ściśle powiązane z wyborami - komentuje Joanna Rumińska, radna klubu "Kocham to miasto" i kandydat na burmistrza z tego komitetu w ostatnich wyborach. - Harmonijny rozwój miasta nie jest możliwy do realizacji zrywami co cztery, czy pięć lat.
Analiza historycznych informacji nt. wykonania budżetu potwierdza tę tendencję. Nakłady na inwestycje w 2018 r. wyniosły rekordowe 20 mln, czyli więcej niż łącznie przez trzy poprzednie lata, jednocześnie systematycznie spadając już po wyborach. Potwierdzają to także zewnętrzne źródła. W krajowym zestawieniu czasopisma "Wspólnota" wśród miast powiatowych Brodnica stacza się coraz niżej pod względem nakładów inwestycyjnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Z miejsca 196. w latach 2015-2017, przez miejsce 217. w latach 2016-2018 aż na 227. za okres 2017-2019, ze wskaźnikiem 459,81 zł na mieszkańca. Dla przykładu Wąbrzeźno systematycznie pnie się w górę ze 153. na 100. miejsce z przelicznikiem 776,46 zł na mieszkańca. Brodnicę wyprzedza także Rypin ze wskaźnikiem 569,99 i miejscami kolejno 170., 151. i 177.
[ZT]26566254[/ZT]
W budżety miast uderza zarówno pandemia, jak i obniżka PIT z 18 do 17 procent, a także zerowy PIT dla osób poniżej 26. roku życia.
- Ze względu na pandemię przygotowanie projektu budżetu na 2021 r. było trudniejsze niż zazwyczaj - przyznaje Joanna Rumińska. - Widzę pewne zagrożenia związane z realizację przede wszystkich dochodów, dlatego powinniśmy dać sobie więcej czasu, żeby budżet bardziej odzwierciedlał realną sytuację, a nie hurraoptymistyczne założenia.
Zgodnie z prawem na uchwalenie budżetu radni mają czas do końca stycznia kolejnego roku. W przeciwnym razie o podziale kasy miasta zdecyduje regionalna izba obrachunkowa. Jednak ze względu na szczególną sytuację pandemii rząd proponuje, żeby samorządy miały czas do końca marca.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz