Tuż za Brodnicą w Kozim Rogu (kujawsko-pomorskie) jest prawie hektar konopi. Jej właściciel jest rozbawiony, kiedy o zmroku widzi skradające się do plantacji postaci, które ukradkiem wyrywają krzaczki konopi. - Moja plantacja jest całkowicie legalna i całkowicie bezwartościowa dla tych, którzy szukają tu środków odurzających. Konopie natomiast mają bardzo wiele innych ciekawych zastosowań- w budownictwie, energetyce, kosmetyce i farmacji.
Plantacja należy do Krystiana Ambroziaka. Jest dyrektorem operacyjnym w Zakładzie Uszlachetniania Białka Roślinnego w Osieku, prezesem Stowarzyszenia Polska Soja; mgr inż. rolnictwa z wykształcenia , który ma za sobą studia Master of Business Administration w Warszawie oraz dwuletnią przygodę z lataniem jako steward w Wizz Air.
[ZT]26007868[/ZT]
Przed pięciu laty powrócił do rodzinnej wsi i rodzinnego gospodarstwa w Kozim Rogu, w gminie Brodnica.
KRYSTIAN AMBROZIAK: Wyjechałem z rodzinnej wsi zaraz po maturze. Byłem ciekawy świata, chciałem poznawać ludzi, zwiedzać. I te marzenia zrealizowałem, dzięki pracy w firmie lotniczej. Swego czasu chciałem nawet robić licencję pilota, ale kiedy przyjrzałem się bliżej tej pracy, zdecydowałem, że to jednak nie dla mnie. Rodzice- rolnicy i hodowcy przeszli na emeryturę i przed czternastu laty otrzymałem po nich gospodarstwo Byłem takim „ latającym farmerem”, ale tak nie da się na poważnie prowadzić gospodarstwa. Praca na roli wymaga stałej dyspozycyjności. Człowiek jest zależny od przyrody i musi się dostosować. Pięć lat temu wróciłem na wieś. I nie żałuję.
- Mój tato 50 lat pracował w rolnictwie i teraz ja korzystam z jego doświadczenia. Ale i on, i ja –lubimy eksperymentować, sprawdzać nowe rzeczy. Dwa lata temu ostatecznie zamknąłem produkcję zwierzęcą. Moje gospodarstwo ma 49 ha i uprawiam głównie kukurydzę, lecz w tym roku zaprosiłem na pole również soję. To jest taka roślina z przyszłością. Pracuję w Zakładzie Uszlachetniania Białka Roślinnego, gdzie importujemy soję.
[ZT]26004313[/ZT]
Produkuje się jej w Polsce niezbyt dużo, około 40 tys. ton, co wystarczyłoby tylko na kilka miesięcy dla naszego zakładu, który może przerobić ok. 120 tys. ton rocznie. Jestem przekonany, że rolnictwo polskie musi się zmieniać. Nie można stale bazować na zbożach, rzepaku i kukurydzy. Trzeba dywersyfikować uprawy ze względu na płodozmian i potrzeby pola, a nie tylko ekonomię.
- Postanowiłem nauczyć się tej rośliny, bo wg mnie ma ogromny potencjał, wiele możliwości zastosowania i mnóstwo zdrowotnych właściwości. Zresztą właśnie ten motyw był bezpośrednim impulsem do zainteresowania się tą rośliną. Mieliśmy w rodzinie przypadek choroby nowotworowej i poszukiwaliśmy różnych metod leczenia. Poza tym moja mama zna się na ziołach i to też jej inspiracja.
- Jak widać można. Trzeba uzyskać odpowiednie zezwolenia z gminy, zawrzeć umowy z firmą, która ma pozwolenie na przetwarzanie konopi. Pozwolenia są konieczne i plantacja podlega kontroli w konsekwencji przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
[ZT]26072510[/ZT]
Jednak odmiana konopi na moim polu nie ma właściwości halucynogennych. To nie są konopie indyjskie, które mają dużą zawartość THC (substancje psychoaktywne) , ale odmiana Henola, należy do rodzaju Canabis Sativa typowo włóknista, jednopienna, typowo nasienna która zawiera mniej niż 0,2% THC. Ma za to bardzo wiele innych cennych dla ludzi substancji.
- Dolna część rośliny wykorzystana być może na włókno, bardzo wytrzymałe i coraz popularniejsze, np. w przemyśle odzieżowym, bo ubrania z konopi są lekkie, przewiewne, oddychające, wytrzymałe i antybakteryjne. Włókna konopi były testowane jako składnik wykorzystywany przy wytwarzaniu karoserii samochodów.
Do końca XIX w. 70% olinowania wszystkich okrętów było wykonane z włókien konopnych. Pierwszy, powstały w Chinach papier był wytwarzany z włókien konopnych. Produkcja papieru z konopi jest o wiele wydajniejsza niż produkcja papieru drzewnego.
Włókna i rdzeń rośliny mogą być wykorzystane w budownictwie, np. jako ekologiczne ocieplenia domów oraz uszczelniania połączeń gwintowanych. Np. połączenie rdzenia konopi z wapnem służyć może do wypełnienia stropów, podłóg, a zielona biomasa np. na opał. Odpady poprodukcyjne wykorzystywać można jako paszę, a nasiona jako karmę dla ptaków.
- Z górnej części rośliny pozyskuje się nasiona i kwiatostany z których pozyskujemy olej i ekstrakty. Mają one wysoką wartość odżywczą, mnóstwo mikroelementów, witamin. Używa się je w produkcji kosmetyków, ale ważne są właściwości prozdrowotne, np. wzmacniają układ odpornościowy człowieka. Kwiatostany konopi zwierają szereg różnych kannabinoidów i to z nich produkowany jest coraz bardziej popularny olejek Kannabidiol (CBD). On nie uzależnia – nie jest psychoaktywny i nie powoduje zmian w psychice ludzkiej. Wręcz przeciwnie wykazuje szereg właściwości zdrowotnych, pomaga w chorobach cywilizacyjnych, takich jak astma, cukrzyca, depresja, czy choroby nowotworowe. Konopie włókniste stosuje się jako lek przeciwlękowy, przeciwbólowy, przeciwzapalny, przeciw utleniający, przeciwskurczowy , a nawet jako antybiotyk. W polskim lecznictwie od dawna stosowano maści, odwary, nalewki, oleje z konopi na najróżniejsze dolegliwości.
- Przede wszystkim produkuję nasiona, które oddam do Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu. Reszta rośliny- będę eksperymentował. Na razie robię sobie z liści lemoniadę.
- Niestety otrzymałem niezbyt czysty materiał siewny, a jestem zobowiązany do oddania ziarna wysokiej jakości. Dlatego też cztero-pięciokrotnie trzeba było oczyszczać plantację z niepożądanych egzemplarzy męskich osobników tzw.płaskoni. Trzeba je wyrywać na czas, żeby nie zapyliły reszty. To dość czasochłonne i musi być wykonane ręcznie.
[ZT]26096706[/ZT]
Na szczęście mogę liczyć na pomoc całej rodziny. Pozytywnym skutkiem tego jest to, że spotykamy się przy pracy na polu, rozmawiamy i jest nawet przyjemnie. Kwiaty konopi pięknie pachną, kojąco. Odstraszają owady gryzące, insekty, dlatego zwierzęta domowe chętnie tu śpią, tak jak przysłowiowy Filip wylatujący z konopi- który tam pewnie zasnął ukojony zapachem.
- Na włókno- przełom lipca i sierpnia, na nasiona – około połowy września.
- Raczej tak, bo z hektara można uzyskać około 7-13 tysięcy złotych. Warto też brać pod uwagę fakt, że to uprawa dobra na okres przejściowy - od gospodarstwa konwencjonalnego do ekologicznego.
W Polsce coraz więcej jest sklepów, gdzie można kupić produkty spożywcze, m.in. łuskane nasiona, zioła konopne do parzenia, kosmetyki, a także olejki i pasty z różnym stężeniem CBD. Wszystko legalnie, ze sprawdzonych źródeł i bez recepty. Konopie to około 480 substancji, a tylko 1 z nich czyli THC jest nielegalna i psychoaktywna.Większość wykazuje działanie terapeutyczne.
Coś w tym musi być, bo przecież o zaletach konopi wspomina nawet pan Zagłoba w Trylogii Sienkiewicza („Potop” t. 3) „...Radziłem mu – mówił – iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. (…) Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz