Zamknij

Był przeciwnikiem "dziwolągów" na historycznym rynku. Tajemniczy symbol na grobie wybitnego brodniczanina

19:31, 26.11.2020 Aktualizacja: 16:29, 25.01.2023
Skomentuj FOTO STEFAN ALBRECHT FOTO STEFAN ALBRECHT

Wędrując po brodnickim cmentarzu stanąłem przed grobem zmarłego w maju 2018 roku zasłużonego brodniczanina, Mariana Bizana – historyka literatury i wydawcy, wieloletniego pracownika Redakcji Literatury Polskiej Okresu Oświecenia i Romantyzmu Państwowego Instytutu Wydawniczego, radcy ambasady i dyrektora Instytutu Polskiego w Wiedniu, autora m.in. książek „Ziemia Święta. Zapiski z podróży” i „Album brodnickie”, propagatora polskiej literatury i historii.

Przeciwnik dziwolągów na rynku

Do końca jego dni panu Marianowi leżało na sercu szczególnie rodzinne miasto.

Jak donosił Czas Brodnicy z dnia 1.08.2014, w roku 2011 zgłosił swój sprzeciw wobec pomieszania stylów na brodnickim rynku. Następnie pisał: „Zaczęło się w roku 1998, kiedy wybujałe ambicje kilku osób zdecydowały o postawieniu na średniowiecznym Rynku studni krytej daszkiem wzorowanej na studni w Kazimierzu. (…) Dziś gęsto okratowana studnia jest zbiornikiem dla śmieci“. I dalej: „Jak się dowiadujemy, w najbliższym czasie stanąć ma na Rynku jeszcze jeden dziwoląg – symbol naszej narodowej szlachetnej klęski: pomniczek zamyślonego i smutnego powstańca listopadowego siedzącego na ławce (te ławeczki pomnikowe to jakaś mania ogólnopolska). Proponowałem inne niż Duży Rynek miejsce uczczenia rocznicowego roku 1831. I tej propozycji nie przyjęto. Jako wyraz dezaprobaty dla podjętej decyzji z żalem muszę zrezygnować z funkcji członka Rady Muzeum w Brodnicy (…) Dalsze sprawowanie przeze mnie tej funkcji mogłoby oznaczać moją aprobatę dla wymienionych tu poczynań, sprzecznych – moim zdaniem – z właściwą koncepcją ochrony średniowiecznego architektonicznego i urbanistycznego kształtu centrum miasta“.

No cóż, smutna jest rzeczywistość, w której fachowiec jest bezradny wobec amatorów i ich amatorszczyzny.

Tajemniczy irys na nagrobku

Na tablicy nagrobnej pana Mariana widzę stylizowany w manierze secesji irys – niebieski kwiat. To literacki, wprowadzony przez Novalisa – niemieckiego poetę i prozaika – symbol tęsknoty za rajskim światem, miłością i metafizycznym dążeniem do nieskończoności. Noc, jak chce Novalis, jest bardziej prawdziwa niż dzień, bardziej pociągająca, bardziej piękna. To, co dzienne i ziemskie jest tylko złudzeniem, realnością jest natomiast noc otwierająca drogę do poznania ukrytej krainy ducha.

„Szukam niebieski kwiat, szukam i nie znajduję, śnię jednak, że razem z tym kwiatem kwitnie także moje szczęście“ pisał w 1818 roku jeden z najważniejszych przedstawicieli niemieckiego romantyzmu, Joseph von Eichendorff.

Teraz już wiem Drogi, Szanowny Marianie dlaczego nas opuściłeś; udałeś się na wędrówkę w nieskończony rajski świat, w krainę gdzie znajdziesz kwitnący irys, Twój Niebieski Kwiat.

Źródła:

pl. wikipedia (hasla: Marian_Bizan, Novalis)

www.zgapa.pl/zgapedia/Romantyzm.html

de.wikipedia.org/wiki/Blaue_Blume

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji

(Stefan Albrecht)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%