WAKACJE 2020 - SERWIS SPECJALNY
Jak udało się nam ustalić w Brodnicy i okolicach działa pięć firm zajmujących się jednocześnie wypożyczaniem kajaków i organizacją spływów.
Są to:
Stanica Wodna PTTK w Bachotku (tel. 56 498 59 19),
Wypożyczalnia Kajaków „Korsarz” (tel. 697 754 161)
PPHU Paweł Urbański Spływy Kajakowe Drwęcą i Pojezierzem Brodnickim (tel. 606 898 322),
Artur Warszawski, Brodnica, ul. Zakątek 14 (tel. 606 207 139)
www.kajakcbr.pl (tel. 500 159 361)
Samych wypożyczalni sprzętu pływającego jest znacznie więcej.
Spływy zorganizowane
[ZT]25978035[/ZT]
Firma Pawła Urbańskiego działa od 12 lat, a w jej całorocznej ofercie jest mobilna wypożyczalnia 100 kajaków z przewozem osób busami oraz stacjonarna baza nad jeziorem Niskie Brodno, gdzie można wypożyczyć również rowery wodne.
- W ramach spływów kajakowych organizujemy zjazdy rodzinne, branżowe, firmowe i rodzinne – wyjaśnia Paweł Urbański. – Zapewniamy ratowników, organizujemy catering, ogniska lub grille, w zależności od uzgodnienia i ustaleń. Na przełomie kwietnia i maja tego roku zabrakło biwaków, zielonych szkół czy spływów firmowych, jak to było w innych latach. Z kolei na przełomie maja i czerwca więcej obsłużyliśmy klientów indywidualnych lub grup rodzinnych oraz przyjacielskich w gronie od 20 do 40 osób.
Jaki szlak jest najbardziej malowniczy pejzażowo, urokliwy przyrodniczo i dający niezapomniane wrażenia? Wodniacy często słyszą to pytanie od turystów.
- Uważam, że nasze pojezierze jest tak piękne, że nie ośmielę się odpowiedzieć na tak postawione pytanie – twierdzi Paweł Urbański. – Po prostu trzeba skorzystać ze szlaków wodnych i samemu ocenić. Drwęca posiada około 200 kilometrów szlaku spławnego, więc jej odcinków po 15-20 km może być wiele - do wyboru i do koloru.
Z nurtem rzeki Drwęcy
[ZT]25993852[/ZT]
Takich odcinków rzeki atrakcyjnych i nadających się do kajakarskiej żeglugi jest co najmniej kilka.
Pierwsza trasa kajakowa z Tamy Brodzkiej do Brodnicy liczy około 13 km i można ją przepłynąć, w zależności od tempa, w jakieś 3 godziny.
- Startujemy na Zakolu Drwęcy w Brodnicy, kajaki wraz z ludźmi wywozimy busami w górę rzeki do Tamy Brodzkiej, gdzie następuje wodowanie i początek trzygodzinnego spływu aż do przystani – wyjaśnia Paweł Urbański. – Po drodze, w Bagnistej Dolinie Drwęcy i dalej w lasach można podziwiać siedliska dzikiego ptactwa oraz wypatrzeć czaple, kormorany, żurawie, a także wielkie ptaki drapieżne, jak rybołowy czy nawet orła bielika. Można zachwycić się perkozami, dzikimi kaczkami oraz żeremiami bobrowymi. Drwęca na tym odcinku pięknie meandruje i nie pozwala na monotonię. Według mnie Drwęca to rzeka rekreacyjna i każdy na niej wypatrzy coś dla siebie. W Bobrowiskach można zatrzymać się, wysiąść z kajaka i wspiąć się na wieżę widokową.
Druga trasa jest podobna do pierwszej, z tą jednak różnicą, że kajakarze wywożeni są busami wyżej, bo aż do Świecia na wysokości Jajkowa, przez co spływ trwa dłużej – do 4 godzin i liczy około 20 kilometrów.
Trzecia trasa z biegiem Drwęcy ma swój początek wodowania w Pustej Dąbrówce i liczy 23 kilometry, których pokonanie zajmuje około 5 godzin.
A może na kilka dni?
[ZT]26001596[/ZT]
- Opisane wyżej trzy trasy są najczęściej wybierane przez turystów na spływy jednodniowe – wyjaśnia dalej Paweł Urbański. – Bywają wszak chętni również na spływy dwudniowe, weekendowe i tu najbardziej popularną trasą jest odcinek Brodnica – Golub Dobrzyń z noclegiem pod namiotami w Pustej Dąbrówce. Ta dwudniowa trasa liczy 45 kilometrów, z których codziennie pokonujemy ponad 20 km.
Inna dwudniowa trasa wiedzie z Wielkiego Głęboczka do Bachotka (23 km) z noclegiem w jednym z ośrodków wypoczynkowych i z Bachotka do Brodnicy (20 km). Łącznie liczy ona 43 km. Jeszcze dłuższe, bo tygodniowe spływy kajakowe, obliczone na 6-7 dni rozpoczynają się w Ostródzie na Jeziorze Drwęckim i wiodą m.in. przez Nowe Miasto Lubawskie, Brodnicę, Golub Dobrzyń, Złotorię i dalej Wisłą do Torunia.
Jeziorami Pojezierza Brodnickiego
[ZT]26025398[/ZT]
Jeśli chodzi o szlaki kajakowe połączonymi ze sobą jeziorami najtrudniejszym jest ten, który wiedzie z Jeziora Skarlińskiego, z którego wypływa Skarlanka, do Wielkich Partęczyn. Spływ zaplanowany jest na 4-5 godzin wiosłowania w krótszych kajakach jednoosobowych. Wodniacy określają go jako atrakcyjny, choć trudny i uciążliwy z uwagi na powalone drzewa i konieczność przeciągania kajaków.
Drugi spośród jeziornych szlaków na trasie jezior Ciche – Zbiczno – Strażym – Bachotek zaliczany jest do szlaków niezwykle malowniczych i łatwych do przebycia. Liczy on około 15 kilometrów, a w kajaku spędzamy około 4 godzin lub dłużej, gdy zechcemy wyprostować nogi na mijanych polach biwakowych.
Jelenie i łosie na brzegu
[ZT]26056645[/ZT]
Trzeci szlak wodny – Szlakiem Skarlanki - należy do najbardziej malowniczych, co potwierdza m.in. Marian Tomoń, dyrektor Brodnickiego Parku Krajobrazowego, czy Jarosław Orzech, kierownik Stanicy Wodnej PTTK w Bachotku. Trasa liczy 17 km i jej przepłynięcie trwa około 4 godzin. Początek wodowania następuje na jeziorze Wielkie Partęczyny, potem płynie się przez Dębno – Robotno – Kurzyny, dalej należy kajak przenieść w okolicy starego młyna w Grzmięcy i zwodować w Skarlance, by wpłynąć do jeziora Strażym, skąd popłyniemy na jezioro Bachotek.
- Szlak Skarlanki to oś hydrograficzna Pojezierza Brodnickiego – wyjaśnia Marian Tomoń, dyrektor BPK. – W mojej ocenie to najpiękniejszy szlak wodny, po którym pływałem wiele razy. Największą atrakcją dla osób siedzących w kajaku bywa to, że zwierzęta nie zwracają większej uwagi i dziwnym trafem nie reagują na człowieka w łódce. Dzięki temu można z odległości 10 metrów bez trudu obserwować zachowanie jeleni, łosi i innych zwierząt. Oczywiście ważne jest zachowanie ciszy. Ten szlak dla mnie najbardziej jest malowniczy nie latem, lecz zwłaszcza wiosną i jesienią, gdy liście przyciągają swoimi kolorami i w czasie, gdy trwają rykowiska. Widoki są naprawdę niezapomniane.
Nie było prostowania Drwęcy
Na koniec warto wspomnieć o pomyśle, który narodził się jakieś 30 lat temu, by udrożnić szlak kajakowy z jeziora Mieliwo przez jeziora Sosno, Wysokie Brodno do Niskiego Brodna. Wymagałoby to m.in. przekopania Strugi Brodnickiej i wstawienia sztucznych „plomb” w stworzeniu tej trasy. Pojawił się również pomysł „prostowania” rzeki Drwęcy. Z tych planów nic nie wyszło, ale może lepiej jednak nie poprawiać przyrody?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz