Zamknij

W ogrodzie odkryli grotę z prawdziwego koralowca. Na strychu plebanii były inne skarby

17:51, 14.04.2020 Aktualizacja: 16:00, 25.01.2023
Skomentuj FOTO MO FOTO MO

Ksiądz Waldemar Milewski po studiach był wikariuszem w Lisewie koło Grudziądza. W 2017 roku objął probostwo w Lembargu po ks. Marcinie Labuhnie. Parafia lembarska istnieje od średniowiecza, kościół do dziś istniejący zbudowano w pierwszej połowie XIV wieku. Wokół parafii i kościoła skupiali się w czasach zaborów działacze niepodległościowi, m.in. znany na naszym terernie Ignacy Łyskowski. Krwawo zapisały się tu lata II wojny światowej. Niemcy wywieźli do obozów koncentracyjnych i zamordowali lembarskich kapłanów. W obozie w Stutthofie zmarł proboszcz - ks. Alfons Mańkowski, zaś w Sachsenhausen wikariusz, ks. Tadeusz Hinz.

Obecny proboszcz ks. Waldemar Milewski radykalnie zmienił otoczenie plebanii. Rozebrał czarny lity wysoki parkan okalający budynek. Symbolicznie otworzył plebanię na świat, bo też sam ksiądz proboszcz jest człowiekiem młodym i otwartym na ludzi. Rozmawiamy z nim o jego odkryciach w Lembargu.

MARIA ORYSZCZAK: W czasie prac porządkowych w ogrodzie wokół plebanii znaleziono podobno coś niezwykłego.

KS. WALDEMAR MILEWSKI: - Wycinaliśmy chaszcze, usuwaliśmy zeschnięte drzewa i nagle pod stertą gałęzi i chwastów odnaleźliśmy grotę z koralowca i muszli z figurą Matki Bożej i figurką modlącej się kobiety. Było to niesamowite zaskoczenie. Oczyściliśmy grotę, ile się dało, choć koralowiec jest bardzo zniszczony i wymaga fachowej renowacji. Baliśmy się, by w czasie oczyszczania nie zniszczyć, nie naruszyć delikatnej struktury materiału, który, jak się potem dowiedziałem, przywieziony został z Afryki Południowej. Badając historię dowiedziałem się, że grota była wotum wdzięczności za odpust papieski, który został nadany przez papieża Leona XIII. Papież w 1899 roku podarował parafii obraz Najświętszej Marii Panny, który do dziś mamy w kościele. Proboszczem był wtedy ks. Stanisław Dzięgielewski, grobowiec księdza chcemy przywrócić do godnego stanu.

To znaczy…

- Ksiądz Dzięgielewski był proboszczem do 1912 roku. Był członkiem Towarzystwa Naukowego w Toruniu, działaczem narodowym i propagatorem polskości. Płyta nagrobna z jego grobu została zabrana na ołtarz do kościoła w Konojadach, a z szacunku dla dokonań dawnego proboszcza chcemy ten grób odnowić. Zresztą historia ołtarzy kościelnych w naszym dekanacie jest bardzo skomplikowana. Nasz ołtarz w kościele w Lembargu jest z brodnickiej fary, a dawny ołtarz z Lembarga trafił do Góral.

Grota w ogrodzie to nie jedyny skarb historyczny odkryty w czasie porządkowania kościoła i kancelarii na plebanii.

- Na strychu znaleźliśmy spore archiwum. Mnóstwo starych ksiąg, m.in. stare mszały, księgi liturgiczne starego obrządku, korespondencja z Sądem Biskupim i m.in. niezwykle ciekawy notatnik z ogłoszeniami parafialnymi, prowadzony systematycznie przez kilku proboszczów od 1895 roku aż do lat sześćdziesiątych XX wieku. Ten dokument prowadzony ręcznie to kopalnia wiedzy o kolejnych proboszczach, którzy mieli określony charakter pisma, swoje przyzwyczajenia i odmienny sposób notowania.

To także nieocenione źródło wiedzy o życiu codziennym parafii, o obyczajach i zwyczajach kościelnych.

- Oczywiście. Dla przykładu w 1927 roku ks. Mańkowski w ogłoszeniach na Nowy Rok podaje spis kolęd z nazwiskami parafian, pisze na co przeznacza kolekty, ogłasza też zbiórkę na misje afrykańskie. A np. w 1917 roku czytamy, że będzie się obchodzić uroczystość Obrzezania Jezusa - terminologia święta Ofiarowania Jezusa, której dziś już się w kościele nie używa. W tym dzienniku proboszczy i dokumentach mamy też np. powołanie przez biskupa Bractwa Ku Czci Matki Bożej Lembarskiej Nieustającej Pomocy oraz regułę Bractwa, modlitwy i jego działania (ćwiczenia duchowe, wzór medalika itd.)

Część dokumentów zapewne trafiła już do Kurii?

- Tak, m.in. dekret papieża Leona XIII. Był na strychu podklejony komunistyczną gazetą Trybuna Ludu.

Wśród odnalezionych rzeczy jest też stary relikwiarz.

- To relikwiarz z 1899 roku, dar dla parafii ojców redemptorystów z relikwiami św. Alfonsa z Ligurii. Także wymaga renowacji, tak jak i piękne, ręcznie zdobione zabytkowe ornaty, które odkryłem w kancelarii i kościele. Niektóre z nich używam w czasie nabożeństw. Wiele rzeczy w parafii wymaga renowacji i prac konserwatorskich. Już zaplanowaliśmy, że w pierwszej kolejności konserwatorzy zajmą się renowacją ołtarza i zabytkowego obrazu . W przyszłym roku mamy w parafii misje parafialne i chciałbym do tego czasu wiele zrobić.

Dziękuję za rozmowę

(Maria Oryszczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%